Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Koty też kochamy ;-)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 21, 22, 23  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Hyde park
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:06, 04 Gru 2010    Temat postu:

Lapis napisał:
Olka mam od półtora roku, zaadoptowałam go z likwidowanej hodowli, w której był reproduktorem. Był trzymany w strasznych warunkach i zabierałam go stamtąd w strasznym stanie. Brak ruchu we wczesnych latach jego życia i kiepskie żywienie, prawdopodobnie spowodowały u niego kardiomiopatię. W genach jej nie dostał, rodowód jest "czysty".
Tego chyba do końca nie wiesz Confused i wydaje mi się, że to akurat nie ma znaczenia Cool

Cytat:
Dopóki tylko chrapał jak niedźwiedź i brzydko pachniał było OK,
Myślisz, że jego aroma związana była czy też jest z pracą serca Surprised

Cytat:
był ruchliwy i czuł się dobrze. Jednak od kilku dni jest źle. Głownie leży, wstaje tylko do miski i kuwety. Poruszanie się wywołuje u niego duszność. Wygląda to tak jakby próbował zwrócić kulkę sierści, ale trwa to bardzo długo i przypomina atak astmy u człowieka. Kładzie się wtedy i głowę trzyma przy samej podłodze.
Magdo, czas idzie tylko w jedną stronę Sad

Cytat:
Wet kazał obserwować, twierdząc, że niewiele możemy tu pomóc. Ale wiadomo jak to z wetami bywa.
Ale Google to potwierdzają Cool

Cytat:
Często doświadczenie kogoś, kto miał już kontakt z chorobą bywa bardzo pomocne.
Napisał bym , że - czasami Confused

Cytat:
Nie mogę patrzeć jak Olo się męczy, serce mi pęka kiedy człapie do mnie
A więc niech to zacznie Ciebie rozczulać i bądź z niego dumna, że jeszcze człapie Smile

Cytat:
i sił mu brakuje by wskoczyć mi na kolana ... Nie mam pojęcia jak mogę mu pomóc.
Kolana iżej czyli siad płaski na podłogę Smile .
Magdo. To nie jest żart Cool .
Kiedy Azji zaczęło serducho nawalać obniżyłem mebel. żeby nie musiała wskakiwać na wersalkę i wsadzałem ja do samochodu Smile

Pozdrawiam Cię cieplutko i przypominam, że na niektóre sprawy nie mamy wpływu więc trzeba to zaakceptować Cool Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lapis
Starszy goldeniarz


Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kołobrzeg
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:49, 04 Gru 2010    Temat postu:

Cytat:
Cytat:

Lapis napisał:
Olka mam od półtora roku, zaadoptowałam go z likwidowanej hodowli, w której był reproduktorem. Był trzymany w strasznych warunkach i zabierałam go stamtąd w strasznym stanie. Brak ruchu we wczesnych latach jego życia i kiepskie żywienie, prawdopodobnie spowodowały u niego kardiomiopatię. W genach jej nie dostał, rodowód jest "czysty".

Tego chyba do końca nie wiesz i wydaje mi się, że to akurat nie ma znaczenia


Jedna z teorii mówi o dziedziczeniu choroby, a przodkowie Olka nie chorowali. A przynajmniej tak jest w papierach.


Cytat:
Cytat:

Cytat:
Dopóki tylko chrapał jak niedźwiedź i brzydko pachniał było OK,

Myślisz, że jego aroma związana była czy też jest z pracą serca


Tak, ma to duży związek. Zdaniem weterynarzy i googli Wink


Cytat:
Magdo, czas idzie tylko w jedną stronę


Niestety, na to nie ma rady.


Cytat:
A więc niech to zacznie Ciebie rozczulać i bądź z niego dumna, że jeszcze człapie


Jestem dumna, bo widzę jak walczy Cool


Wiem, że na niektóre rzeczy nikt nie ma wpływu, co nie oznacza, że łatwo się z nimi pogodzić.

Nino, jakbyś mogła podpytać swojej wetki, byłabym wdzięczna.

Olo dziś nieco bardziej ruchliwy i mniej się dusi. Za to apetyt ma dużo mniejszy Sad Kilka godzin temu gdzieś się schował i nawet nie wiem gdzie. Na razie czekam i obserwuję. Wiem, że lepiej nie będzie, i na pewno nie będę skazywać go na męki, kiedy będzie już bardzo, bardzo źle. To mu się ode mnie należy. Nie wiadomo tylko, czy to kwestia tygodni czy miesięcy ... Sad

Dziękuję Wam za wsparcie i trzymajcie kciuki za Olka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:20, 04 Gru 2010    Temat postu:

Lapis napisał:
Olo dziś nieco bardziej ruchliwy i mniej się dusi. Za to apetyt ma dużo mniejszy Sad
Może to i dobrze Smile Będzie mu łatwiej sie poruszać

Cytat:
Kilka godzin temu gdzieś się schował i nawet nie wiem gdzie. Na razie czekam i obserwuję. Wiem, że lepiej nie będzie, i na pewno nie będę skazywać go na męki, kiedy będzie już bardzo, bardzo źle. To mu się ode mnie należy. Nie wiadomo tylko, czy to kwestia tygodni czy miesięcy ... Sad
Przecież to nie ma znaczenia Cool Liczy się to co Ty dałaś jemu i on Tobie.
Jesteśmy z Tobą Magda Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lapis
Starszy goldeniarz


Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kołobrzeg
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:57, 05 Gru 2010    Temat postu:

Jerzy Włodarczyk napisał:

Jesteśmy z Tobą Magda Smile


Dziękuję Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
molly12
Ekspert


Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:17, 05 Gru 2010    Temat postu:

wróciłam właśnie od weta, naszczescie była właśnie ta pani doktor Smile powiedziała mi, żebyś poszła z nim do kardiologa, nie do zwyklego weta tylko do kardiologa zwierzecego rzecz jasna Wink oni potrafia dostosowac takie leki i w takich ilosciach ze moga dac mu jeszcze wiele lat zycia bez bolu i jakis wiekszych objaw tej choroby. niestety nie idzie jej wyleczyc ale nie trzeba ani go usypiac ani patrzec jak cierpi gdyz mozna w miare swobodnie z tym zyc o ile dostanie odpowiednie leki w odpiedniej dawce no i niestety oznacza to branie ich do konca kocia zycia Sad ale chyba lepsze to niz cierpienie badz najtrudniejsza decyzja w zyciu kazdego milosnika zwierzat...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:59, 05 Gru 2010    Temat postu:

molly12 napisał:
wróciłam właśnie od weta, naszczescie była właśnie ta pani doktor Smile powiedziała mi, żebyś poszła z nim do kardiologa, nie do zwyklego weta tylko do kardiologa zwierzecego rzecz jasna Wink oni potrafia dostosowac takie leki i w takich ilosciach ze moga dac mu jeszcze wiele lat zycia bez bolu i jakis wiekszych objaw tej choroby....
Ale z nimi też nie jest najlepiej. Coś mi odbiło i "wysłałem Corsę" bo wydawało mi się, że mamy problemy.
Stwierdził przerost lewej komory, co jest wydaje się normą u szalejących organmizmów i dał jej lek który ja biorę na migotanie przedsionków Shocked


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
molly12
Ekspert


Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:31, 05 Gru 2010    Temat postu:

ale akurat na tą chorobę podobno mają lek Wink plus ona pujdzie do niego juz ze stwierdzona chorobą a nie po to by ją stwierdzić więc ma o tyle lepiej od Was

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:52, 05 Gru 2010    Temat postu:

molly12 napisał:
ale akurat na tą chorobę podobno mają lek Wink plus ona pujdzie do niego juz ze stwierdzona chorobą a nie po to by ją stwierdzić więc ma o tyle lepiej od Was
Nino.
ja nie twierdzę, że pójdzie do złego tylko, że my chyba nienajlepiej trafiliśmy.
Jeżeli ma zdiagnozowana chorobę to pewnie i leki bierze.
Magda jak Question Surprised
A jeżeli idzie do specjalisty to nie po to, żeby dał receptę tylko chyba, żeby potwierdził albo zaprzeczył Cool więc zbadać musi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lapis
Starszy goldeniarz


Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kołobrzeg
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 1:26, 06 Gru 2010    Temat postu:

Ciekawe czemu nie dostaję powiadomień, że cos się w wątku dzieje Evil or Very Mad

Dziś tak całkiem, całkiem. Mimo, że pól dnia nie miałam pojęcia gdzie się schował, to duszności jakby mniej i trochę więcej rudzielec dziś się ruszał I nawet zjadł dość sporo, co pozwala mi sądzić, że czuje się lepiej Very Happy
Dziękuję Ci Nino za cenne informacje Very Happy Tylko widzisz, z tego co zdążyłam się dopytać, to od Gdańska do Szczecina nie ma weterynarzy - kardiologów godnych polecenia Confused A jak ja mam przewieźć dyszącego kota przez pół kraju? Confused
Pewnych rzeczy nie przeskoczę. Dobrze wiem od dawna, że choroby nie da się wyleczyć, chciałabym mu tylko jakoś ulżyć. Dwa lata temu przez 4 miesiące ratowałam wraz z wetem moją kotkę. Miała kamicę nerkową, 80% objętości pęcherza to był piasek. Były leki, kilkukrotne operacyjne wypłukiwanie piasku z pęcherza, specjalistyczna dieta ... Patrzyłam na jej cierpienie, słuchałam jak wyje i nic nie mogłam zrobić. W końcu, pewnej soboty, po kolejnym zabiegu kotka spuchła, z pyska i nosa leciała jej piana ... Nie mogłam już dłużej i poddałam ją eutanazji Crying or Very sad
Nie wiem jak dojechałam do weta i nie wiem jak wróciłam do domu. Ale wiem, że utrzymując ją przy życiu, niejako na siłę, przysporzyłam jej cierpień. Robiłam to wszystko chyba bardziej dla siebie niż dla niej, bo kto chciałby żyć z takim bólem? Liczy się nie tylko długość życia, ale i jego jakość.
I ja tylko chcę tę jakość Olkowego życia utrzymać na znośnym poziomie.
Na razie jest na karmie moczopędnej co ma zapobiegać zbieraniu się wody w jamie brzusznej i w okolicach płuc.
Mam nadzieję, że gorzej nie będzie Smile

Jeszcze raz dziękuję za rady i słowa wsparcia.

ps. piszę o tym chowaniu się, bo kot którego coś boli, po prostu się chowa Wink Próbuje w ten sposób uciec od wroga, ale nie wie, że wroga zabiera ze sobą


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lapis dnia Pon 1:31, 06 Gru 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lapis
Starszy goldeniarz


Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kołobrzeg
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:16, 09 Gru 2010    Temat postu:

Olo wraca do formy Coraz więcej sie rusza, ma apetyt, a ataki duszności z kilkudziesięciu na dobę zmniejszyły się do kilku
Gdyby nie próbował ganiać z Kicią, to pewnie wcale by ich nie miał.
Mam nadzieję, że jeszcze długo taki stan się utrzyma Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:34, 09 Gru 2010    Temat postu:

Lapis napisał:
Olo wraca do formy Coraz więcej sie rusza, ma apetyt, a ataki duszności z kilkudziesięciu na dobę zmniejszyły się do kilku
Gdyby nie próbował ganiać z Kicią, to pewnie wcale by ich nie miał.
Ze zwierzakami jest trudniej niż z dziećmi Nie wytłumaczy im się Cool

Cytat:
Mam nadzieję, że jeszcze długo taki stan się utrzyma Very Happy

Magdo. Czy Alister dostaje jakieś leki nasercowe Question
Czy do karmy można im dodawać pietruchę Question


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lapis
Starszy goldeniarz


Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kołobrzeg
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:38, 09 Gru 2010    Temat postu:

Pietruszkę, powiadasz ... jako środek moczopędny i oczyszczający? Nie pomyślałam o tym, a moje oba koty szaleją za wszelkim zielskiem Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 1:18, 09 Gru 2010    Temat postu:

Lapis napisał:
Pietruszkę, powiadasz ... jako środek moczopędny i oczyszczający? Nie pomyślałam o tym, a moje oba koty szaleją za wszelkim zielskiem Wink
to może będzie fajnie Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
molly12
Ekspert


Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:06, 09 Gru 2010    Temat postu:

super ciesze sie razem z wami ! Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lapis
Starszy goldeniarz


Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kołobrzeg
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:24, 09 Gru 2010    Temat postu:

Jerzy Włodarczyk napisał:
Lapis napisał:
Pietruszkę, powiadasz ... jako środek moczopędny i oczyszczający? Nie pomyślałam o tym, a moje oba koty szaleją za wszelkim zielskiem Wink
to może będzie fajnie Smile


Jurku, a tak na serio Wink to pietruszka ma jeszcze jakieś działanie wspomagające prócz tego co wyżej?



Cytat:
super ciesze sie razem z wami !




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Hyde park Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 21, 22, 23  Następny
Strona 10 z 23

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin