Nowa osóbka :)

Shinigami

Zapewne nie tyczy się to tylko dzieci, w internecie każdy może kreować siebie na takiego jakim chciałby być a mu nie wyszło...

Dość ładnie ujął to Kazimierz Staszewski w utworze forum internetowe, gdzie min porusza kwestię;

"A ile ma lat? Ile mamony ma?
To na biednego nie trafiło, dobrze tak
A po co mu dom, a po co mu Bóg
Tak kombinuje czynić wokół siebie huk

Czy takim mnie chcesz jakim ja jestem sam?
Czy chcesz mnie takim jakim ty byś chciał?
Czy takim mnie znasz jakim ja siebie znam?
Czy znasz mnie takim jakim ja bym chciał
Abyś mnie takim znał, abyś mnie takim miał
Abym na półce taki wśród twych rzeczy stał?
Czy takim mnie chcesz? I co o mnie wiesz?
By mieć mnie takim jakim ty sam chcesz? "

Tylko wydaje mi się, że jest znaczna różnica kiedy to dziecko kreuje swój własny świat na kłamstwie, oszukiwaniu innych a kiedy mu się to wytknie reaguje agresją i wulgarnością...a jest to niestety jakby nie było nowy problem społeczny bo dzieci przestają rozróżniać fikcji od rzeczywistości, cięzko im się pogodzić nawet z najdrobniejszymi porażkami a brak możliwości podsiadania czegoś co jest modne wywołuje napady wściekłej histerii ... więc rośnie nam młode pokolenie frustratów którzy muszą mieć, ale to ponoć dobrzy konsumenci są...

Ebony

Według mnie to zależy także od czasu poświęcanego dziecku przez rodziców. Jeżeli ktoś nie jest doceniany i zauważany w prawdziwym życiu, zaczyna szukać pociechy w wirtualnym. I tak się zaczyna.
Osobiście nie czuje potrzeby wyżywania się w internecie, ale wiele razy słyszałam, że nie jestem przystosowana do dzisiejszego świata, bo nie spędzam całego dnia przed komputerem i zapewniam psu ruch, zamiast wychodzić tylko "na siku", więc ja się nie znam.

Jerzy Włodarczyk