gadu gadu - ach te zony i mezowie

mroziaczek

studiowałam na uam Laughing

oblężenie - fakt duże za pierwszym razem się nie dostałam a za drugim było tylko 20 osób na jedno miejsce Shocked

- Poznań jest znany jako b. dobry uniwerek
chętnie bym jeszcze tam wróciła miałabym inne spojrzenie na wiedzę którą mi przekazywano Cool

a mnie czase bardzo brakuje wiedzy pedagogicznej choć zmuszona byłam ukończyć kurs pedagogiczny to znaczy przygotowanie......ale to nie to samo ...

balbinka

no to studiowałyśmy blisko siebie Wink

a co do braku wiedzy Wink

- ja mam to samo wrażenie jeśli chodzi o psychologię - bo kursy to jednak pozostawiają niedosyty... na szczęście teraz w pracy mam dzieci "bezproblemowe" /no powiedzmy Rolling Eyes

/

mroziaczek

masz w przedszkolu bezproblemowe dzieci Shocked

są jeszcze takie Question

a mój mąż jakoś nie ma takiego szczęścia Laughing

mroziaczek

a w jakich latach studiowałaś balbinko ?

łukasz

mroziaczek

najgorsze to są w gimnazjum

mroziaczek

balbinko a czy wy w przedszkolu też awanse robicie ?

balbinka

matko tu mi się dawno nic nie pokazywało, że są jakieś nowe posty w tym temacie i jestem bardzo do tyłu!!!
no to po kolei odpowiadam:
owszem mam w przedszkolu całkiem fajne dzieci Laughing

szkolę tę grupę już trzeci rok Wink

i jakoś dajemy sobie radę! /mroziaczku czy twój mąż pracuje w przedszkolu?/
studiowałam od 1989 do 1994 Shocked

więc załapałam się do pracy na lata kiedy po prostu robiło się mianowanie i już - nie było tych głupich awansów i stosów niepotrzebnych papierzysk Rolling Eyes

tak więc jestem mianowana i na razie na tym poprzestanę
mroziaczku a ty pracujesz w gimnazjum?

mroziaczek

to teraz ja mam dużo do odpowiadania Laughing

tak mój mąż ma parę godzinek w przedszkolu i jest z tej pracy bardzo zadowolony-oczywiście są tam i problemowe jak i nieproblemowe dzieci jak wszędzie Laughing

nie pracuję w gimnazjum a tylko obserwuję nasilenie problemów właśnie u dzieci gimnazjalych ale przecież to taki wiek...... Confused

ja też się mianowałam ale musialam przejść ten cały koszmar no i teraz nie wiem czy się zabierać za dyplomowanie - tylko finanse są mnie wstanie do tego zmusić i chyba zmuszą Cool

niestety

balbinka

no tylko czasem ze względu na te finanse potem trudno znaleźć pracę - nie wszędzie chcą zatrudniać tych dyplomowanych bo za dużo zarabiają Shocked

a jakie zajęcia prowadzi twój mąż? i w jakich latach ty studiowałaś?
/ale ciekawska jestem... Embarassed

/

mroziaczek

ja skończyłam studiować 2001r
fakt u nas też grożą że dyplomowanych nie będą zatrudniać - tylko po co w takim układzie to wszystko
stwierdzenie "za dużo" jest bardzo śmieszne w porównaniu z zarobkiem takiego np posła prawda ?

a my z małżoneczkiem to razem po fachu jesteśmy \ Very Happy

/ więc on tam i wspomaga i koryguje itp itd

balbinka

psycholog w przedszkolu? oj to bardzo zazdroszczę - nam też by sie przydało od czasu do czasu takie wsparcie Rolling Eyes

no niestety z tymi "dyplomowaniem" to tak wygląda - u nas dziewczyna, która ma ten "tytuł" nie dostaje np.nadgodzin... tak więc tak to niestety wygląda w praktyce... awanse robi się więc na razie po to żeby innym dać zarobić Wink

- te wszystkie kursy, szkolenia, podyplomówki za które trzeba płacić...może kiedyś to się zmieni? wtedy się awansuję Wink

ale dwóch psychologów pod jednym dachem? :-k

mroziaczek

Miłka narazie jakoś wytrzymuje ........ Wink

mroziaczek

A w Braniewie starają się zatrudniać psychologów w szkołach i przedszkolach - na szczęście dla nas Wink