Czy można nadać psu rodowód ?

Krzysia

sorry

dla mnie ten caly temat jest troche bezsensu
- kup rodowodowego..bo ..to tamto
za chwile - ale rodowodowy i zdrowy zarazem to juz z przeszlych czasow(to w koncu co ma zrobic?).
- jak masz co miesiac 200 to odloz i kup za 2000 za 10 miesiecy
i co to ma wlasciwie udowodnic, ze ? Embarassed

Dla mnie to wynika tylko , ze ktos ma do dyspozycji co miesiac 200extra(prawdopodobnie teraz tez ma, skoro chce kupic psa)a moze ma wiecej? Razz

zyjemy w czasach kredytow, rat, to, ze sie nie ma (nie chce wydac/nie moze wydac lub co tam kolwiek) w jednym miesiacu 2000 to znaczy ze nie stac kogos na to czy tamto?
Takie "zagladanie "ludziom delicatnie do portfela Confused

Oj jak ja tego nie lubie Confused

Nie wiem ja wogole nie rozumiem tego tematu. Embarassed

rozumiem, jestesmy (i ja!) przeciw pseudohodowli/rozmazaniu przez nieodpowiednie osoby itp ale
moze troszke delicatniej z wyliczaniem komus na co go stac lub nie stac..? Embarassed

przepraszam, musialam to napisac
moze to tez tak, ze ja bym sie nigdy do nikogo obcego nie osmielila powiedziec- nie stac cie na to czy na to, masz za malo,za duzo,za brzydkie, ladne, ile masz kasy, masz ja, nie masz, itp:)W ten sposob osmielam sie tylko uczyc moje dzieciaki obchodzenia sie z pieniedzmi itp.I tego, ze maja nie wscibiac sie do innych Wink

Krzysia

Jak tak to wszystko czytam (forum moja ostatnio najwieksza lektura:D)
to zaczynam sie bac , ze akcja rasowy = rodowodowy to tylko dobrze dla biznesu hodowli zadziala.
Na kazdym pl forum sie o niej trabi, hodowcow coraz wiecej, dito reproduktorow i tak dalej,
bez papiera kupiles- zrobiles zle, nabiles kase pseudo
A co z tymi coraz mniej zdrowymi rodowodowymi?
Skad to sie wzielo?
Ze golden to niby co?Prawie rasa dla tylko elity,bo jak na super drogiego weta nie masz, to nie kupuj nawet?Matko jedyna, toz to straszne! Crying or Very sad

Czyli cos jest nie tak..Cos nie idzie wcale w dobra strone, nie dla dobra psow przynajmniej.
Ciekawa jestem , jak moda przeminie lub jakby tak z ceny trzeba bylo poleciec, ilu hodowcow-hobbystow by pozostalo..
Dlatego kazdego dobrego, naprawde dobrego od serca hodowce obdarzam wielkim szacunkiem;takim samym szacunkiem jak kazdego kto uratowal jakiegos zwierza w potrzebie.
Przepraszam, jezeli kogos urazam, to naprawde nie moja intencja.I wierze, ze kazdy tu wypowiadajacy sie ma dobre zamiary..Tylko jak juz sama nie wiem, co jest dobre wlasciwie Crying or Very sad

Pozdrawiam

Monika&Fino

Kamila poczytaj dobrze watek "Goldden bez rodowodu to Kundel" - tam byla szeroka dyskusja na ten temat...

generalnie nie chodzi o zagladanie komus do portfela, ani o nabijanie kiesy hodowcom, ale o dbanie o dobro rasy...

i oczywiscie ze rasowe nie zawsze sa zdrowe - zdaza sie - to jest genetyka nie wszystko da sie przewidziec i nie wszystkiego da sie uniknac, ale trzeba sie starac a wlasciwa hodowla daje taka mozliwosc.

a hodowco hobbystow jest troche w Polsce i nie pytaja o grubosc portfela Smile

Aga&Luna

Kamilo, używaj opcji edytuj.

Pytasz ile jest Hodowców Hobbystów? A ile jest PSEUDOhodowców hobbystów? Wiesz czasami w jakich opłakanych warunkach są trzymane psy w pseudo? Co oni robią, żeby temu psu pomóc "wejść w życie", ilu z nich je socjalizuje? Ilu z nich o tym wie? Ilu z nich nie daje fałszywej pieczątki pod szczepieniem? Ilu z nich karmi porządną karmą, a nie śmieciowym pedigree czy zwykłą kaszą? No i po co pseudohodowcy hodują psy bez papierów, odpowiednich badań w kierunku chorób gen? bo mają to w 4 literach?
Rozumiem doskonale, że zdarzają się też takie Hodowle, ale... tu masz możliwość sprawdzenia Hodowli, poczytania opinii, większość Hodowców zgadza się na kilka wizyt, potrafi poradzić...

Krzysia

Dzien dobry i dziekuje za odpowiedzi.
Chcialam chyba cos pozytywnego przeczytac, zeby nie bylo ze jest tylko zle Very Happy

Moze nie jestem calkiem obiektywna, moze troche wlasna historia mna kieruje ( i to, ze wyczytalam tutaj ze golden= zdrowy to juz przeszlosc mnie przerazilo)
Ja nie mam doswiadczenia (na szczescie ! i oby nie bylo to "jeszcze nie") z chorymi tak goldenami, mam natomiast podobna opinie o boxerach u nas.Zdrowy boxer to ze swieca szukaj.Troche dlugo pobylam w swiecie hodowcow(jako laik )zeby sie porzadnie przestraszyc.I ja mowie tu o chorobach, wystepujacych wciaz w tych samych liniach, powtarzajacych sie, ktore calkowicie odbieraja psu mozliwosc dobrej egzystencji(bez bolu)- epilepsje, chore nerki, serce, spondyloza, hernia bo allergie to juz nie wspomne nawet.
Ja stracilam 17miesiecznego psa boxera po miesiacach walki z choroba.
Jego rodzina nadal jest uzywana w hodowli(jego hodowczyni, kochana kobieta, nie moge slowa zlego powiedziec;zrobila kroki w kierunku zatrzymania tego ;zaczela dolewac nowa krew do hodowli- ale inni??.
Ale ja odbywajac dluga droge w leczeniu psa, poznalam "towarzyszy"niedoli- psow podobnie chorych, z tych podobnych lini.I nie jedenego czy dwa..
U nas wiele ludzi z wyboru decyduja sie na mieszanca/adoptuja/kupuja bo sie rasoowych boja ( "bo one chore")- to mnie przeraza.Sa to czesto ludzie, ktorzy kochali kiedys jakas rase ale po paru przejsciach juz sie boja.
Ludzie w wyboru decyduja sie na psa, nie rodowodowego.Ja widze 3 rodzaje- hodowle z papierami, ludzi ktorzy hoduja jakies tam mieszance(ale od serca), oraz te opisane przez Was okropne pseudo w zlych warunkach itp- takich to ja bym nigdy nie bronila przeciez.Ja tez kocham psy i chce ich dobra, prosze nie zapominac..
Ale dla mnie nie kazdy, kto romnaza bez papierow jest zly.Poniewaz znam wielu takich, ktorzy wypieszczaja te pociechy ze ho -ho.I nie robia tego tylko dla zysku ale po 1- jest popyt na nierasowe, po 2 -robia co robia dobrze( nie dla kasy, bo co to za kasa, nie dla ambicji- nie wystawiaja,nie konkuruja).
Jezeli ktos ma 5 szczeniat i sprzeda je po 200- to raptem zarobil 1000(tez jego male jadly, zaszczepil itp), jezeli rodowodowe rowniez 5 sprzedasz za 2000- zarobil 10.000.Dla mnie moze i 100.000 zarobic ale niech stara sie robic to dobrze! Wyrobienie hodowlanki, pare badan a potem krycia/mioty/krycia /mioty i przenoszenie (swiadome mowie w tym momencie jak juz wie) chorob to zadna hodowla.
Ja tez niekoniecznie kupilabym psa bez papierow- zaadoptowala - owszem! Mysle..
U nas coraz wiecej adopcji z Portugalii, Hiszpani, oraz nawet z naszej kochanej Polski.
Ja rozmawiam z ludzmi, znajomymi ze spacerow, rodzina, zwyklymi ludzmi- stad moja opinia.Oni boja ze ze jak kupia rasowego to bedzie cierpial (przeciez to jest bardzo smutne skoro tak jest)Bo tyle juz ras zaczeto uwaza za szczegolnie chore.
Nie wiem jak jest w naszych goldenach, co wyczytalam tutaj- piszecie ze zdrowy golden to przeszlosc, to mnie zabolalo.Wrocily wspomnienia.
Poznalam inna hodowczynie- podala mi adress jedynego wg niej weta na drugim koncu nl, ktory sciaga jajka do moszny (bo zostal jej sie wtedy wneter do sprzedania;nie kupilam bo zrezygnowalam juz wtedy z mojej ukochanej rasy))ale dzwoniac tam musialabym nie mowic secretarce weta o co chodzi tylko jego do tel prosic, bo to tutaj zabronione- naprawa psa.Nie wiem czy hodowcy nierasowych maja na tyle "ambicji"by wyszukiwac takich wetow.
Paru hodowcow powiedzialo mi, ze owszem da sie na hodowli zarobic- i ja nie mam nic przeciwko.Ja zaplace wiecej jezeli czlowiek sie przylozyl madrze do tego co hoduje, ale nie zaplace za umyslne przenoszenie chorob i cierpienia.
Moj pies byl po super rodzicach, zapowiadal sie super ( z tym ze ja nie mialam zamiaru go wystawiac) tylko, nie mial super zycia..30 atakow epilepsji dziennie, coraz wiecej innych dolegliwosci , strach i przerazenie moich dzieci ( bo nie sprzedajesz psa tylko 1 osobie, sa rodziny, jest drama zdubblowana)Ja wzielam bezplatny urlop jak on byl chory (dorabiac moglam tylko z domu) bo jak takiego psa samego zostawic??Wiele moich rozmowcow chcialoby rasowego zeby miec dana rase ale przede wszystkim chce zdrowego a ze bedzie i troche ladny to dobry dodatek.Wiec jak slysze jak (niektorzy - nie wrzucam wszystkich do 1 worka)hodowcy tylko o wygladzie mowia, ciarki mnie przechodza..
A najgorsze jest to, ze nadal , nadal rodza sie psy z jego choroba z tych lini..
Jak ja kupowalam Beer (goldena)to jego hodowcy wrecz bali sie , zeby tylko nic sie nie stalo, bo wiedzieli , co przeszlismy.
Nie dali gwarancji (na nic zywego nie mozna dac) ale wiem ze zrobili wszystko by wyhodowac psa rasowego i zdrowego.I chwala im za to!

ps, Aga, uzyje opcji edytuj, sorry, ze nie zrobilam tego w poprzednich postach, ale tak czasem jest , ze w dyskusjach wpadam bez najpierw 10x pomyslenia -sorry(ale jak sie do mnie zwracasz , prosze o to tez "magiczne "slowo Laughing

, tak malo, a tak wiele he?"
Jakiego sprawdzenia hodowli?co sprawdzisz oprucz rodowodu i badan rodzicow ?Jakie sa rejestry pozatym? A ile rozmow na ten temat, jezeli ktos napisze ze z tej i tej hodowli ma chorego, nie konczy sie klotniami?(na innym forum to wiecznie czytalam kiedys ze sie sadami straszyli nawet)
Teraz jest net, wiemy wiecej ale ile rzeczy nadal sie ukrywa tylko dlatego ze nadal ukryc sie da?
Ile osob nie ukrywa prawdy z loyalnosci do wlasnego hodowcy (bo mu pomogl w czasie choroby psa a pseudo by tego nie zrobil) wlasnie tego hodowce?Ilu hodowcow odstawia z hodowli super wygrywajacego na wystawach psa, gdy wyjdzie jakas choroba u niego lub potomkow?
Gdzie sa rejestracje na to?Gdzie mozna to ogladnac?
To , ze ja wejde do domu hodujacego i moge zobaczyc jak psy zyja, to dla mnie standard.Zadne hallo-oh i ah.
Ja nie bronie pseudo wyczerpujacych sunie do rozmnazania /do tego w zlych warunkach.
Ja tylko chcialabym uwierzyc ze kazdy hodowca rasowych jest hobbysta.. i probuje poprawic( a przynajmniej nie jeszcze bardziej chora robic) rase a nie powieksza ilosc Wink

I gdzie jest granica miedzy hodowca a pseudo?

Krzysia

[quote Aga&Luna]Kamilo, używaj opcji edytuj.

[quote/]
Aga OK!!!

dzien dobry, czesc, hallo Laughing

ale mow do mnie nie w ten sposob, Wink

takim tonem to ja nie mowie nawet do krowek sasiadek Laughing

pozdrowka

Aga&Luna

a w jaki mam mówić? Nie rozumiem? Jaki to jest ton? normalny.

Krzysia

Krzysia

Aga&Luna

A po co pisać post pod postem? wystarczy po prostu edytować, jeżeli chce się coś dodać Wink

Krzysia

Jerzy Włodarczyk

Krzysia

hahah, Jerzy jak Ty to potrafisz zawsze super ujac, ja nie umiem Embarassed

buziaki ogromne!
Moj tato jak u mnie bywa, to sie zawsze dziwi ze kazdy do niego cos mowi:DDD
a on i tak nic nie rozumie, wiec ja mu mowie zawsze ze napewno nic zlego Laughing

tylko pozdrowienia , dzien dobry, dowidzenia, jak sie masz itp
Moje dzieccka 1-e co mowily to bylo "dlaczego, po co ", wiec od malusinskiego musze im swiat wytlumaczac Laughing

I takze to, ze nikt nie moze im odpowiedziec "bo tak", bo bez wyjasnienia nie ma lekko Laughing

Do tego u mnie jeszcze troszeczke taki tik dochodzi, ze ja pracuje z i dla elita/juz lepiej i wyzej w nl to sie nie da jak oni;pod wzgledem etykiety/ nl-owa Cool

Ale oni wlasnie maja to do siebie - ze nigdy nie odpowiadaja na ty jak ja do nich na pan Razz

Nawet maz ma mnie czasem dosc jak go pouczam, mimo ze nl rodowity, ja nie Razz

Ale masz racje , jakbysmy sie zzerali to by nas woda zalala Laughing

Czekam na nowy temat przez Ciebie zalozony,lubie soczyste dyskusje z odrobina pieprzyku Cool

Jerzy Włodarczyk

To może kawałek bajki nas początek.

Dawno, dawno temu gdyjeszcze 7demki nie było (droga krajowa nr 7) Kasia chodziła do przedszkola. I przyszedł do nich z wizytą żołnierz w Dzień Wojska

. Dzieci były ardzo poruszone i kiedy odbierałem córcię z przedszkola powiedziała mi z przejęciem - ja dotknąłam jego guzika Smile

Natępnego dnia jadąc wieczorem po zakupach autobusem do domu w którym jechało sporo studentów (mieszkaliśmy na osiedlu studenckim Jelonki) zaczęła na głos jak to dzieci opowiadać swój sen.
"Wiesz tato, śnił mi sie dzisiaj mały krokodylek. I jak jego mama poszła do pracy to przyszedł złodziej i ukradł krokodylka. mama krokodylka rozpaczała i przyszedł żolnierz i znalazł krokodylka a złodzieja zastrzelił i potem zabił go szablą"

Ja zapytałem dlaczego go zabił szablą jak już go zastrzelił

A Kasia pełnym głosem odpowiedziała - "bo to był taki pracowity żołnierz" Cool

Wiecie co potem w autobusie się działo Laughing

Później co jakiś czas słyszałem to powiedzenie w tych autobusach

Aga&Luna