Upiększamy się jak tylko można - czyli włosy, rzęsy, pazurki

kesse

Dziewczyny przepadłyście czy jak?

Na odświeżenie wątku...
[link widoczny dla zalogowanych]

Magda&Fado

No piękne

Ty naprawde kochasz niebieski

Ja narazie nie mam sie czym pochwalić, bo pazurki do korekty mam. Do niedzieli wytrzymac muszę, narazie i tak mam kupe sprzatania, bo zaś sobie zmiany w domku wymysliłam hihi

kesse

Ojj kocham kocham, tym bardziej że w zamyśle szłam robic fiolet i taki już był wyłozony dla mnie, ale w ostatniej chwili zdecydowałam sie na ten. Miłość zawsze wygrywa Smile

Na zywo ciut lepiej wygląda i ten kolor jest ciemniejszy Smile

Magda pokaż w odpowiednim wątku co tam wymyśliłas w domu- albo chociaz poki co napisz bom ciekawa Smile

Ja pomysły mam , tylko kasy poki co brak... w zamysle jest w tym miesiacu kanapa do salonu, a w styczniu wreszcie porządny stół z krzesłami do kuchni (i od razu malowanie kuchni)... na wiosnę jeszcze czeka mnei malowanko w sypialni.
No i do odremontowania po kochanej psince pozostanie przedpokój i wymiana wszystkich drzwi... ale na to już trzeba odłożyc niezłą sumkę.

Magda&Fado

Jakiś duzych zmian to nie wymyśliłam, wymieniali nam piece gazowe, szkoda tylko, że nie zanim zabudowaliśmy sufit w łazience Sad

No i musieliśmy go rozwalić i jeszcze raz powiesić, do tego doszła gładz czyli zaś w domu biało, wszystko do sprzatania. A przy okazji wywalam z sypialni ta fioletową wykładzinę, bo niestety przy psie nie zdała egzaminu, założylismy ciemno brązowe panele i juz upaytrzyłam sobie super zielony dywan

Jesli chodzi o kuchnie to juz pokupwałam jakies tam dodatki typu podkładki takie wycinane z filcu, zmieniłam naklejkę na czarnę i kupiłam zegar. Wczoraj przytargałam takie ładne czarne i białe kamyczki tylko teraz musze sobie jakąś ładna doniczkę kupić i wymyśleć jakąś kompozycje

bo ten kwiatek co tam jest mnie denerwuje.

BasiaK.

Magda Fadowa - błaaaagam - wstawiaj nam jak najwięcej foteczek swojego mieszkanka, bo uwielbiam je oglądać! Pewnie nie tylko ja:)

Magda&Fado

Basieńko kochana, ale ja wam juz wszystko pokazałam. Zrobiłam małe zmiany w łazience i sypialni no i musimy pomalowac przedpokuj jak oczywiście skańczę to moge pokazać

BasiaK.

Ale ja chcę juuuuż obejrzeć te małe zmiany:)
Co ja poradzę, że tak mi się zawsze podoba Twój sposób urządzania mieszkanka? Smile

Monina&Breguś

Wczoraj dokonałam kolejnego czynu...zdjełam warkoczyki Smile

monia&vero

Monina&Breguś

Zeby sobie maksymalnie nie zniszczyć włosów tak jak to zrobiłam ostatnim razem... Confused

Poza tym zdjęcie tego zajmuje mi średnio około 5ciu godzin,więc musiałam się za to wziąć odrobine wczesniej Smile

W środę jedziemy do Polski na urlop,nie wyobrażam sobie poświęcenia choćby jednego dnia z mojego urlopu na zdejmowanie tego z głowy.Co to to nie,mi się tutaj szykuje szaleństwo na desce,tatuowanie,siostra rodzi itd...aj szkoda gadać Smile

kesse

A czemu ostatnim razem miałaś aż tak zniszczone? Ja nosiłam 3 miesiące z jedną poprawką w połowie i było oki Smile

Monina&Breguś

Bo to zależy jakie masz swoje naturalne włosy.Ja np miałam rozjaśniane pod pomarańczowy kolor,więc już były wystarczająco zmęczone.Poza tym to też zalezy od ilości i grubości warkoczyków jakie masz na głowie i długości naturalnych włosów.Ja miałam robione na bardzo długich,a im dłuższe tym cięższe...nie miałam ani jednej poprawki bo się trzymały bardzo dobrze,aż za.

kesse

No tak... ja miałam włosy do ramion, bez żadnych rozjaśniaczy i mam dość grube i mocne... moje też sie trzymały super Smile

ale odrost to odrost a że szłam wtedy na wesele to skorzystałam z poprawki i poprawiła te z wierzchu.

wafel-zwany-ciachem

To może ma ktoś radę dla mnie. Nie chcę tu zanudzać wszystkich swoimi problemami, ale od kiedy urodziłam dziecko czuję się jakbym się "wypaliła". Kiedyś to codziennie robiłam makijaż, układałam włosy, a teraz makijaż robię tylko jak idę na większą imprezkę (co rzadko się zdarza) a na co dzień chodzę w kucyku Sad

Figura niestety też nie wróciła do tej sprzed ciąży Crying or Very sad

więc jednym słowem czuję sie nieatrakcyjna mimo, że mój narzeczony twierdzi inaczej. Przez moją samokrytykę nasze relację też uległy pogorszeniu, jeśli wiecie co mam na myśli Embarassed

Więc tak sobie pomyślałam, że poradzicie mi co mam zrobić żeby wróciła do mnie charyzma. Piękne z Was kobiety dbacie o siebie, a mi jakoś brakuje zaangażowania w upiększanie siebie Sad

Sama nie wierze w to co napisałam tak mi wstyd Embarassed

Proszę nie oceniajcie mnie zbyt surowo Sad