Slub kto za a kto przeciw

warna

Po Waszych dyskusjach sadzac jestem w wieku zdecydowanie powazniejszym od wiekszosci dyskutantek (panowie o slubach nie dyskutuja). I co? Jestem po 2 rozwodach i 90% moich kolezanek tez ma rozwod za soba.
To zastanawia. Po co brac slub? Po co lamac te przysiegi? Tak sobie mysle - pogadamy za jakies 15 lat - ok? Zobaczymy, co wtedy powiecie. Czy nadal ten facet bedzie tym fantastycznym, wymarzonym, czy ten slub, to nadal bedzie to wydarzenie, ktore chcecie pamietac. Jak to sie straszliwie zmienia. To wrecz niesamowite. Niesamowite do tego stopnia, ze jak ktos mi mowi, ze bierze slub, to mysle: "Wspolczuje, bo wiem, ze bedziesz rozczarowana". Wszyscy sa, tylko niektorzy sie nie rozwodza, ale tkwia i trwaja. I nie potrafie odpowiedziec na pytanie, co lepsze. Wierze w sluby po 40 roku zycia. Wtedy czlowiek jest juz dojrzaly i moze brac slub. Wczesniej to ruletka. Sorry. Confused

Karolcia

Dobrze, że moi rodzice trwają razem do końca Mr. Green

kesse

NIENAWIDZę UOGóLNIEń!!

Warna bardzo mi przykro ze przezylas az 2 rozczarowania... I przeciez wiadomo ze z tego wzgledu nie powiesz nic pięknego na temat ślubu.

My moze jestesmy "tylko" pol roku po tym pieknym wydarzeniu ale nie widze aby to piekno ktore jest mialo sie zmienic...
rozmowa , rozmowa i jeszcze raz rozmowa!!!
na to stawiamy przede wszystkim w naszym zwiazku !!!

AHA radze czasem spojrzec na rodzine faceta - w jakiej byl wychowany, jaki jest stosunek jego ojca do matki... to ma naprawde duuuze znaczenie!!!!

pikolinka · Gość

Mam 26 lata i bardzo ale to bardzo sie ciesze ze wychodze za maz Smile

Wiem ze to prawdziwa milosc i kocham mojego przyszlego meza ponad wszystko, jest dla mnie wszystkim i bardzo chce z Nim spedzic reszte zycia. Jestem pewna ze ten facet to ten jeden jedyny do konca zycia.

Nie podoba mi sie warna to co napisalas . Widocznie Ty żle trafilas i reszta Twoich kolezanek - przykre...

Nie dla wszystkich slub konczy sie rozwodem, sa pary ktore zyja ze soba po kilkadziesiat lat i jest miedzy nimi ten zar co byl na samym poczatku.A po 40 nie zdarzaja sie rozwody? pewnie ze tak ile sie slyszy ze pan po 40 znalazl sobie mlodsza , ladniejsza i jeszcze w dodatku w wieku jego corki. To jest chore i taki czlowiek jest bardziej dojrzaly niz taki 20, 30 - latek? Nie sądzę ...

Jestem pewna swojego przyszlego meza i dlatego biore slub na cale zycie, jedynie co moze nas rozdzielic to smierc jednego z nas.

Ja nie przekonam Ciebie co do malzenstwa ani Ty mnie. Ja po prostu wierze ze moj narzeczony to czlowiek ktorego bardzo kocham i na zawsze bede kochac i dlatego slubujemy to przed Bogiem juz niedługo. a po slubie bedzie jeszcze piekniej niz jets do tej pory. Jestesmy niczym polowki jablka ktore idelanie do siebie pasuja Smile

kesse

pikolinka · Gość

Dziekuje

Shinigami

I co z tego, że ślub humanistyczny nie ma mocy prawnej ? Jak coś komuś przysięgam ( o czym była mowa wcześniej że przysięga i ple ple ple...) to nie po to żeby prawo mnie jakoś regulowało, tylko po to żeby coś tam sobie obiecać...

pikolinka · Gość

to nie tylko o prawo chodzi !!!! To cos wiecej niz tylko zwykla przysiega a slub humanistyczny to jest nic jak dla mnie ....

Shinigami

A mnie się on podoba.
Przyznam że moja powyższa odpowiedź byłą lakoniczna, ale jestem lekko zmęczona i jakoś nie mam ochoty na wywody.
Chodzi mi jedynie o to, że jeżeli ktoś ( czytać ja), nie jest osobą wierzącą i przysięga przed obliczem Boga czy też na kościelnym ołtarzu nic nie znaczy, to takie rozwiązanie jest bardzo interesujące. Nie chodzi o to, że taka przysięga, wyznanie czy tym podobne ma mniejsze znaczenie bo tak naprawdę tego co czuje się do drugiej osoby nie oddaje przysięga kościelna, humanistyczna czy jakakolwiek inna ale prawdziwe czyny. Jeśli ktoś naprawdę się szanuje co dla mnie osobiście jest jednym z najważniejszych czynników w związku to na równi będzie szanowało i pielęgnował przysięgę złożoną w kościele czy też podczas pielenia ogródka. A jeśli ktoś tak nie potrafi być np wierny póki nie przyrzeknie tego przed czyimś tam obliczem to jest wg mnie słaby i tyle.
Mi się ślub humanistyczny podoba o tyle, że nie powtarza się jakiejś oklepanej formuły, można dostosować to do siebie do swoich wierzeń, przekonań.

pikolinka · Gość

Mylisz pojecia tylko tyle ci napisze ....

Shinigami

Gdzie? Może po prostu nie rozumiesz albo nie chcesz zrozumieć? A może wydaje Ci się, że ślub katolicki jest tak wspaniały, że nie wiesz jak można tego nie chcieć?

akbar.han.bl

Ale nie możesz mówić, że ślub humanistyczny to nic! To tak jak byś powiedziała muzułmanom czy żydom, że ich śluby są nieważne. Ślub konkordatowy to cywilny+ katolicki razem. I taka możliwość jest od niedawna. Na pewno Twoi rodzice brali najpierw cywilny a potem kościelny. Nawet jeśli to było tego samego dnia. To że jest taka możliwość brania jednego ślubu to tylko dlatego, że w naszym kraju jest większość katolików i władze świeckie i kościelne sie dogadały. Ja osobiście uważam, że to nie fair faworyzować jedną wiarę i nie widzę nic złego w tym, że ktoś weźmie najpierw ślub cywilny a potem humanistyczny (bo sam ślub humanistyczny tak samo jak i katolicki nie ma mocy prawa, ale są ważną przysięgą dla ich uczestników).

pikolinka · Gość

jak dla kogos slub katolicki nie jets potrzebny to ja mam takie zdanie na temat slubu humanistycznego. Dla mnie to wymysl ludzi i nic wiecej.

Tak Shini slub koscielny to dla mnie cos wspanialego i wlasnie nie wiem dlaczego tyle dziewczyn chce czegos innego. uwazam ze po prostu sa nie dojrzale i boja sie podejmowac tak waznych decyzji.

Karolcia

Teraz wywalę głupim pytaniem.
Nie wiem co to jest ślub humanistyczny Embarassed

Kościelny wiem, cywilny też a humanistyczny :-k