Kocham Corso !

Monina&Breguś

W wątku ''Golden groźniejszy od amstaffa...'' rozpoczęliśmy dla mnie bardzo miłą rozmowę na temat psów Cane Corso Italiano Smile

i aby nie zaśmiecać Verasowej wątku,postanowiłam założyć własny,właśnie o tych psach,jeśli ktoś jest chętny niech nie czeka i wdaje się w debatę Smile

Krótko i na temat -kocham je! Toteż swoją miłość postanowiłam gdzieś ulokować i mam zamiar kupić sobie drugiego psa

Dostałam pełne wsparcie od mężulka,obydwoje świadomie podjęliśmy decyzję o jego zakupie.

Zaczynam przygotowania,oczywiście dzięki naszemu goldaskowemu forum wiele się nauczyłam i wiem jak prawidłowo powinien wyglądać zakup psa,rozszerzył się i to bardzo również mój wachlarz wymagań wedle hodowcy od którego będę brała szczenie.

Jako że nie jest to jeszcze aż tak bardzo popularna rasa mało kto o niej pisze.Udało mi się kupić książkę Pani Kuncewicz która jasno i wyraźnie napisała z jakim psem mamy do czynienia i w jaki sposób go układać.
Staram się przekopywać internet żeby wyczytać jak najwięcej...dokopałam się do samych włoskich hodowców,ale z racji bariery językowej no niewiele z nimi podyskutuję.

Zwróciłam się z prośbą o pomoc do hodowcówtutaj w Angli i w Polsce.
Każdemu zadawałam te same pytania żeby zobaczyć czy będą mieli podzielone zdania,jak się okazało -nie Smile

a oto mi właśnie chodziło.

Udało mi się nawiązać kontakt z M.Luciakiem hodowcą tych psów,a zarazem licencjonowanym pozorantem ,dlatego na jego opini zależało mi baaardzo,jutro do niego dzwonię.

Ali właścicielka hodowli Telesto w Angli,zaprosiła mnie na cały dzień do swojej hodowli i na spotkanie z właścicielami psów kupionych od niej a w odpowiedzi na maila otrzymałam długachną wiadomość która praktycznia rozwiała wszystkie moje wątpliwości,przedewszystkim Cane Corso (pies stróżująco obronny) i Golden Retriever (przylepa i zazdrośnik) + dwie rozwydrzone jak dziadoski bicz ,kotki lubiące włazić na głowę ....pod jednym wspólnym dachem.

A jakie one są?

Czujne,ostrożne,lojalne,nieufne wobec obcych,''za właścicielem skoczą w ogień'',potrafią dobrze oszacować sytuacje,odważne,cierpliwe,kochające dzieci i akceptujące wszystko to co nalezy do ich rodziny.Od hodowczyni usłyszałam również że te psy wychodzą z założenie w stosunku do właściciela że ''Twój wróg jest moim wrogiem i przed nim Cię będę strzegł'' bo nawet nie szkolone są dobrymi psami obronnymi przy czym zaatakują do tego mocno sprowokowane.Trzeba z nimi pracować,ćwiczyć,nauczyć takiego psa posłuszeństwa i zaskarbić sobie jego szacunek.

[link widoczny dla zalogowanych]

Dorota&Frodo

Mnie się ostatnio spodobał mastiff neapolitański

Monina&Breguś

Molosy jako psy są wogóle piękne Smile

Podoba mi się ich wygląd zewnetrzny a w połączeniu z charakterem czyni z nie jednego psa jak np.z Corsaka typowego gladiatora Smile

badman

Miałem z nimi styczność tylko raz jak bawił sie taki z moim Goranem Smile

wiem tylko napewno, że niedługo ta rasa będzie tak popularna jak amstaff lub pitbull wśród trudnej młodzieży w dresach z trzema paskami Wink

monia&vero

Siostra mojego kolegi z pracy, mieszkająca we Włoszech niedawno zakupiła Corso... przesłała fotki więc mogłam sobie pooglądać Smile

są piękne, masywne i budzą respekt... chciałabym mieć takiego psa ale nie wiem czy dałabym radę ułożyć go tak należy Sad

niby golden pies łatwy do ułożenie a mnie przyprawia o zawał serca Sad

badman

monia&vero

Napisałam "NIBY" bo tak własnie słyszałam przed jego zakupem Very Happy

emdżej

Ale i tak je kochamy Smile

M!S!A

Ja za nim zdecydowałam się na moją Jamajkę bardzo chciałam właśnie psa "obronnego" amstaffa lub dobermana. Miałam u znajomych styczność z tymi rasami i przy naprawdę dobrym ułożeniu są to wspaniałe psy. Niestety moja druga połowa kategorycznie się nie zgodziła Sad

tak więc mamy obronną Jamajkę

. Marzy mi się jednak druga psina i z czasem gdy sytuacja materialna nam się ustabilizuje na pewno zdecyduje się na drugiego psa- tyle że w grę wchodzi adopcja.
A Tobie Moniko gratuluje świadomego wyboru tego pięknego psa.

Monina&Breguś

Cookie Monster

Ja nigdy nie byłam zwolenniczką ras bronnych. Ze strachu po prostu. Wiem, że wychowanie ma tutaj zasadnicze znaczenie, jednak nie ma co się oszukiwać - prawdopodobieństwo, że taki włoski mafiozo zrobi komuś krzywdę idąc za instynktem jest według mnie takie samo jak prawdopodobieństwo, że nieszkolony goldnen po mistrzowsku przyniesie z wody aport, co lezy w jego naturze. Znam argumenty zwolenników ras obronnych, jednak dla mnie zawsze zostaje te kilka procent niepewności. Muszę jednak przyznać, że Cane Corso jest imponującym psem.

Monina&Breguś

Kiedyś byłam wręcz przekonana że moim drugim psem będzie owczarek niemiecki albo staffek,ale odkąd bliżej przygladnełam się Corsakom dotarło do mnie że to jednak ten Smile

Oczywiście tego typu psy-czyli psy obronne,jeszcze o takiej pięknej budowie ciała ,silne fizycznie i psychicznie zawsze mi imponowały i chciałam miec jednego z takich psów ale w granicach swoich własnych możliwości i rozsądku.Np nie zdecydowałabym się na psa takiego jak Dog Kanaryjski to już przerosłoby moje siły...i umiejętności.

monia&vero

Monia - znalazłam podobnego psa do Corso Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Linki do stron Corsiaków wrzuciłam w temacie gdzie o nie prosiłaś Smile

JAGODA & BAJER

A ja się zakochałam w Berneńczyku

Po prostu nie moge się napatrzeć

Następny będzie berneńczyk albo i może dwa (wraz z Bajerem) Cool

lussi

u mnie w bloku jest znajomy pies Bono Wink

biedaczek ma padaczkę Sad

jest kooochany Very Happy

nie przepada za tą samą płcią, szczególnie dużymi, ale ogólnie przyjazny Smile

często spotykamy go na spacerach i Saba wylizuje całą mordę tatuśka Very Happy

jak była taka tyci tyci to już z jego panią chodziłam na spacerasy ^^