Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Pies i przeprowadzka
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Hyde park
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cookie Monster
Rutyniarz


Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Drezno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:32, 28 Cze 2009    Temat postu: Pies i przeprowadzka

W najblizszym czasie bedziemy zmieniac mieszkanie. Od ostatniej przeprowadzki uplynelo troche czasu, a w miedzyczasie oszczenila nam sie rodzina i jest z nami Cookie. Teraz sie okazalo, ze wiekszosc wymagan wobec nowego mieszkania zwiazanych jest wlasnie z nim: najwazniejszy wyznacznik-pozwolenie na trzymanie zwierzat (choc bysmy najwspanialszy apartament znalezli, to jesli nie beda tam chcieli Cookiego moga spadac na drzewo). Potem wiadomo, nie moze byc wysoko, chyba ze jest winda. Zadnej wykladziny dywanowej (co jest tu niestety niezwykle czeste), blisko na toalete i spacery, balkon. Jesli dodac nasze dodatkowe zyczenia, okazuje sie, ze wcale nie tak latwo bedzie nam znalezc to najdogodniejsze gniazdko. Ciekawe, czy tego typu zmiana bedzie miala dla psa jakiekolwiek znaczenie?[/img]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cookie Monster dnia Nie 13:33, 28 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shinigami
Przyjaciel forum


Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opolskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:59, 28 Cze 2009    Temat postu:

Wydaje mi się, że największą przeszkodą może być to czy w ogóle w mieszkaniu jakie będziecie chcieli można trzymać psy. Bo cała reszta jest względna i można się dostosować. Fakt, ważne jest żebyście mieli jakieś fajne tereny spacerowe, bo szczerze nie wyobrażam sobie gdybym miała trzymać psa w typowym betonowisku, gdzie trawa występuje tylko jako dodatek do całego krajobrazu. Myślę, że wysokość nie ma takiego znaczenia - max to 4 piętro potem są windy, my mieszkamy na 4 piętrze i wcale nie jest to uciążliwe, ważne jest jedynie żeby pies nie biedał bo tych schodach tam i z powrotem, tym bardziej że najczęściej są śliskie. Normalne wchodzenie i schodzenie ze schodów nie powinno być problemem. Wykładzina? zawsze można ją zamienić na coś inneg. Dożo zależy czy chcecie mieć mieszkanie własnościowe, spółdzielcze, administracyjne czy wynajmowane ... wiadomo każda ktoś kto wynajmuje mieszkanie może sobie nie życzyć psa...
A jeśli chodzi o ostanie pytanie odnośnie psa, czy to ma dla niego znaczenie ? Wydaje mi się, że ma i to w cale nie małe! Przecież, to nowe miejsce, nowe zapachy. Myślę, że pies może się nawet obawiać na początku zostawać sam w "obcym" miejscu, także wydaje mi się, że kilka rzeczy dotyczących wychowania czy zasad panujących w nowym domu, będziecie musieli przećwiczyć na nowo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pikolinka
Gość





PostWysłany: Nie 18:39, 28 Cze 2009    Temat postu:

....

Ostatnio zmieniony przez pikolinka dnia Pon 13:09, 29 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Shinigami
Przyjaciel forum


Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opolskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:43, 28 Cze 2009    Temat postu:

Wiem, że w jakimś numerze "Mojego psa" był artykuł właśnie o psie w czasie przeprowadzki, tylko nie pamiętam w jakim... jak przeszperam swoje zbiory to napisze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cookie Monster
Rutyniarz


Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Drezno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:51, 29 Cze 2009    Temat postu:

Byloby super, dzieki!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abtar
Starszy goldeniarz


Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Otmuchów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:49, 14 Lip 2009    Temat postu:

My jesteśmy właśnie po przeprowdzce. Na Szamanie nie zrobiło to wielkiej różnicy. Pierwszą noc miał jedynie niespokojną bo nigdy nikt nad nim nie mieszkał a jednak trochę sąsiadów słychać jak chodzą. Druga noc już był spokojna a teraz, po 2 dygodniach od przeprowadzki pies się czuje jak u siebie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
balbinka
Glob.Moderator


Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:42, 14 Lip 2009    Temat postu:

myślę, że stres związany ze zmianą mieszkania to sprawa indywidualna - niektóre psy pewnie będą mocno przejęte inne prawie wcale Wink
Saba, którą kiedyś mieliśmy po przeprowadzce przez pierwsze kilka dni dawała nam do zrozumienia "no dobra ok - fajnie tu jest ale kiedy wreszcie pójdziemy do domu?" Laughing ale nie był to dla niej jakiś wielki stres Wink

Cytat:
Myślę, że wysokość nie ma takiego znaczenia - max to 4 piętro potem są windy, my mieszkamy na 4 piętrze i wcale nie jest to uciążliwe


no nie jest póki pies jest młody i sprawny - wiem to na naszym przykładzie - mieszkamy na drugim piętrze i Nastia całe życie śmigała po schodach ale niestety w ubiegłym roku zauważyłam, że sprawia jej to coraz większą trudność no i zaczęliśmy jeździć windą - bez windy byłoby nam teraz bardzo ciężko Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:50, 24 Lip 2009    Temat postu:

balbinka napisał:
myślę, że stres związany ze zmianą mieszkania to sprawa indywidualna - niektóre psy pewnie będą mocno przejęte inne prawie wcale Wink
Też mam taki pogląd bo oprócz wyjazdów na wieś z tymi, poprzednie baby się przeprowadzały bez problemów.

Cytat:
Myślę, że wysokość nie ma takiego znaczenia - max to 4 piętro potem są windy, my mieszkamy na 4 piętrze i wcale nie jest to uciążliwe


Cytat:
no nie jest póki pies jest młody i sprawny - wiem to na naszym przykładzie - mieszkamy na drugim piętrze i Nastia całe życie śmigała po schodach ale niestety w ubiegłym roku zauważyłam, że sprawia jej to coraz większą trudność no i zaczęliśmy jeździć windą - bez windy byłoby nam teraz bardzo ciężko Rolling Eyes


Ja właśnie zaczynam myśleć o tym problemie bo zauważyłem, że nie tylko one się starzeją Shocked
Jakiś czas temu bez kłopotów wbiegałem po dwa schody na 3cie piętro a teraz raczej wchodzę Sad Wydaje mi się, że za jakiś czas będę wkraczał Laughing a windy nie ma Mad
Wieś nie jest moją własnością więc może zajść potrzeba wyprowadzenia się Crying or Very sad Pora zacząć myśleć o czymś z windą bo nie lubię w domu wielorodzinnym i to w Stolicy mieszkać na parterze Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jerzy Włodarczyk dnia Pią 14:51, 24 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cookie Monster
Rutyniarz


Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Drezno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:23, 24 Lip 2009    Temat postu:

balbinka napisał:


Cytat:
Myślę, że wysokość nie ma takiego znaczenia - max to 4 piętro potem są windy, my mieszkamy na 4 piętrze i wcale nie jest to uciążliwe


no nie jest póki pies jest młody i sprawny


Noo, dokładnie. Teraz jak szukamy mieszkania, i trafia się jakies fajne, ale np na wyższym pietrze i w budynku nie ma windy, to niestety rezygnujemy.

Ostatnio Cookie był z nami ogladac mieszkanie (pani maklerka kazala go przyprowadzic, zeby zobaczyc co za jeden gagatek), i byłam przeszczesliwa, bo poprostu sobie sie polozyl w pod nogami i lezal (co jest w ogole, w ogole nie w jego typie w nowym miejscu i z obcą osobą - zupełnie jakby zrozumiał moje troski, kiedy mówiłam do Wojtka "Boże, żeby tylko za bardzo sie nie podniecał i nie ekscytował", bo w srodku dnia nie mielismy kiedy go wczesniej przepedzic, zeby troche energii stracil). No i tak sobie niemal półśnięty leżał u stóp. Ale wystarczyło wyjść z budynku - diabeł w psa wstąpił - naprawde cały dzień przeżywaliśmy tę "zagraną" przez niego scenę.

Swoją drogą tu w Dreźnie dość trudno wynająć mieszkanie mając psa, a dużego psa to już w ogóle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karolka
Rutyniarz


Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bełchatów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:56, 24 Lip 2009    Temat postu:

Cookie Monster napisał:

Ostatnio Cookie był z nami ogladac mieszkanie (pani maklerka kazala go przyprowadzic, zeby zobaczyc co za jeden gagatek), i byłam przeszczesliwa, bo poprostu sobie sie polozyl w pod nogami i lezal (co jest w ogole, w ogole nie w jego typie w nowym miejscu i z obcą osobą - zupełnie jakby zrozumiał moje troski, kiedy mówiłam do Wojtka "Boże, żeby tylko za bardzo sie nie podniecał i nie ekscytował", bo w srodku dnia nie mielismy kiedy go wczesniej przepedzic, zeby troche energii stracil). No i tak sobie niemal półśnięty leżał u stóp. Ale wystarczyło wyjść z budynku - diabeł w psa wstąpił - naprawde cały dzień przeżywaliśmy tę "zagraną" przez niego scenę.


Myślę, że już wybrał za Was mieszkanie Twisted Evil

co do mojego Lorda, to bardzo zniósł przeprowadzkę kiedy wzięliśmy go, chociaż wiadomo, zmienił również właścicieli, nie tylko mieszkanie Wink tak jak pisała balbinka, zachowywał się tylko jakby czekał aż w końcu wróci do domu Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ala_Pasiowa
Goldeniarz


Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:15, 24 Lip 2009    Temat postu:

Mój poprzedni pies Jack świetnie znosił zmianę miejsca w przypadku wyjazdów na wczasy. Wszystko było ok. "Gdzie moi ludzie, tam i ja". Wink
Natomiast po przeprowadzeniu się do nowego domu, też miał rekację typu "świetnie było, ale już wracajmy do siebie" i ustawiał się pod drzwiami. Ale to trwało tylko dzień, czy dwa. A poza tym nie miał żadnych objawów stresu, związanych ze zmianą miejsca.

Pasio też świetnie czuje się z nami w nowych miejscach, a kolejnej przeprowadzki, póki co, nie planuję Smile.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cookie Monster
Rutyniarz


Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Drezno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:09, 12 Sie 2009    Temat postu:

No więc znaleźliśmy już mieszkanie, gdzie wreszcie zaakceptowano nam psa (wielu właścicieli mieszkań ma takie wyobrażenie, że pies w mieszkaniu zje od razu połowe ścian, wydrapie do betonu panele i obłoci wszystko wokół, a do tego będzie szczekał całymi dniami i gryzł sąsiadów): na parterze, dokładnie po tej samej stronie co mieszkanie teraz (nie będzie się psu myliło Wink ), z balkonem (nareszcie), panelami i wanną (prysznic psu tak średnio odpowiadł). Dla psa i tak najważniejsza jest duża kuchnia, żebyśmy go w końcu z niej nie gonili, bo jest za ciasno. No i park jest niedaleko. Odległość do Elby mniej więcej taka sama jak poprzednio, tylko kilkanaście kilometrów na północ Drezna. No i nowe tereny do zwiedzania! Very Happy Przychodnie weterynaryjne już obczajone, jeszcze tylko szukamy zoologicznego. Wink Jestem strasznie ciekawa reakcji Cookiego, choć jak go znam reakcji wielkiej nie będzie. Aha, za domem jest kawałek trawki na awaryjnego sika Dla nas -ludzi - w pobliżu będzie sklepik azjatycki otwarty nawet w niedziele i to do 22:00 oraz tuż za oknem kebabownia (niestety z żulami). Mam nadzieje, że całą rodzinką polubimy nowe miejsce. Przeprowadzka już wkrótce.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:19, 12 Sie 2009    Temat postu:

Niech Wam się dobrze żyje na nowym miejscu.
Najważniejsze, żebyście mieli dobrych sąsiadów


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lapis
Starszy goldeniarz


Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kołobrzeg
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:13, 16 Sie 2009
PRZENIESIONY
Czw 18:48, 20 Sie 2009    Temat postu: Poradźcie jak przygotować psa do przeprowadzki

Wiem, że na forum był temat przeprowadzki, ale nie znalazłam wskazówek, które ułatwiłyby mojemu Noblowi adaptację w nowym miejscu. Albo nie umiem szukać Confused
Za jakieś 4 miesiące przeprowadzamy się na wieś, nasz Nobel jest psem dosyć lękliwym i nie wiem czego mogę się spodziewać. Boi się nowości i baaaaardzo długo się do nich przekonuje. Lęk przejawia się albo chęcią ucieczki albo zamianą w kamień. Kiedy się boi nie dociera do niego absolutnie nic! Nie sposób przekupić go wtedy nawet najwspanialszym smakołykiem. Skutkuje tylko metoda małych kroczków i kliker a i tak trwa to w nieskończoność.
Ile pracy i klikania kosztowało mnie złamanie Noblowego strachu np. przed wyjściem na balkon to ludzkie słowo nie opisze!!! Rolling Eyes
I tu pytania do bardziej doświadczonych psiarzy: czy pies nie będzie próbował uciec z nowego domu? Czy istnieje ryzyko wystąpienia np. agresji spowodowanej silnym stresem? Czy powinnam może wozić go w nowe miejsce najpierw na chwilę, następnego dnia na dłużej, itd, by mógł stopniowo poznać nowe miejsce? Czy dobrym pomysłem jest kastracja przed przeprowadzką (oczywiście odpowiednio wcześniej)? Wiadomo jak to na wsi. Suczki, mieszanina przeróżnych zapachów itd. Po co jeszcze i tym ma się emocjonować.
Nie wiem jak wytłumaczyć własnemu psu, że będzie miał pod nosem las, rzekę, parę tysięcy metrów kwadratowych własnego wybiegu i że nie ma co żałować blokowiska! I to w sytuacji kiedy nawet na dłuższy spacer niechętnie wychodzi (dłuższy w sensie odległości od domu a nie czasu).
Spać już po nocach nie mogę bo wyobraźnia ruszyła pełną parą i podsuwa wyłącznie czarne scenariusze. Sad
Wdzięczna będę za wszelkie porady.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum


Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:57, 16 Sie 2009
PRZENIESIONY
Czw 18:49, 20 Sie 2009    Temat postu:

Nie mam doświadczenia z lękliwymi psami, ale moim zdaniem pies się powinien do takich warunków dość szybko przyzwyczaić (w końcu to marzenie każdego goldena!) Nic na siłę-na początku może się obawiać, ale myślę, że z dnia na dzień będzie lepiej.
Pewnie wiecie, że jak pies się boi, to nie powinno się go głaskać, mówić, pocieszać itd.
Odnośnie kastracji-ja bym była za. Nowe rozległe tereny, jak wam poleci za suką, to nawet nie będziecie wiedzieć, gdzie go szukać...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Hyde park Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin