Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Florka i dysplazja

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Zdrowie / Dysplazja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lily
Rutyniarz


Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:39, 11 Lis 2009    Temat postu: Florka i dysplazja

No to mamy kolejny problem Sad

Przy okazji narkozy przed sterylizacją Florki (oddzielny wątek) postanowiliśmy profilaktycznie wykonać RTG stawów biodrowych. Wiem, trochę późno, ale Lusia nie wykazywała żadnych oznak świadczących o problemie. Teraz pluję sobie w brodę albo lepiej - w całą siebie!
Na razie nie mam możliwości wstawienia skanu zdjęcia, ale taki jest jego opis:

"Znaczne poszerzenie obu szpar stawowych. Główki kosci udowych z zmienionej budowie. Złe kątowanie szyjek kości biodrowych."
Z drugiej strony, może te stawy nie są idealne, ale przynajmniej nie ma na razie śladu zmian zwyrodnieniowych, a główki kości udowych znajdują się w panewkach.

RTG zostało wykonane w Warszawie, na ul. Cierlickiej w Provecie. Teraz czeka nas konsultacja albo z dr Degórską albo z dr Sterną - nie wiem, który lepszy.

Nie mogę dojść do siebie, tym bardziej, że lekarz powiedział, że gdyby RTG zrobić w wieku 6 mieś., to można by coś z tym zrobić, a tak... Nastraszył, że będzie tylko gorzej Crying or Very sad

A nam inni lekarze odradzali robienie RTG w tak młodym wieku, bo mówili, że to nie ma sensu. I bądź tu człowieku mądry.
Na razie jesteśmy przyblokowani, bo Lusia ma jeszcze szwy po sterylce, więc najwcześniej na konsultację udamy się pod koniec listopada...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mati
Starszy goldeniarz


Dołączył: 10 Cze 2009
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:08, 11 Lis 2009    Temat postu:

Bardzo Wam współczuje, ja też nie dawno dowiedziałam sie że mój piesek ma dysplazję i też lekarze odradzali robienie RTG w tak młodym wieku bo szkoda naświetlać itd.. Evil or Very Mad (Leoś miał wtedy ok.6mies)
Piesek wówczas trochę kulał
czasami, ale mówili że to normalne bo rośnie, bo mogą być to bóle wzrostowe itp
Ale uparłam sie w końcu bo ta kulawizna nie przechodziła-no i okazało sie że dysplazja jest spora,zerwane więzadło (zresztą pisałam o ty w""złamanej łapce.)
Więc nie obwiniaj sie, idź na konsultacje do jeszcze jednego albo dwóch wetów-bo u nas co specjalista to była inna diagnoza-jeden jak bym przytaknęła to by mu łapę obciął Twisted Evil
Mizianka dla maleństwa Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorota&Frodo
Ekspert


Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 1:31, 12 Lis 2009    Temat postu:

Cytat:
Nie mogę dojść do siebie, tym bardziej, że lekarz powiedział, że gdyby RTG zrobić w wieku 6 mieś., to można by coś z tym zrobić, a tak... Nastraszył, że będzie tylko gorzej

Nie obwiniaj się Wink nie Twoja wina,że kazdy wet mówi co innego Confused


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kesse
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolny śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 1:53, 12 Lis 2009    Temat postu:

Dlatego wstawiłam kiedyś temacik aby zachęcić do zrobienia RTG jak najszybciej.

Marlena nie martw sie to nei tragedia, głowki są w panewkach to jest dobrze, pies jeszcze nie wykazuje objawów to tez znaczy ze jest ok.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lily
Rutyniarz


Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:38, 21 Lut 2010    Temat postu:

To znowu my. Mały ma już 6 tyg., jestem już nieco zorganizowana. Wszystko zaczęło się układać (mimo trudnych początków), a tu nagle... Crying or Very sad
Florka zaczęła nam popiskiwać przy wstawaniu. Ewidentnie stawy biodrowe... Crying or Very sad Nie wiem, czy coś naciągnęła podczas zabawy w zaspach ze swoim kolegą (owczarek niemiecki), czy to już wychodzi zwyrodnienie...
Bądź co bądź, wieczorem (zaraz po przyjsciu z tegoż spaceru), mąż chciał się z nią pociągać sznureczkiem i jakoś się napięła i pisnęła. Juz nie miała ochoty na zabawę... Crying or Very sad
Potem bała się kłaść, bo podczas podnoszenia się ją bolało i piszczała. Nie pamiętam, która to łapa, ale lekarz powiedział, że przez jedną tak piszczy. Dostała zastrzyk przeciwzapalno-przeciwbólowy, dzisiaj drugi.
Do dr Degórskiej jesteśmy zapisani dopiero na 2 marca.
Lekarz w tej lecznicy straszy nas operacją... A tu małe dziecko i tak kasa idzie jak woda Crying or Very sad Ale próbuje się nie załamywać i jakoś przeczekać do tej wizyty. Jak będzie potrzebna operacja (a ponoć to koszta rzędu kilku tysięcy zł) to nie wiem co będzie... Crying or Very sad
Zobaczymy...
Póki co, postaram się wrzucić kilka zdjęć naszych pociech (Filipa i Florki) Very Happy

Wklejam zdjęcie RTG florkowych stawów. Może ktoś lepiej coś widzi i mi powie?

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lily dnia Pon 11:28, 22 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kesse
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolny śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:57, 22 Lut 2010    Temat postu:

Ze mnie żaden specjalista ale napisze to co ja widzę mim zwykłym ludzkim okiem, porównując to RTG do zdjęć stawów zdrowych.

Prawa strona (na zdjęciu) , nie jest rewelacyjna , natomiast widać że głowka jest osadzona, natomiast po lewej stronie widać spory luz- no i tak na pewno być nie powinno. Do tego te otoczki - nie znam fachowego słownictwa- jak widać są jakby za małe , bo te głowki powinny byc tam osadzone całe. Jak widać po tym RTG , na pewno nie jest to zdjęcie zdrowych stawów.

Marlena jeśli bedziesz miała dylematy to kontaktuj sie z Warną. Ona ma dość duza wiedze w tematach dysplazji, natomiast piszesz ze masz wizyte u dr Degórskiej, a skoro masz takie mozliwosci to mysle , że nie ma sie co martwić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lily
Rutyniarz


Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:01, 22 Lut 2010    Temat postu:

Ja do tego 2 marca to chyba oszaleję! Jak spoglądam na moją Lusię i jej oczy, to serce mi się kraje... Nie dość, że zeszła na drugi plan, to jeszcze te stawy się odezwały...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lily
Rutyniarz


Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:39, 03 Mar 2010    Temat postu:

Bylismy wczoraj u dr Degórskiej. Jakaś dziwna była ta wizyta.
Nie chciała powiedzieć co to za stopień dysplazji, bo suka nie jest rozrodowa - też mi powód. Ale z tego co wywnioskowałam to stopień C (powiedziała, że tu podejrzenia dysplazji nie ma, tylko jest widoczna, ale nie jest tak źle) Smile
Flora musi:
schudnąć (po sterylizacji przytyła "trochę"), bo waży 37,7 kg
zrezygnować ze smaczków
dostawać mniej karmy i mamy jej tę karmę moczyć
ograniczyć zabawy z dużymi psami.
Oczywiście zero aportowania i ciągania się sznureczkiem...
Mają jej wystarczyć częste i szybkie spacery na krótkiej smyczy:(

Co z nią w takim razie robić?

Mogę nie podawać Arthroflexu, bo te preparaty ponoć nie działają...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monia&vero
Ekspert


Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 2672
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:14, 03 Mar 2010    Temat postu:

No to faktycznie dziwna wizyta, co ma za znaczenie czy suka rozrodowa czy nie, przecież tu chodzi o jej zdrowie... ja myślę tak:
- schudnąć musi bo jak na sunię faktycznie ciut waży
- ogranicz jej spacerowe szaleństwa, niech biega sobie w swoim tempie
- i moim zdaniem powinnaś podawać ARTROPHOS czy coś w tym stylu, mój Verek po kłopotach z łapkami w wieku 10 miesięcy zaczął przyjmować ten specyfik i jakoś do dziś nie ma kłopotów, kiedyś odstawiłam lek na 4 miesiące i zauważyłam, że jakoś tak dziwnie na przednią łapkę zaczął biegać, jakby go bolała wiec zaczęłam mu podawać znowu i wszystko wróciło do normy - może to zbieg okoliczności ale ten lek na pewno nie zaszkodzi a wręcz pomoże
Patrzyłam na to zdjęcie RTG, faktycznie stawy nie sa super, ale na szczęście główki są na miejscu wiec nie ma jeszcze aż takiej tragedii. Są psiaki, które główki mają całkiem poza panewką a i tak chodzą.
Tak jak pisała Kessowa spytaj Warny o dysplazję, Ona wie co i jak bo sama ma psiaka dysplastyka (w stanie cieżkiej dysplazji).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
warna
Moderator


Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:24, 07 Mar 2010    Temat postu:

Dr Degórska jest chirurgiem. Oceną stawów pod względem zakwalifikowania zajmują się wyspecjalizowani radiolodzy (lista na stronie ZKwP). Dla dr Degórskiej nie ma znaczenia jaka litera. Mój Nero ma dysplazję i jest leczony przez dr Degórską, tak samo Beza i pani doktor nigdy mi nie mówiła jaki to jest stopień dysplazji. Dal mnie to jest ewidentnie D, czyli średnia dysplazja, bo widzę podobieństwo wyników z Bezą (choć nawet te Bezy wydają mi się lepsze, a ma w rodowodzie wpisane D prze dr Blenau). Ważne dla ortopedy jest leczenie. A poza tym dr Degórska jest znana z tego, ze nie jest zbyt rozmowna, ale za to jest dobrym specjalistą. Jeśli masz wątpliwości, to możesz jeszcze pójść do dr Sterny albo do dr Bissenika w Warszawie. Obaj są chirurgami.
A zalecenia są takie same, jak w przypadku mojej Bezy. W pewnym wieku (ponad 8 miesięcy) już niewiele można zrobić. Jeśli psa bardzo boli i przestaje chodzić, to można zrobić pectinectomię z odnerwianiem, albo resekcję główki kości udowej, która jest już zabiegiem ostatecznym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lily
Rutyniarz


Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:47, 08 Mar 2010    Temat postu:

Dzięki za odpowiedź. Troszkę mnie podłamałaś, bo miałam nadzieję jednak na C...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olinka
Ekspert


Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 1680
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:38, 14 Mar 2010    Temat postu:

Lily pamiętaj, że z dysplazją da się żyć tylko trochę inaczej trzeba postępować. Najważniejsze żeby psiaka nie bolało. Mój Fred też ma dysplazję. I pierwsze objawy również zauważyłam w trakcie zimy (mimo, że rtg robiłam na jesień). Gdy widzę, że kuleje, że ciężko mu się podnosi, gdy nie chce biegać, piszczy idę wtedy po zastrzyki przeciwbólowe. Są podskórne i daje mu sama. Większość spacerów mamy krótkich od czasu do czasu coś dłuższego. Jeśli biega to swoim tempem.
Głowa do góry!! Dacie radę :*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Zdrowie / Dysplazja Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin