Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Kwestia zaufania i obaw w relacji z Twoim Goldenem
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Ankiety
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy zdarza Ci się bać własnego psa?
TAK
22%
 22%  [ 10 ]
NIE
77%
 77%  [ 35 ]
Wszystkich Głosów : 45

Autor Wiadomość
Duśka@Frida
Ekspert


Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warmińsko-mazurskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:43, 09 Cze 2010    Temat postu: Kwestia zaufania i obaw w relacji z Twoim Goldenem

Hmmm, temat jest trochę kontynuację wątków o agresji naszych pupili.

Moja psina jeszcze niedawno była słodkim puchatym szczeniakiem. Dziś ma ok. 20 kg i całkiem pokaźne uzębienie, a czasem, kiedy zaszczeka brzmi jak postawny groźny pies. Wiadomo, że na początku szczeniak bez żadnych oporów pozwala sobie robić wszystko (niemal), jego reakcje nigdy nie budzą obaw właściciela. Ale z czasem zaczyna mieć przewagę fizyczną (i przez to psychiczną), więc gdyby chciał ją wykorzystać, z pewnością nie byłoby miło (chociażby historia Bono - tyle, że tutaj agresja była niejako podkręcana przez pierwszych właścicieli).

Ciekawi mnie, czy Wasze psiaki czasem zachowują się tak, że tracicie poczucie bezpieczeństwa w ich obecności, gaśnie Wasze zaufanie do nich (groźnie warczą, dziwnie patrzą Evil or Very Mad , albo nawet kłapią zębami)?
Czy taki 35 - 40 kg Golden może być ZAWSZE ŁAGODNY JAK BARANEK wobec swoich?

Przyznam, że ja ostatnio byłam właśnie nieco zmieszana i zaniepokojona, gdy moja Niuśka warknęła, gdy chciałam jej poprzeszkadzać w spaniu (przesunąć). Teraz staram się inaczej to robić, aby nie wywołać takiej reakcji, ale kto wie, kiedy jeszcze może się to zdarzyć...?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Duśka@Frida dnia Śro 14:50, 09 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kesse
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolny śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:03, 09 Cze 2010    Temat postu:

W tym kontekście mogę śmiało powiedzieć , że <b> mam zaufanie </b>

Możemy przesunąć psa gdy śpi, wyciągnąć mu jedzonko nawet z gardła Smile A ona nic... niby taka wariatka z niej , ale w takich sytuacjach wykazuje obojętność, oczywiście nie robimy jej specjalnie takich rzeczy, kiedys ćwiczyliśmy , a teraz tylko czasem sprawdzam.

Magda myślę , że nie masz się czego obawiać, pies warcząc jakby mówi Ci "nie podoba mi się to" i reszta zależy od ciebie , czy uszanujesz to... a wiem , że na pewno tak Smile

ps. czytajcie pytanie w ankiecie , bo ja już na oślep chciałam odpowiedzieć na to które jest w temacie Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kesse dnia Śro 11:05, 09 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M!S!A
Rutyniarz


Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:37, 09 Cze 2010    Temat postu:

A ja nie wiem jak mam odpowiedzieć bo faktycznie pytanie w ankiecie jest źle zadane. Ja się mojej Jamajki nie boję ale jeżeli chodzi o zaufanie np. w kontekście wyciągnięcia jej czegoś z pyska to rożnie to bywa. Raz bez problemu mogę jej wyciągnąć jak coś znajdzie np. na spacerze innym razem nie- ostrzegawczo warczy więc już nie próbuję na siłę. Kiedyś mnie kłapnęła właśnie kiedy znalazła kość.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka@Frida
Ekspert


Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warmińsko-mazurskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:48, 09 Cze 2010    Temat postu:

Z tytułem wątku i pytaniem ankietowym trochę pokręciłam... (bo miałam b. mało czasu). Spróbuję trochę skorygować - poprawiam temat.

Misiu,
co do "bania się" - w moim odczuciu ma to jednak związek z brakiem zaufania: bo pies warczy, ostrzega, więc bojąc się np. o swoją rękę nie podejmujesz próby wyciągnięcia mu kości, zabrania zabawki itp. Więc w takich sytuacjach można bać się swojego psa = nie ufać mu, jego zamiarom (nie jest to stan ciągły, ale chwilowe odczucie). To tak w uproszczeniu.


Ogólnie rzecz biorąc, to nam - goldeniarzom (właścicielom) z pewnością trudno jest zakłócić sobie obraz własnego kochanego pieska i przyznać, że nie zawsze gładko się dogadujemy. Z drugiej strony, jeżeli uda się nam wypracować taką relację z własnym psem, jak na przykład u Ewelci i Kessie, to CUDOWNIE! Jednak myślę, że kwestie wrodzonego psiego temperamentu też mogą to wszystko ułatwiać, bądź utrudniać, przedłużać...
Ja w każdym razie uczę się rozumieć swoją psinkę i pokazywać jej, że nie stanowię dla niej żadnego zagrożenia. A póki co, mamy takie doświadczenia, że bałam się o swoje palce... Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Duśka@Frida dnia Śro 14:53, 09 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M!S!A
Rutyniarz


Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:03, 09 Cze 2010    Temat postu:

W taki razie mogę odpowiedzieć że boje się kiedy mam coś wyciągnąć z pyska Jamajki bo nie wiem czy dla niej jest to na tyle cenna zdobycz by jej bronić- jednak jest to tylko w wypadku jedzenia lub potencjalnego jedzenia ( bo w moich oczach może być to nie jadalne a w oczach mojego psa odwrotnie), jeżeli chodzi o zabawki czy jeżeli ukradnie coś typu skarpetka, rękawiczka but itd. nie mam problemu z odebraniem jej tego na komendę zostaw.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:42, 19 Lip 2010    Temat postu:

Ja nie miałem problemów tego typu z moimi babami ale jak wiemy cuda czasami się zdarzają Surprised więc może kiedyś Wink

Nie wiem z czego to wynika ale może z tego, że zawsze szedłem na korzystną dla nich wymianę Smile i to w szerokim rozumieniu tego znaczenia. Jeżeli coś brałem z pysia dostawały rekompensatę. Jeżeli przesuwałem którąś i słyszałem jakiś pomruk, nawet nie warczenie, dostawały smaczek i pieszczotki. Może w ten sposób od szczeniaka ugruntowało sie w nich jakieś przekonanie, że to co robię jest dla nich korzystne Rolling Eyes
No chociaż za kropelkami do oczu to nie przepadają Laughing
Nawet wczoraj kiedy dawałem babom kości i Corsa chapnęła dwie porcje zawołałem ja i przyniosła. Tu nie było korzystnej wymiany Laughing bo jedną jej zabrałem Confused .
Ale podsumowując - nie odczuwam żadnych obaw w kontaktach z nimi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sinead
Ekspert


Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 1696
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Brytania
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:52, 19 Lip 2010    Temat postu:

Niechcący zaznaczyłam tak Smile
A miało być nie.

Ja psa się nie boję i mam do Nessie 100% zaufania.
Wiem kiedy Nessie, warcząc albo gryząc chce się bawić a kiedy coś jest naprawdę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cortina
Starszy goldeniarz


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:44, 19 Lip 2010    Temat postu:

Ja się Sary nie boję (ba żadnego psa się nie boję Smile ale szanuję ewentualne ostrzeżenia). Staram się nie powodować u niej dyskomfortu, ale czasem trzeba. Moja nie lubi rozczesywania ogona- widzę, że się oblizuje, mnie oblizuje, stara się odejść ode mnie. Obserwuję ją i jeśli jej granice są mocno naruszone odpuszczam na chwilę, bawię się i chwalę a za moment wracam do tej czynności Smile Podobnie z kropelkami do uszu-chce uciec, coś tam mruczy po swojemu jak już ma głowę na moich kolanach ale wie, że nie ma wyjścia- więc jedna ręką miziam psa a druga wkraplam. Minuta pięć i po kłopocie Smile Ogólnie to staram się wszystkie nieprzyjemne zabiegi robić w fajnej atmosferze, ze smakami i zabawkami Smile Myślę, że Sara ufa mi na tyle, że mogę z nią zrobić wszystko bo wie, że nie sprawię jej bólu celowo i mogę ją zabrać wszędzie ze sobą bo jest grzeczna i spokojna Smile
Uważam, że trzeba się cieszyć, że pies ostrzega, że nie czuje się w danej chwili dobrze. Lepsze to niż gryzienie bez ostrzeżenia. Poza tym wystarczy obserwować mowę ciała psa i samemu "mówić" ciałem do psa, żeby móc przewidzieć reakcje Smile
Pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 1:30, 20 Lip 2010    Temat postu:

Czy podgrzewasz kropelki przed wkropleniem Question

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BALDUR
Ekspert


Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 2515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:06, 21 Lip 2010    Temat postu:

W porównaniu do mojego poprzedniego psa (a był nim owczarek kaukaski) to mój Golden, to owieczka w męskim wydaniu. Nigdy nie kłapał zębami, nawet dla żartów. Jak mój chłopak się z nim bawi tak drażniąc się, czasami tam chwyta za ręce paszczą, ale jak tylko się rozluźni mięśnie na dłoni, to liże i się cieszy. Nigdy nikogo nie chapnął. Jak jakiś pies szczeka, to obchodzi go wielkim łukiem. U niego agresywność w skalo od 1-10 to 1 Smile
Po poprzednim psie -Aresie - bogu wojny, z imienia i z zachowania. Ten ma tak odmienny charakter, że ręce zawsze jak z nim spaceruję trzymam w kieszeni, bo chodzi bez smyczy, zawsze się słucha i przychodzi jak go wołam, nawet jak zobaczy suczkę na spacerze, a żeby było mało nawet jak suczka ma cieczkę to moje wołane słowo jest ważniejsze.
Sądzę, że po poprzednim zwierzu nauczyłam się jak powinno się chcieć coś od psa, aby on nas rozumiał i wykonywał to o co nam chodzi.
Mam do niego pełne zaufanie, takie na 100% n Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cortina
Starszy goldeniarz


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:31, 21 Lip 2010    Temat postu:

Baldur owczarek kaukaski a golden to dwa zupełnie odmienne psy i charaktery- nie dziw się, że wydaje Ci się, że golden to aniołek Smile
Jurku a powinnam? Wydaje mi się, że przy podgrzaniu w lekarstwie może dojść do reakcji chemicznej i lek nie będzie działał tak jak powinien. Kropelki (raz tylko była potrzeba zakrapiania- na szczęście Smile ) miały temperaturę pokojową (no może ciut wyższą od trzymania w ręce Smile )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:27, 21 Lip 2010    Temat postu:

Cortina napisał:
Jurku a powinnam?
Pies ma trochę wyższą temperature niż my a chyba nikt nie przepada za wlewaniem mu do ucha czegoś chłodnego. Więc ja podgrzewam aplikowane płyny w mocno ciepłej wodzie (myślę, że około 40 - 45 st. C). Oczywiście zanim podam to preparat bedzie trochę chłodniejszy ale wyraźnie ciepły. Baby bez problemów daja sobie wkraplać co chcę a raczej co potrzebuję


Cytat:
Wydaje mi się, że przy podgrzaniu w lekarstwie może dojść do reakcji chemicznej i lek nie będzie działał tak jak powinien. Kropelki (raz tylko była potrzeba zakrapiania- na szczęście Smile ) miały temperaturę pokojową (no może ciut wyższą od trzymania w ręce Smile )
Kropelki typu Panolog podgrzewam samą końcówkę do dozowania bo wydaje mi się, że w niej jest wystarczająca ilość preparatu do podania. Płyny do płukania - odmierzam do strzykawki potrzebną ilość, 5ml / ucho Smile i tylko to podgrzewam.
Mam te same wątpliwości co Ty i dlatego nie podgzrewam całości preparatu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobidark
Administrator
<font color=red>Administrator</font>


Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 1390
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:15, 21 Lip 2010    Temat postu:

Byl czas na poczatku naszej znajomosci z Sonym, ze warczal przy probie zabrania miski, przy czasaniu. Oduczylem go warczenia przy zabieraniu miski i jest tak do dzis. Przy czesaniu dluzszy czas lapal delikatnie zebami za reke. Dzis lezy jak klocek i moge go bez problemu obracac na wszystkie strony aby dobrze Soniaka wyczesac.
Jedynie jak byl chory po kleszczu prawie dwa lata temu warczal nie na zarty przy probie wlozenia tabletki do pyska. Ale wcale sie nie zdziwilem i nie zdenerwowalem bo chory byl nieziemsko. Poza tym mozna z nim robic co sie zechce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BALDUR
Ekspert


Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 2515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:14, 21 Lip 2010    Temat postu:

Cortina napisał:
Baldur owczarek kaukaski a golden to dwa zupełnie odmienne psy i charaktery- nie dziw się, że wydaje Ci się, że golden to aniołek Smile


Kochana ja to wiem, że to dwa odmienne charaktery, to było dla porównania Wink
Ale uwierzcie mi, o wiele łatwiej zapanować na charakterem goldena Smile
A i w zaufaniu też łatwiejszy do przekonania Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 2:24, 22 Lip 2010    Temat postu:

BALDUR napisał:
Cortina napisał:
Baldur owczarek kaukaski a golden to dwa zupełnie odmienne psy i charaktery- nie dziw się, że wydaje Ci się, że golden to aniołek Smile


Kochana ja to wiem, że to dwa odmienne charaktery, to było dla porównania Wink
Ale uwierzcie mi, o wiele łatwiej zapanować na charakterem goldena Smile
A i w zaufaniu też łatwiejszy do przekonania Smile

A ja wciąż będę powtarzał, że to kwestia danego modelu
Znajoma ma owczarkę - tak słodkiej ciapy to ja nie widziałem Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Ankiety Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin