Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Jak Wasz pies spędza dzień?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Golden Retriever moim psem
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sowieoko
Rutyniarz


Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 933
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mielec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:37, 18 Lut 2011    Temat postu: Jak Wasz pies spędza dzień?

Przyznam się, że od dłuższego czasu, że zastanawiam się jak spędzają dzień Wasze psy. Może podzielicie się tymi wiadomościami? Czasami mam wrażenie, że poświęcam Loli za dużo czasu, później z kolei nachodzą mnie myśli, że za mało...i sama już nie wiem jak to z nami jest. Nie chciałabym jej uzależnić od siebie, a pewne oznaki już są w postaci tego, że sama raczej się nie bawi tylko szuka nas, a z drugiej strony kiedy patrzy na nas tymi ślepkami lub wciska zabawkę nie można jej odmówić Wink No więc ile czasu poświęcacie na spacery, zabawę z pupilami, ile czasu śpią Wasze pieski w ciągu dnia? Jeśli będzie Wam się chciało odpowiedzieć to będę mieć materiał do porównania. Może dodam od siebie, że my wychodzimy na dwór 3 razy dziennie, rano i wieczorem ok. 30-40 minut a w południe na godzinę lub półtorej jeśli jest odpowiednia pogoda. Lola z rana nie przejawia energii do zabaw, po spacerku zazwyczaj leży lub dosypia. Później ok. pół godz. bawimy się i ćwiczymy komendy. Po popołudniowym spacerze Lola śpi do ok. godz.17 a jak wstanie to od razu szuka kompana do zabawy. No więc się bawimy Very Happy ale jednocześnie ćwiczymy komendy. Po wieczornym spacerze jest przypływ energii i zaczyna się"molestowanie" nas. Czasami zajmie się kostką czy zabawką ale musimy jej towarzyszyć czytaj trzymać to coś. W weekendy zawsze gdzieś jedziemy i wtedy hulaj dusza piekła nie ma
A jak jest u Was?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phoebe_Loina
Goldeniarz


Dołączył: 26 Gru 2010
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:18, 18 Lut 2011    Temat postu:

U nas - rano spacerek - choć przyznam, że nie zawsze. Zależy jak wstanę, a jestem śpiochem. Na szczęście podwórko jest. Pannica wstaje około 6 i chce się bawić, wtedy ją rozpiera energia. Choć gdy widzi, że jeszcze śpię, kładzie się, a jak się poruszę to muszę już wstać Razz Potem kiedy jestem w szkole, psiak śpi lub wychodzi na dwór i obserwuje ludzi. Po powrocie ze szkoły ćwiczymy komendy i w dodatkową 'nagrodę' idziemy na około dwugodzinny spacer. Niezależnie od pogody - chyba że jest już ciemno, wtedy idziemy na króciutki, a więcej czasu spędzamy na podwórku. Po powrocie z tego dwugodzinnego, psina idzie spać, lub po prostu poleżeć. Pańcia zajmuje się swoimi sprawami. Następnie wychodzimy na dwór na podwórko i jest zabawa połączona z komendami, to trwa do 40 min. mniej więcej. Potem coś jemy, albo tylko Pańcia je - bo psina nie lubi jeść (swojego jedzenia oczywiście) Razz Po krótkim odpoczynku idziemy z powrotem na dwór i psinka zajmuje się sobą - czyt. gryzie patyk. Piłka ani nic innego jej nie rusza. Wtedy chodzi już taka zaspana - około 20. I właściwie już śpi przenosząc się co jakiś czas i szukając ręki do głaskania. Około 22 idzie z Pańcią o pokoju i tam jest do tej 6. W weekendy trochę inaczej bo nigdzie nie wychodzę więc ten czas spędzamy ze sobą na przykład jest jeden długi spacer więcej, a w lecie różne inne rozrywki - jeziorka, lasy itp. A w domu przynosi jakąś zabawkę - przeważnie miśka lub piłkę, kiedy wracam i dostaje głupawki ze szczęścia, wtedy chce szaleć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabi
Starszy goldeniarz


Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stalowa Wola
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:51, 24 Lut 2011    Temat postu:

U nas na tygodniu pobudka ok. 5.30 z powodu szkoły. Delikatne śnidanko dla psinki ( średnio 2 dokładki ). Później szybki spacerek i załatwianie potrzeb. Następnie Pańcia wychodzi się ,,pouczyć" więc chata wolna. Trochę zabawy z przewagą spania i dzień szybko mija. Około 15 cała rodzina jest już w domu, a Eerie zaczyna szaleć. Obfity obiadek bo piesio przecież zawsze jest głodny.Znowu wypada spacerek z przewagą toru przeszkód takich jak sąsiedzi, inne psy itd. Rolling Eyes Później lekka kolacja (ok. 2 misek). No i kimono. Dzień jak codzień.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BALDUR
Ekspert


Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 2515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:17, 25 Lut 2011    Temat postu:

W sumie to zależy od dnia Smile
Zależy które z panciów pracuje, zależy na co jest ochota: na jedzenie, zabawę, długie przechadzki, czochranie, czy spanie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:59, 27 Lut 2011    Temat postu:

U nas to juz Małgosiu wiesz chyba jak jest Smile
Rano spacer 1 - 1 i 1 /2 godziny, po południu to samo a w nocy trochę ponad półgodzinki Smile . Po spacerkach, czasami nawet tym nocnym na ogół zostają na dworzu i jeżeli mam czas to posiedzę trochę z nimi, porzucam jakiegoś patyka czy piłeczkę ale nie za długo bo one nie są zainteresowane taka zabawą. Iść w pole to i owszem ewentualnie Corsa może biegać za talerzem. Ale teraz dostaje go mało bo ma później problemy z poruszaniem się.
Po południu pomiędzy 15tą a 17tą mamy jedzonko. Kiedy jestem w domu a im się znudzi siedzenie na dworzu wrzeszczą, żebym je wpuścił i śpią w domku. Lady na wersalce a Corsa zazwyczaj przy moich nogach pod stołem gdzie ma rozłożone dwie dorosłe Laughing poduchy.
Co drugi trzeci, dzień mają robione przeglądy futer, łap i uszu. Obcinam im pazury (Lady u łapek tylnych a Corsie przednich Laughing ), wycinam włoski w łapkach i rozczesuję futerka. I to chyba wszystko


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jerzy Włodarczyk dnia Nie 1:01, 27 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nicoletta
Miłośnik goldenów


Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:39, 09 Mar 2011    Temat postu:

Ostatnio zauwazylam ze lubi sie wylegiwac na balkonie w pierwszych promieniach slonca. generalnie troch chyba odpuszcza bo juz sie tak czesto nie bawi czesciej lezy i biega na spacerkach

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
corsoo909
Ekspert


Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:12, 04 Kwi 2011    Temat postu:

U nas , w tygodniu pobudka około 5-5.30 (szkołaSad) Pańcia się ubiera , nieraz jeszcze przed spacerkiem zaścieli łóżko i wtedy idziemy. Poranny spacerek trwa około 30 min ,bo rano to tak nie bardzo ... :/ Po powrocie oczywiście śniadanko - i pańcia , i piesek Smile . Potem Corso zajmuje się tam swoimi sprawami - w zimie , częściej po spacerku dosypiał , ale teraz bawi się albo szwęda po całym domu szukając czegoś nowego do gryzienia Smile Przed ósmą pancia wychodzi , piesek zostaje sam. Po powrocie ze szkoły , najczęściej nie ma jeszcze nikogo , idziemy na dłuugaśny spacerek - teraz coraz dłuższe (ciepełko SmileSmile)Wracamy do domku , i na początek oczywiście obiadek , a potem mały odpoczynek psiaka - ja nie mam czasu na odpoczynek , a nawet jak mam , to wole 'odpocząć na forum' .
Potem zabawa i następny spacerek . Wracamy , i każdy zajmuje się sobą . Tzn. ja zajmuję się sobą , a Corso najczęściej bawi się z mamą (jak już przyszła) Smile. Potem znowu odpoczynek - Corso śpi , pancia 'relaksuje się na forum' hehe . Potem znowu zabawa , i wieczorny , ostatni spacerek . Po powrocie kolacja i oczywiście głupawka wieczorna . Nieraz dosyć uciążliwa .Smile Potem spanko. A weekendy są troszkę inne - pobudka ok. 9 , spacerek , śniadanko i nieraz jakieś wypady na łąki , lub 3 godzinne spacerki i oczywiście więcej czasu na mizianki i zabawę

No chyba wszystko opisałam . Pozdrawiam i mizianki dla goldasków SmileSmile

_______________________________________________________

Edytuję post , bo troszkę się u nas zmieniło . Corso oczywiście już starszy . Laughing Od poniedziałku do piątku to zazwyczaj wygląda to tak : Rano budzik na 5.30 , ale pobudka około szóstej bo ja nigdy nie potrafię wstać równo z budzikiem . No cóż , nie przekonuje mnie . Laughing Wstajemy , ubieram się , czeszę i schodzi do 7 , no to spacerek do 7.30 i wchodzę do domu zostawiam Corsa , biorę torbę i do szkoły . Smile Wracam , średnio po 14 to od razu wybywamy na spacer . Normalne trwają one około 1.5 godz. , ale w zimie pani wet. kazała ograniczyć , bo Corso ma objawy przeziębienia , a poza tym w łapeczki zimno Smile . No i wracamy, to jest obiad, teraz jedynie dla mnie , nie dla psiurka , a po obiedzie zabawa . Very Happy . Gdy się nie bawimy , a Corso nie śpi to spędza czas w obserwatorium - upodobał sobie wariat parapet, i świat przez okno ogląda Very Happy . Nieraz mu się przyśnie Very Happy . Na zimę ma tam kocyk , bo ziiiimno od płytek Smile . No i jakoś schodzi do wieczora , 19-20 jest spacer , gdzieś godzinkę no a po powrocie kolacja Corsowa , a na deserek kosteczka Smile . Potem siup do obserwatorium i tam drzemka . Very Happy . Po parunastu minutach snu w obserwatorium Corso przenosi się gdzieś , gdzie jest ciepło i wygodnie . Najczęściej to moja poduszka Smile . Potem budzi się , zazwyczaj po ciszy nocnej i głupawka . Smile . Potem znowu lulu Very Happy . Jedynym wyjątkiem jest wtorek , bo wtedy mam do szkoły na 12.45 Rolling Eyes Głupio , bo do 17.30 i taki cały dzień rozwalony . . . No i wtedy to wygląda tak : Koło 9-tej spacer , potem zabawa, sen i przed 12 znowu , bo 12.15 wychodzę . No i potem w domu jestem gdzieś na 18 , więc czekamy do 19 i spacer , no i potem kolacja i to wszystko co zawsze Smile . A w weekendy , to wygląda jeszcze inaczej : Rano spacer po 9-tej , zabawa itd .... potem spacer po 14 z bieganiną, po powrocie zabawa itd. no i wieczorem spacer 19-20 Smile . To chyba tyle :p .

Pzdr .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez corsoo909 dnia Nie 17:02, 05 Lut 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzysia
Ekspert


Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nl
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:07, 06 Cze 2011    Temat postu:

Hihi, u nas nie ma zadnych wiekszych regul.
Zawsze 1-y spacer z mezem, bo on najszybciej do pracy wyjezdza ale to tylko sik/poep i do domu.Maz jest wtedy na wpol obudzony i nie ma czasu Razz (kolo 4-5 rano)To pierwsze zalatwianie robia prawie na zawolanie.W weekendy i dni wolne odsypiamy ale na ostatni spacer wychodza znow baaardzo pozno.
Potem ida spac, mysle, bo ja jeszcze spie.Nastepny wychod to z tym, kto 1-y wychodzi- Steffcia, Frits czy ja.
Tez nie zadlugi raczej, chyba ze jest czas na jakis dluzszy poranny.
Pracujemy z mezem w zupelnie innych porach, malo sie widzimy ale wlasciwie u nas zawsze ktos jest w domu, jak i mnie i meza nie- to ktores z dzieci juz wraca ze szkoly itp.
Mimo ze my oboje fulltime pracujemy to tak jakos ze psy nigdy wlasciwie nie sa same.
Co do zabaw i dluzszych spacerow- to ja/my wybieramy czas, nie mamy zadnych por-czasow wyznaczonych ale staramy sie zeby codzien mialy troche Wink ruchu /plywaja tez prawie codziennie.
Te niekoniecznie uregulowane spacery zrobilam troche specjalnie, sa rozne dni/rozne sytuacje, nie chcialam by psy na cos codzien o tej samej porze czekaly na co nie ma w tym momencie mozliwosci Wink
Jedza rowniez w nie zawsze tych samych porach.
One oklamuja wszystkich oprucz mnie- jak maz wraca to niby ze jeszcze nie byly(Beer podaje mu smycz), jak Steff-to samo, z synem to samo.Tylko mnie jakos nie klamia:) Wiec czasem wychodza na 3 spacery pod rzad w krotkim czasie jak ktos do domu wroci.(przewinal sie przez dom)
Ale ja znow wychodza na najdluzsze spacery z nimi.Drzwi do ogrodu sa zawsze otwarte i tam tez laza i zagladaja do sasiadow , daja sie miziac przez plot, leza powywalane brzuchami jak slonce swieci.A czasem im sie nie chce, i nie wylaza tam wcale lub tylko skontrolowac co u kogo slychac i wracaja i leza w domu.
Co do mizian/zabaw tez wszystko zalezy od rosteru dnia domownikow.
Ale mysle ze az tak zle nie maja, one dostaja codzien uwage od 4 osob, nawet jak ktoras z tych 4 ma mniej czasu to zawsze sa jeszcze pozostale.No i psy sa dwa Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Golden Retriever moim psem Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin