Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Mobbing i molestowanie w miejscu pracy...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Hyde park
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
monia&vero
Ekspert


Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 2672
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:28, 18 Cze 2009    Temat postu: Mobbing i molestowanie w miejscu pracy...

Dużo kobitek jest tu na forum, więc chciałam poruszyć taki temacik...
Czy ktoś z Was miał do czynienia z takim zachowaniem ze strony szefa??
Czy ktoś z Was miał może w takiej kwestii sprawę w sądzie??
Jak się rozwiązuje takie sprawy?? Kto się czymś takim zajmuje??
Czy prawdą jest, że to oskarżony musi udowodnić swoją niewinność a nie pracownica udowodnić, że tak było??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monina&Breguś
Ekspert


Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Brytania
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:00, 22 Cze 2009    Temat postu:

Nie zdarzyło mi się nigdy nic takiego.Miałam o tyle szczscie że moim szefem jest zawsze kobitka.Ale za to ostatnio jestem napastowana przez autobusiarzy!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shinigami
Przyjaciel forum


Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opolskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:19, 22 Cze 2009    Temat postu:

Wydaje mi się, że działa to na zasadach domniemywania niewinności - czyli póki "winnemu" nie udowodni się winy uznaje się go za nie winnego. Także jeśli postawi się mu zarzuty to on musi przygotować linie obrony - udowodnić, że jest nie winny. Oczywiście w sprawie są dowody i sam fakt że przyjdzie jedna osoba i powie, że była prześladowana nic nie zmieni. Muszą być świadkowie zdarzenia którzy to potwierdzą, lub inne osoby, które doświadczyły podobnego traktowania ze strony szefa. Niestety ciężko o to w dzisiejszych czasach, bo ludzie boją się o pracę. Prawda jest również niestety taka, że szefowie dużych firm/korporacji mają lepszych prawników niż "szary robol" prawa pracodawcy które w pewnym stopniu ich chronią - mogą sobie pod to podciągać niektóre zachowania , przyznając np zły ton wypowiedzi przez stres związany z pracą czy tym podobne. Ogólnie ciężko udowodnić prześladowanie w pracy, chyba, że w związku tym np. zdrowie zostało uszkodzone, wystąpiła nerwica czy np. depresja - oczywiście elczona i z udokumentowanymi rachunkami, receptami wtedy można to podciągnąć pod przemoc psychiczną, którą rozpatruje się troszkę inaczej. Hmm nie wiem czy to co napisałam cokolwiek pomoże...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monia&vero
Ekspert


Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 2672
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:16, 23 Cze 2009    Temat postu:

Wiesz to nie miało w niczym pomóc... dużo się o tym mówi i pisze i zastanawiałam się, że gdyby mnie coś takiego spotkało (choć czasem zachowanie szefa już pod to podchodzi) to co wtedy??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
evva
Starszy goldeniarz


Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:32, 23 Cze 2009    Temat postu:

Ja to przeszłam na własnej skórze Sad w poprzedniej pracy (dlatego stamtąd odeszłam), a moim szefem była kobieta). Skłonności do mobbingu i prześladowania nie zależą od płci. Mobbing nie musi być stosowany przez szefa, może wystąpić wśród samych pracowników. Mogę powiedzieć, że jest to okropne. Człowiek traci całkiem wiarę w siebie i to, że do czegokolwiek się nadaje. Odeszłam, co nie było łatwe i teraz mam dobrą pracę, ale skutki tamtych wydarzeń do dzisiaj pokutują w mojej psychice. Wyobraźcie sobie, że przez pół roku bałam się zasnać, bo wiedziałam, że to wszystko będzie mi się śnić. Budziłam się o 4, 5 rano ze ścisniętym gardłem bo wiedziałam, że muszę tam iść! Jak wracałam z pracy to siadałam w fotelu i potrafiłam tak siedzieć bez ruchu np. godzinę! Koszmar!!!!! To było dawno, ok. 7 lat temu, ale i dzisiaj od czasu do czasu mam zły sen, odnoszący się właśnie do tamtego okresu. Wtedy jeszcze nie było uregulowań prawnych w kodeksie pracy, dlatego ja do sądu nie poszłam. Zresztą i tak już chyba nie chciałabym ogladać tej twarzy. Ale bez psychologa się nie obeszło, no i na szczęście miałam wsparcie w rodzinie Smile Poza tym myślę, że jestem osobą o silnej psychice i nie tak łatwo było mnie złamać!
W kodeksie pracy jest mowa o dyskryminacji i mobbingu. Różnica pomiędzy nimi jest taka, że jak pracownik zgłasza dyskryminację, to pracodawca musi udowodnić, że jej nie było. Natomiast, jeżeli pracownik występuje z powodu mobbingu, to ciężar udowodnienia tego faktu spoczywa na pracowniku.
Przykład: Jeżeli stwierdzisz, że jesteś dyskryminowana, bo np. mniej zarabiasz od osoby na takim samym stanowisku, z podobnym doświadczeniem i wykształceniem, to pracodawca musi udowodnić, że to nie jest dyskryminacja i powinien to wytłumaczyć w obiektywny sposób.
Natomiast, jeżeli zgłaszasz mobbing to musisz to udowodnić. Jest to trudne, bo kodeks mówi o długotrwałym dręczeniu. Przyjmuje się, że to okres ok. 1/2 roku. Jakie dowody? Najlepiej zeznania świadków, ale na to bym nie liczyła (wiadomo każdy się boi, a zeznania tych co odeszli mają mniejszą wartość). Warto mieć zaświadczenia od psychologa, różnego rodzaju lekarzy, może jakiejś grupy wsparcia (trzeba udowodnić związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy mobbingiem w pracy, a chorobą (stan załamania to też stan chorobowy albo prowadzący do choroby, np. depresji)). Można próbować nagrywać rozmowy, pisać notatki - coś w rodzaju pamiętnika (samo w sobie to nie ma wartości, ale jak jest zachowana chronologia i w połączeniu z innymi dowodami jest brane pod uwagę przez sąd). Tak, czy siak, nikomu nie życzę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pikolinka
Gość





PostWysłany: Wto 10:57, 23 Cze 2009    Temat postu:

evva przykro mi ale dobrze ze stamtąd uciekłaś i masz normalna prace gdzie normalnie Cie traktują .

Ja na razie nie miałam takiej sytuacji.
Powrót do góry
stary b/ majtek
Rutyniarz


Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Marki
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:00, 25 Cze 2009    Temat postu:

...a JA WAM DZIEWUSZKI POWIEM ŻE MOJA ŻONA MIAŁA PRZYPADEK MOBBINGU PSYCHICZNEGO W MIEJSCU PRACY...DOKTOR STWIERDZIŁ NERWICE...TO BYŁ CIEŃ CZŁOWIEKA. WIEM TYLKO TYLE ŻE NIESTETY, NASZE PRAWO NIE JEST DLA ZWYKŁYCH LUDZI, OCZYWIŚCIE ODESZŁA Z TEJ PRACY....ALE TAKA PODŁOŚĆ TRZEBA TĘPIĆ...




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cookie Monster
Rutyniarz


Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Drezno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:50, 25 Cze 2009    Temat postu:

Shinigami napisał:
sam fakt że przyjdzie jedna osoba i powie, że była prześladowana nic nie zmieni. Muszą być świadkowie zdarzenia którzy to potwierdzą


Nie wiem co prawda jak to się aktualnie rozwija w Polsce i na ile zostały zmienione przepisy, ale pewne jest, że temat ten jest od ostatnich kilku lat intersywnie dyskutowany i że dzięki temu i tak udało się już sporo osiągnąć (czytałam nawet gdzieś artykuł jak bardzo zmieniła się retoryka zagadnienia> dziś nie mówimy o podszczypywaniu sekretarki przez szefa, lecz o molestowaniu seksualnym itd.). Gdzieś czytałam żartobliwe uwagi, że w Stanach niektórzy szefowie nie chcą wsiadać z pracownicami do windy, żeby te potem nie miały podstaw do oskarżania ich o molestowanie. I tu nawiązuję do cytatu: mam nadzieję, że prawo w Polsce zmieni się na tyle, żeby poszkodowane osoby miały większą możliwość dochodzenia swoich praw. Jest to jednak związane ze stałym problemem: "wolę nic nie powiedzieć i cierpieć, niż odezwać się i stracić pracę". Dopóki większość będzie tak myślała, dopóty nic nie da się z tym zrobić. A prawda jest taka, że jeśli każda osoba zaczęłaby wyrażać głośno swoje niezadowolenie, to każdy szef chcąc-nie chcąc, musiałby zacząć szanować swoich pracowników, bo w przeciwnym razie nikt nie chciałby dla niego pracować. Ale do tego długa jeszcze droga, prawdopodobnie okupiona osobistymi dramatami wielu osób. Mam nadzieję, że ludzie w Polsce uwierzą w końcu w swoją wartość i odważą się głośno wyrażać swoje zdanie. Każdy z osobna. Choć wiem, jak cholernie bywa to trudne.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cookie Monster dnia Czw 23:57, 25 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monia&vero
Ekspert


Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 2672
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:55, 26 Cze 2009    Temat postu:

A ja wczoraj dostałam od kadrowej papier do podpisania, że zapoznałam się z nowym regulaminem dotyczącym właśnie mobbingu i molestowania... w zasadzie nic tam nowego nie ma, jakieś drobne zmiany... podpisać też musieli moi koledzy i szef, który zrobił to z taką miną jakby łaskę robił a później zrobił nam wykład na ten temat, taki prawie 45-minutowy... nic on nie wnosił do sprawy ale se pogadał Smile
A tak już na marginesie - mój szef to strasznie dziwna osoba, uważa się za Boga, no ale cóż ani urody, ani męskości, ani kultury... uwielbia gadać o seksie, no poprostu jest to dla niego najlepszy temat... potrafi gadać o tym jak to powinno sie wybaczać zdradę bo to w końcu tylko fizyczność, jak to powinno się mieć dupę na boku bo przy jednej dziurze i kot zdechnie, o wibratorach i innych tego typu rzeczach... moi koledzy zlewają temat a ja się wnerwiam bo owszem ja mogę o seksie z kimś pogadać ale żeby to miało sens a nie słuchać palanta, który jest tak niesmaczny i odrzucający jak mało kto... przez 13 lat pracy z takim człowiekiem nauczyłam się wyłączać... słucham bo słucham, czasem się wkurzam, bo ile można ale jak lubi to niech se gada... ja wychodząc z pracy zapominam o niej i żyje swoją prywatnością...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stary b/ majtek
Rutyniarz


Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Marki
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:24, 26 Cze 2009    Temat postu:

monia&vero napisał:
A ja wczoraj dostałam od kadrowej papier do podpisania, że zapoznałam się z nowym regulaminem dotyczącym właśnie mobbingu i molestowania... w zasadzie nic tam nowego nie ma, jakieś drobne zmiany... podpisać też musieli moi koledzy i szef, który zrobił to z taką miną jakby łaskę robił a później zrobił nam wykład na ten temat, taki prawie 45-minutowy... nic on nie wnosił do sprawy ale se pogadał Smile
A tak już na marginesie - mój szef to strasznie dziwna osoba, uważa się za Boga, no ale cóż ani urody, ani męskości, ani kultury... uwielbia gadać o seksie, no poprostu jest to dla niego najlepszy temat... potrafi gadać o tym jak to powinno sie wybaczać zdradę bo to w końcu tylko fizyczność, jak to powinno się mieć dupę na boku bo przy jednej dziurze i kot zdechnie, o wibratorach i innych tego typu rzeczach... moi koledzy zlewają temat a ja się wnerwiam bo owszem ja mogę o seksie z kimś pogadać ale żeby to miało sens a nie słuchać palanta, który jest tak niesmaczny i odrzucający jak mało kto... przez 13 lat pracy z takim człowiekiem nauczyłam się wyłączać... słucham bo słucham, czasem się wkurzam, bo ile można ale jak lubi to niech se gada... ja wychodząc z pracy zapominam o niej i żyje swoją prywatnością...
.....Monia, nie powiem żebym się nie uśmiechnął.......Dziewczyno, z tego co napisałaś to temu gościowi potrzebny jest psycholog-seksuolog.....przecież to zbiór niespełnionych zagadnień erotycznych, on chyba sam nie kontroluje tego co mówi i swojego zachowania.....jeszcze kiedyś materiał genetyczny...czyt.sperma....wypełni mu czaszkę i eksploduje.....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kesse
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolny śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:20, 26 Cze 2009    Temat postu:

stary b/ majtek napisał:
.....jeszcze kiedyś materiał genetyczny...czyt.sperma....wypełni mu czaszkę i eksploduje.....




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stary b/ majtek
Rutyniarz


Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Marki
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:31, 26 Cze 2009    Temat postu:

kesse napisał:
[
....Ewelka, usmiały mnie te śmieszki..powtórzę dobra?



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Hyde park Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin