Leia......księżniczka Leia

Hassan

Dawno,dawno temu......w odległej galaktyce.....eeee cholercia to nie to forum Embarassed

Może nie w tak odległej galaktyce tylko 300km dalej 13 września 2009 roku poleciałem swoim myśliwcem X-Wing na spotkanie z księżniczką Leią. Podróż w tamtą stronę odbyła się bez problemów ze względu na zakłócenia wszystkich urządzeń pomiaru prędkości spowodowaną silną aktywacją czarnej dziury która się znajdowała niedaleko.
Po dotarciu na miejsce ujrzałem Ją, piękną, dumną.....wcinającą gruszki wraz ze swoim bratem (później nie omieszkała mi "oddać" troszkę tych gruszek, brudząc całą przestrzeń bagażową).
Po dokonaniu formalności przewozowych, zapakowaliśmy się wszyscy razem do myśliwca i ruszyliśmy w drogę powrotną do miejsca przeznaczenia czyli stacji kosmicznej na skraju galaktyki - Szczecina.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Po dotarciu na miejsce, pokazałem jej nowe posłanie w wersji FULL, podgrzewanie z chłodzeniem, automatyczny podajnik jedzenia oraz zabawek,pominąłem opcję napędu antygrawitacyjnego do przenoszenia w dowolne miejsce.......sama to robi

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

oraz miejsce dziennych uciech - z racji że mieszkamy w kolonii na uboczu z dostępem do najnowszej generacji trawy, musiałem dokonać malutkich modyfikacji polegających na ogrodzeniu naszego terenu przed niepowołanymi gośćmi

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Co parę dni spotykamy się z bratem Lukiem czy raczej Lucky`m ?! Hmmmm....muszę się spytać przy następnym spotkaniu (Leia występuję z czerwoną obrożą.....bez biżuterii się nie rusza z domu)

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Czasami musi pomysleć w samotności ,dokonując dezintegracji kilku syntetycznych patyków......

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

....a czasami wytłumaczyć parę spraw dotyczących tutejszych obyczajów braciszkowi

<embed src="http://img59.imageshack.us/flvplayer.swf?f=Pmov00144" width="176" height="152" allowFullScreen="true" wmode="transparent" type="application/x-shockwave-flash">

Wieczorami codziennie spotykamy się z innymi przedstawicielami tego samego gatunku. 2 letni GomBey oraz mój rówieśnik (3 m-czny) Axel

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

...niestety poranne spotkania w tym samym gronie kończą się w komorze czyszczenia - poranna rosa plus kopanie dziur .....

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Aha i jeszcze My czyli reszta rodzinki

Ja czyli głowa rodziny Bartosz...
[link widoczny dla zalogowanych]

....moja małżonka Kasia...szyja co tą głową kręci
[link widoczny dla zalogowanych]

oraz najmłodsza w klanie Zuzia...urwanie głowy z szyją przez nią Very Happy