Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Jedziemy na wycieczkę, bierzemy piesia w teczkę

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Golden Retriever moim psem
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cookie Monster
Rutyniarz


Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Drezno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:53, 24 Lip 2009    Temat postu: Jedziemy na wycieczkę, bierzemy piesia w teczkę

Jutro wyruszamy na wędrówkę po naszej pięknej Saksonii. Kupiliśmy mapy ze szlakami, jedzonko i... kaganiec dla Kukunia na przejazd pociągiem - taki z materiału i siateczki, wygląda w nim jak bandyta zamierzający napaść na bank. Zwykła prowizorka, no ale jak przepis, to przepis. Biedak próbuje ściągać niewygodny ogranicznik, mam nadzieje, że jakoś przetrwa te 3 kwadranse w pociągu. Psiak dostanie też swój pierwszy w życiu bilet podróżny! Oby pogoda dopisała!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siugowa
Ekspert


Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 1755
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opoczno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:14, 24 Lip 2009    Temat postu:

Pokazać tego bandytę! Very Happy

Życzymy miłego wypoczynku, ładnej pogody. I oczywiście czekamy na relację z wędrówki!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:27, 25 Lip 2009    Temat postu:

Siugowa napisał:
Pokazać tego bandytę! Very Happy
I nam też i nam też Smile

Cytat:
Życzymy miłego wypoczynku, ładnej pogody.
I my też i my też


Cytat:
I oczywiście czekamy na relację z wędrówki!
I my też i my też Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cookie Monster
Rutyniarz


Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Drezno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:42, 27 Lip 2009    Temat postu:

Więc tak wygląda nasz Cookie w kagańcu

<a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=675048739fb36eeb" target="_blank"><img src="http://images41.fotosik.pl/165/675048739fb36eebmed.jpg" border="0" alt="darmowy hosting obrazków"></a>

A wycieczka była wspaniała. Z braku aparatu zdjęcia robiliśmy sercem, więc co najwyżej mogę opowiedzieć jak było. A było super. Zaczęliśmy od przejażdżki pociągiem do miejsca, z którego startowaliśmy (miejscowość Schmilka zaraz przy czeskiej granicy).Okazało się jednak, że Cookie nie dostanie swojego pierwszego w życiu biletu, bo mógł jechać na mój za darmo. Potem musieliśmy przeprawić się przez Elbę - tu już psu nie popuścili i za przejazd musiał zapłacić jak każdy pasażer. Następnie udaliśmy się w uliczkę z samymi wietnamskimi sklepikami, gdzi zjedliśmy prawdziwą wietnamską zupę (nie była na sprzedaż, ale udało nam się jedną miskę odkupić) i dowiedzieliśmy się, że pies po wietnamsku to Chó (czo). Potem idąc do szlaku pozwoliliśmy psiakowi wykąpać się jeszcze w Elbie. No i się zaczęła kilkugodzina wędrówka - po skałach, ścieżkach, lasach, łąkach - cudo! A jakie widoki! Polecam wszystkim Szwajcarię Saksońską a w szczególności Szwajcarię przednią tuż obok granicy z Czechami. W międzyczasie kilkakrotnie złapała nas niemała ulewa, ale ani my ani pies nie straciliśmy dobrych nastrojów. Nie straszne nam były nawet zejścia ze skałek po drabince (Cookiego trzeba było wziąść na kolana no i po tej drabince zejść metodą "nogi-pupa"). U pana na kolankach to on może w każdą przepaść iść. Trochę zaczęliśmy panikować, kiedy zrobiło się ciemno, a nam skończyło się wszelkie picie. Na szczęście po półgodzinnej wędrówce dotarliśmy do przydrożnej budki z piwem, gdzie pies został uraczony miską z wodą, a my oczywiście piwem. Kiedy dotarliśmy do miejscowości, z której odchodził nasz pociąg byliśmy już zupełnie padnięci po 10-godzinnej przechdzce. Okazało się jeszcze, że zamiast pociągiem część drogi będziemy musieli przejechać autobusem. Podróż autobusem (lub raczej dyliżansem) okazała się traumatycznym przeżyciem dla całej naszej trójki. Jechaliśmy przez 55 minut największymi zadupiami po największych górzystych, wijących się niczym serpentyny dróżkach. Jeszcze chwila, a razem z psem puścilibyśmy kolektywnego pawia. W pogotowiu trzymałam już jego torebkę na kupy. Ze względu na kaganiec Cookie miałby jednak najtrudniej. Do domu dotarliśmy po północy i spaliśmy do południa następnego dnia. Już się nie mogę doczekać kolejnej wycieczki, ale tym razem za Chiny do autobusu nie wsiądę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolcia
Przyjaciel forum


Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:11, 27 Lip 2009    Temat postu:

Cieszymy się, że wycieczka się udała. I kudłaty pasażer dzielnie przetrwał podróż. Pisałaś, że miał problem z kagańcem. Znalazłam na forum opis nauki chodzenia w kagańcu. Warto, żeby psiak potrafił w nim chodzić, czasem można pojechać gdzieś dalej i to na pewno się przyda. Mój pies ma halter. Myślę, że jest dużo wygodniejszy dla psa/ w sensie potrafi swobodnie ziajać, nic go nie uwiera. A to ważne zwłaszcza podczas upałów by pies mógł swobodnie otworzyć pysk. Ja również z moim teraz "dopracowuje" noszenia haltrera bo ostatnio na peronie bardzo się zdenerwował, że go ma. Przepraszam, że zaśmieciłam Ci wątek. Pozdrawiamy.

bobek napisał:

znalazłam -nauka zakładania kagańca
<object width="425" height="344"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/gLTkmZWPBqo&hl=en&fs=1"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/gLTkmZWPBqo&hl=en&fs=1" type="application/x-shockwave-flash" allowfullscreen="true" width="425" height="344"></embed></object>

Jeśli na początek pies nie chce nawet być w pobliżu kagańca to nagradzamy go tylko za to że kaganiec jest obok / halter również/ Jeśli już nie sprawia kłopotu być obok kagańca to zaczynamy wkładać jedzonko do kagańca niech traktuje pies kaganiec jak "miskę" I tak sukcesywnie krok po kroku dzielimy na etapy i powoli nad każdym etapem pracujemy gdy pies jest nauczony przechodzimy dalej Jeśli będzie to zbyt szybko, wówczas jest trudniej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Karolcia dnia Pon 13:11, 27 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cookie Monster
Rutyniarz


Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Drezno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:57, 27 Lip 2009    Temat postu:

Bardzo fajny filmik. U nas problem byl tylko na poczatku, bo Cookie pierwszy raz mial cokolwiek na kufie (a nie w kufie), a w drodze powrotnej juz mu nie przeszkadzalo.Poza tym ten nasz kaganiec jest taki, ze co prawda pyska za bardzo nie da sie otworzyc, ale lizac cos na ziemi to juz tak.Generalnie trzyma sie b. dobrze, chyba, ze psiak mocno nad zatrzaskiem popracuje. No i ta siateczka jest tez fajna, bo umozliwia otwarcie czesciowe buziala i psiak moze sie lekko chlodzic, jesli jest cieplo (pociagi tu sa wszystkie klimatyzowane, wiec bylo ok). Wiem jednak, ze gdybysmy mieli psa bardziej sklonnego do agresywnych zachowan, to bysmy kupili cos konkretniejszego. A tak swoja droga to na poczatku sobie myslalam, ze po co goldenowi w ogole kaganiec. Ale teraz juz wiem, ze taki np przepelniony autobus albo pociag moze byc dla psa niemalym powodem do stresu i strachu, a co za tym idzie moze u niego wywolac nietypowe reakcje. Uswiadomilam sobie to w momecie, kiedz kolo nas przebieglo dwoje rozkrzyczanych dzieci, a Cookie skoczyl jak poparzony na rowne nogi.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cookie Monster dnia Pon 14:03, 27 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:10, 27 Lip 2009    Temat postu:

Jakie błagalne spojrzenie w tym kagańcu Smile
Mieliście piękna wyprawę i jak widać prawdą jest, że podróże kształcą Very Happy
Życzymy jeszcze wielu takich tylko koniecznie z serwisem foto Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siugowa
Ekspert


Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 1755
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opoczno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:33, 27 Lip 2009    Temat postu:

Ha ha! Ja myślałam, że będziecie kilka dni wędrować !! Smile Ale fanie, że wycieczka się udała, i ja też się czegoś dowiedziałam.
Cookie tak smutno wygląda w kagańcu!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Golden Retriever moim psem Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin