O mnie i parę pytań, bardzo proszę o pomoc :)

nusiek_

Witam

Więc tak...
Golden jest psem moim wymarzonym, wyśnionym i czekam na niego już od 5 lat. Wcześniej miałam pewne problemy, w tym np szkołę i wiedziałam, że nie poświęcę mu tyle czasu, ani uwagi ile potrzebuje i że tym bym go tylko skrzywdziła. Od października podejmuję studia na wydziale psychologii (w trybie zaocznym), w przyszłości chcę być kynoterapeutą (Sprawa w 100% przemyślana, plany wieloletnie), stąd padło też na tę rasę... I tu moje pierwsze pytanie Smile

1. W jaki sposób mogę przeprowadzić test osobowości u szczeniąt? W jakim wieku, czy samodzielnie, czy przy pomocy behawiorysty, krynologa, weterynarza? Zależy mi na tym, żeby wybór był właściwy i aby suczka miała jak najlepsze cechy.
Szczeniaka planuję kupić na wrzesień, ponieważ wtedy będę już po przeprowadzce do dużego miasta - pewne jest to, że będę wynajmować domek na obrzeżach ów miasta, taki z dostępem do ogrody i z polami, lasami w bliskiej odległości - taki wybór jest ze względu na psa i zapewnienie mu jak najlepszych warunków. I tutaj rodzi się kolejne pytanie...
2. Nie posiadam samochodu, będę mieszkać sama (rodzice mają cały czas delegacje i do domu wpadają na weekendy), a taksówką w jedną stronę będzie to wynosić ok 100 zł, co jest za dużym kosztem - chodzi mi o dojazd na szkolenia. Wolałabym, aby piesek nie brał ich indywidualnie tylko od razu socjalizował się z innymi szczeniakami, ludźmi ze względu na jego, nazwijmy to brzydko : przeznaczenie. I czy mogę takiego malucha wziąć np w podróż autobusem...? Czy będzie to dla niego zbyt męczące? Piesek powinien mieć ok 3-4 miesięcy gdy zaczniemy szkolenia. Nie znam w tym mieście nikogo, więc opcja poproszenia kogoś o pomoc odpada...
W związku z tym, że będę mieszkać w domku, będą schody na piętro. Wiem, że goldeny po schodach absolutnie... Jak ten fant rozwiązać? Schodów nie mogę zagrodzić ponieważ... Sprawa kolejna, mam 2 koty, których za nic nie oddam. Koty są zadbane, niewychodzące z domu i kocham je bardzo mocno. Szczeniak będzie z nimi od początku, więc powinni się aklimatyzować razem.
Na chwilę obecną staram się czytać jak najwięcej o rasie, o wychowaniu, zdrowiu ale także szukam hodowli, aby mieć jak najwięcej informacji. Z tych, które mają mioty i byłyby do odebrania właśnie w sierpniu, wrześniu znalazłam te :
adsum
korem
goldenretrievers
intencja
firstfield
mojprzyjaciel
Czy ktoś ma jakieś świeże informacje o tych hodowlach? Nie o wszystkich znalazłam tematy w odpowiednim dziale.

Gocha2606

Nusiek, gratuluję przemyślanego wyboru.

Nie wiem czy to znasz, ale warto zapoznać się z tym fragmentem książki Corena na temat testów dla szczeniąt:

[link widoczny dla zalogowanych]

Schody - można postawić barierkę tymczasową, taką, jak dla dzieci a poza tym uczyć szczeniaka, że tej magicznej, niewidzialnej linii schodów się samemu nie przekracza. Na spacery - pod pachę go, albo do koszyka.

Poza tym pamiętaj o jeszcze jednej ważnej rzeczy - panele, parkiety, kafle i inne śliskie powierzchnie są niedobre dla łapek. Maluch się rozpędza i wywraca, może się rozjechać - i uraz łapki gotowy...

Szkolenie - grupowe jest najlepsze, piesek uczy się słuchać Ciebie w każdych warunkach i pomimo tego, że wokół są inne psy i ludzie, z którymi bardzo ale to bardzo chciałby pobrykać Wink

Możesz z nim jeździć autobusem, ale od maleńkości przyzwyczajaj go do tego - czyli najpierw na Twoich rękach albo w torbie, wsiadacie, jedziecie jeden przystanek, wysiadacie. I tak coraz dłużej - w tłoku, w pustym autobusie, niech się mały oswoi, że to normalka.

Monika&Fino

kesse

Proponuję przejrzeć forum , masa działów, masa odpowiedzi na zadane tutaj przez Ciebie pytania. No ale trzeba troszkę wysiłku i chęci, przejrzeć, poszukać, poczytać Wink

ps. wszystko w sumie ładnie pięknie, ale skoro to bedzie wynajmowany domek, gdzieś na obrzeżach i bedziesz tam sama... to co w przypadku choćby takim gdy zachorujesz? Co wtedy z psem?

nusiek_

co do schodów... no tak, nie pomyślałam o barierce takiej z drążkami.... głupia ja

Cały czas przed oczami miałam taką wielką dechę, której jeden z kotów by na bank nie przeskoczył (jej filozofia życiowa "nie robię niczego poza tym, co muszę aby przeżyć wygodnie")

Co do mojej "samotności" - wydaje mi się, że wiele z Was mieszka samodzielnie. Poza tym, ja na pewno chcę poznać ludzi, ale jestem realistką i zdaję sobie sprawę, że nie stanie się to w 2 dni Smile

Jeżeli zachorowałabym poważniej, to wtedy dzwonię do jednego z moich rodziców i ono przerywa wyjazd służbowy i opiekuje się domem przez ten czas, jeżeli to byłaby coś zwykłego, to wtedy piesek do ogródka 2 razy dziennie na rano i przed snem, a do tego zatrudniam osobę, która psa mi wyprowadzi na min 1-1,5h spacer. Te 2-3 dni wytrzymałby z taką ilością ruchu. Biorąc pieska w okresie letnim, chcę też zminimalizować ryzyko mojej choroby kiedy on będzie jeszcze w okresie ochronnym, po i przed szczepieniami. Jak pisałam, to u mnie jest długoletni i przemyślany wybór, na który zgadza się moja rodzina, mimo że jest dość... rozjechana Wink

I wiem, że w razie mojej niedyspozycji, oni będą mi w stanie pomóc i pies będzie akceptowany przez wszystkich i dla wszystkich ważny. Mam odłożone też na niego pieniądze (w tym na karmy, na weterynarzy, szczepienia, samego psa) aby być zabezpieczoną gdyby (wypluć!) coś się działo.
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi Smile

Ja forum przeszukiwałam, znalazłam wiele informacji, np o tym jak powinien wyglądać przewóz pieska, co wtedy się z nim dzieje - ale nie znalazłam informacji o tym, czy można już młodego szczeniaka zabierać na długie wyprawy na szkolenia, bo wiadomo - lękliwe, o słabszym pęcherzu, głodne cały czas. Umknęła mi też odpowiedź na to, w jakim wieku przeprowadza się testy u szczeniąt na osobowość. Jeżeli takie odpowiedzi były, to przepraszam bardzo ale jestem tylko ludziem i nie zawsze wszystko możemy wyłapać, tym bardziej, że okres matur lekki nie jest Smile

Monika&Fino