Mandat.

bobidark

No i wlasnie moj syn wieczorem wyszedl z psiakiem na ostatni tego dnia spacer i ... dostal mandat od policji za to, ze psiak nie mial kaganca. Przyczepiaja sie do bzdur, a w kolo cala masa bezpanskich psow biega i nic sobie z tego nie robia. Wiem, ze prawo jest prawem, ale golden w kagancu.

balbinka · Wysłany: Wto 18:39, 07 Mar 2006 Temat postu:

Ja ostatnio pytałam straży miejskiej jak to jest z tym bieganiem luzem. Odpowiedź dostała bardzo zawiłą i niejasną bo co innego mówią przepisy danego miasta /W Poznaniu o ile się nie mylę pies może biegać bez smyczy ale w kagańcu/a co innego regulamin np. parku, który nic nie mówi o kagańcu a o tym, że pies może być puszczony luzem w miejscach gdzie nie stwarza zagrożenia. Jednym słowem - wszystko to bardzo jest nie uregulowane i po prostu - zależy na kogo trafisz /w sensie strażnika lub policjanta Laughing

/

mroziaczek

A mnie ostatnio zdenerwował konduktor w pociągu bo kazał Miłce nałożyć kaganiec i nic nie pomogło tłumaczenie że to szczeniak i że w kagańcu będzie bardziej niespokojna uparł sie i już ! Miła była w szoku jak jej założyłam to ustrojstwo - bo za co, dlaczego ?

balbinka

No niestety ale głupkowate są te przepisy i tyle a ludzie jeszcze głupsi bo trudno chyba podejrzewać szczeniaka o to żeby miał jakieś niecne zamiary wobec współpasażerów Rolling Eyes

mroziaczek

mąż stwierdził że pana w dzieciństwie pies ugryzł nie zacytuję w co Laughing

balbinka

...w głowę? Wink

eee no tak... myślę, że twój mąż miał na myśli głowę Wink

skoro tak się panu wszystko pomieszało Laughing

mroziaczek

anatom

ehh... u nas do autobusu nie wpuszcza bez kaganca chocby nie wiem co i nie wazne - szczeniak czy dorosly, maly czy duzy, przyjazny czy nie!! bez kaganca wstep zbrobiony!! i to kierowcy tak pilnuja!! a moja znajoma kiedys dostala mandat za to ze puscila ze smyczy... malenkiego pudelka - w koncu stwarzal zagrozenie.... u nas ogolnie bardzo sie sluzby wczuwaja i pilnuja kagancow, piwka w parku itd ale jak cos powaznego sie dzieje to nigdy ich nie ma gdzie potrzeba...

balbinka

U nas bez kagańca w autobusie i tramwaju tez nie pojedziesz Rolling Eyes

MegaLena

A u nas miasto małe, wszędzie chodzimy na nogach. Chociaz to nie znaczy, że w Oświęcimiu nie ma autobusów.

balbinka

My też nie korzystamy z komunikacji - na szczęście! -na bliższe wędrówki wybieramy się piechotką, a na dalsze - samochodem. Ja nawet nie wiem czy Nastia by wsiadła do autobusu albo tramwaju Shocked

bebe21

Widze ze wszyscy mamy ten sam problem.. w lublinie jest podobnie...nie pojedziesz autobusem bez kagańca chocby nie wiem co, ale troszeczke obeszlam przepisy...a mianowicie kupilam obroze uzdowa. Przeciez w zadnej ustawie nie jest napisane jak kaganiec ma wygladac. dzieki temu nie mam problemow z jazda autobusem (choc przyznam ze rzadko jezdzimy) a i straz miejska nie moze nam nic zarzucic bo przeciez na pysku "cos jest" no chyba tylko to ze biegamy po osiedlu bez smyczy Very Happy

sasqia

ewoja

bebe a czy w avatarku to Sony bobidarka?

bobidark