APEL !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

M!S!A · Wysłany: Czw 18:44, 04 Mar 2010 Temat postu:

O mój boże Sad

nie oglądnęłam tego pierwsze sekundy filmu już mnie załamały. Nie rozumiem jak człowiek może być tak okrutny.

kinga C · Wysłany: Czw 22:24, 04 Mar 2010 Temat postu:

Ja obejrzałam to do końca i strasznie żałuję! Sad

Cookie Monster · Wysłany: Pią 12:38, 05 Mar 2010 Temat postu:

Cieszę się, że jednak nie obejrzałam tego filmu, choć i tak niestety wyobraźnia robi swoje. Widzę, że pomimo ostrzeżeń przed drastycznymi scenami u większości jednak zwyciężyła ciekawość. Taka to chyba nasza ludzka natura. Kończę właśnie czytać książkę "Szok kulturowy - Chiny" i tam jest napisane - co mnie akurat nie zdziwiło - że naród ten generalnie ma za nic zwierzęta, zaś dokonywanie na nich straszliwych czynów nikogo nie wzrusza - ot jakby zabić muchę. Nie mają oni zielonego pojęcia o zwierzętach, natomiast zawód weterynarza jest niemalże powodem do wstydu, bo wszyscy takiego delikwenta wyśmiewają. Rzeczą normalną jest zostawianie psów przywiązanych do słupa na 36 stopniowym upale oczywiście bez wody i oczywiście nawet na kilka dni - nikt, ale to nikt na to nie zareaguje. Co zaś do ustaw - Chińczycy generalnie wszelkie ustawy mają w bardzo głębokim poważaniu. Większość Chińczyków twierdzi, że przestrzeanie prawa przynosi więcej szkód niz pożytku, a jeszcze do niedawna sędziami w sądach były osoby nie mające żadnego związku z sądownictwem ani żadnego wykształcenia prawniczego. Zwycięstwo w sądzie nie zależy nawet od sprytu i zdolności prawnika, lecz wyłącznie od wyłożonej kwoty, w myśl zasady: "masz rację, jednak twój przeciwnik ma jeszcze więcej racji". Psy i koty w mini klatkach czekające na zabicie, a potem zjedzenie są tam tak samo powszechna jak u nas drób w klatkach, zaś wyobrażenie, że pies mógłby być toważyszem człowieka jest dla nich równie śmieszne, jak kiedy my wyobrazimy sobie, że ktoś w bloku trzyma kurę i wychodzi z nią na spacery. Pod wypływem mody zachodniej w dużych miastach coraz więcej jednak ludzi zaczyna sprowadzać sobie do domu psy lub koty lub na przykład w roku psa był duży popyt na te zwierzęta, gdyż miały one być wówczas amuletem na szczęście, jednak , jak ocenia autor książki, szczęście mają te psy i koty, którym uda się jak najszybciej uciec od swoich właścicieli. Ponoć nasze burki wiejskie na łańcuchach mają lepiej niż chińskie nieboraki. To wszystko dzieje się nie dlatego, że Chińczycy są takimi złymi ludźmi, ale oni też dostali i wciąż dostają nieźle w kość. Choć myślę, że w końcu kiedyś się opamiętają. A czy wy wszyscy podpisaliście petycję?

JAGODA & BAJER · Wysłany: Śro 12:59, 10 Mar 2010 Temat postu:

Nie, nie... Shocked

Żałuje, że go obejrzałam Mad

Chyba na cos mi się zbiera Vomit

Po prostu pozbijałabym tych wszystkich ludzi Confused

ps. oczywiście podpisałam Rolling Eyes

Zielonaa89 · Wysłany: Nie 23:43, 21 Mar 2010 Temat postu:

a ja obejrzałam, podpisałam....
i wspaniała wiadomość Very Happy

psy i koty będą już niedługo tylko i wyłącznie do kochania:)