W Y B R A L I Ś M Y

Jerzy Włodarczyk

Gratuluję wszystkim dobrego smaku Very Happy

. Myślę, że wybraliśmy lepiej niż dwa lata temu i nie będzie tak amstaffowo ale raczej goldenowo.

zakrecona007

Cieszmy się - w końcu czeka nas CUD GOSPODARCZY Very Happy

Jerzy Włodarczyk

Pamiętajmy tylko, że nie każdy zasługuje na to, żeby cud zobaczyć Sad

Dlatego sami musimy się wziąć do roboty

zakrecona007

Jak to się mówi - umiesz liczyć, licz na siebie. Tak już świat jest skonstruowany. Można liczyć tylko na siebie i wziąć sprawy w swoje ręce. Lepsze PO niż PiS ale ta ich bajeczka w kampani wyborczej była żałosna i śmieszna. Nie da się tego ukryć..

Magda&Lucky

No i wreszcie będzie żyło się lepiej Laughing

Jerzy Włodarczyk

A na pewno spokojniej Cool

Olinka

Ja to miałam cichą nadzieję, że PiS zajmie 3 miejsce, a nie 2... no ale najważniejsze, że nie wygrali Very Happy

Ale mimo wszystko 5 mln. ludzi na nich głosowało...

Goldaska

Ja skomentuje to tak;nie uwierze dopuki nie zobacze.I to doslownie.Jeszcze do niedawna zarzekalam sie ze nigdy z powrotem,bo tu mi lepiej,ale chcialabym miec mozliwosc dokonania swiadomego wyboru bez pobudek finansowych.Chcialabym zobaczyc ze w Polsce sa takie same warunki jak w innych krajach unii,i zdecydowac gdzie chce zyc na podstawie innych niz finansowe powodow.Nie oczekuje ze ktos mi poda wszystko na zlotej tacy,ale chce miec mozliwosc godnego zarabiania i zycia nie martwiac sie jak to bedzie do pierwszego,bo nie oszukujmy,to byl powod dla ktorego tak wielu naszych rodakow wyjechalo za granice.A Tusk wiele obiecuje,zwlaszcza ludziom poza granicami Polski,i szczerze mowiac bardzo chce wierzyc w to co mowi,wszyscy chcemy wierzyc.Dostal swoja szanse i mam nadzieje ze wlasciwie ja wykorzysta.Chcialabym za jakis czas napisac na tym forum:W wyniku zmian jakie zaszly w Polsce zastanawiam sie nad powrotem.Na razie wydaje mi sie to bardzo nieprawdopodobne,bo obietnice(zwlaszcza przed wyborami)skladaja wszyscy.Ale co mi pozostalo jak nie nadzieja?I nawet jesli nie wruce do Polski,chcialabym zeby nikt juz nie musial z niaj wyjezdzac z koniecznosci.No,PO, pokazcie ze warto w was zainwestowac,i sprawcie zeby takie osoby jak ja,ktorym zycie pokazalo ze cudow nie ma,z powrotem w nie uwierzyly.

Jerzy Włodarczyk

Goldaska

Drogi Jerzy.
Moglabym podac Ci powody i wrecz dowody dlaczego mysle tak a nie inaczej,ale nie mam zamiaru opisywac tu lzawej historii mojego zycia,a to z tego prostego powodu ze nie jestem osoba ktora lubi opowiadac wszem i wobec jak to zostala pokrzywdzona przez los i jaki swiat jest okrutny.Kazdy ma swoja sciezke do przejscia i tyle.Moja nie byla latwa,ale dalam rade i zawsze dam sobie rade.Ale kiedy po raz pierwszy wyjezdzalam za granice nie byl to zaden wybor.W tamtym momencie nie mialam innego wyjscia,nie mialam innej opcji,mimo ze ciezko pracowalam na to zeby jakos sie w tym wszystkim odnalezc.I wcale sie w tym miejscu nie skarze,po prostu stwierdzam fakt,tak bylo.Ale i tak mialam szczescie,bo znalazlo sie jeszcze to jedno swiatelko,mozliwosc wyjazdu,a wierz mi ze probowalam wielu innych rozwiazan.
Moze z tym dokonaniem wyboru bez pobudek finansowych nieco przesadzilam,ale znowu nie az tak bardzo.Zawsze sa miejsca gdzie mozna zarobic wiecej,ale chcialabym dokonywac wyboru pomiedzy wiecej a wystarczajaco,a nie tak jak to jest w wielu przypadkach miedzy wiecej a prawie niczym.
Zgodze sie ze nigdy nie jest tak samo w roznych krajach,ale wiekszosc panstw unii wyroznia to ze ludzie zyja godnie,nie czuja sie ponizeni i nic nie warci odbierajac wyplate z ktora nie wiadomo co zrobic tak wiele jest potrzeb.A ja wcale nie potrzebuje wiele.Wystarczy jesli mam za co zrobic oplaty i przezyc do nastepnego miesiaca,przez dlugi czas wszystko ponad to uwazalam za luksus,i nadal w razie mogle sie bez tej "nadwyzki"obyc,z ta roznica ze teraz zdaje sobie sprawe ze nikt nie powinien chodzic w podatrych butach i jednym komplecie ubran na kazda okazje.
To mialam na mysli piszac o pobudkach finansowych.Chcialabym zeby ludzie wyjezdzali po to zeby poznac swiat,albo zmienic swoja sytuacje z dobrej na jeszcze lepsza,bo tak wlasnie robia ludzie z innych panstw unii ktorych tu spotykam.
PO moze nie dostala 75% poparcia,ale wyraznie zwyciezyli te wybory i to oni beda co najmniej wspolrzadzacymi,wiec (moim skromnym zdaniem)beda mieli spore pole manewru.
Wolna,owszem jestem,i wyjechalam rowniez dla tego ze jestem wolna,i ciesze sie ze mialam taka mozliwosc.
A w cuda juz od dawna nie wierze,i to raczej nie ma nic wspolnego z wiekiem,raczej z szara rzeczywistoscia.Kiedys sadzilam za jesli bede sie bardzo sie starala zdarzy sie cos co odmieni wszystko co bylo nie tak.I wcale nie siedzialam i nie czekalam ze wszystko stanie sie samo,sadzilam ze cudom trzeba pomagac.Nie liczylam nawet na wielkie rzeczy,chcialam tylko zeby wszystko bylo normalnie,to bylby moj cod.niestety nie doczekalam sie.A ze tutaj jest mi latwiej,to nie zaden cod.to tutejsza rzeczywistosc.
I wcale nie uwazam ze wszystko mi sie nalezy tylko dlatego ze jestem.Zawsze na wszystko ciezko pracowalam,nigdy nie czekalam na manne z nieba.Ale dopiero tutaj za moja ciezka prace przyszla godziwa zaplata-jest mnie stac zeby sobie ta manne kupic.
Tak wlasnie mysle.Masz pelne prawo sie ze mna nie zgadzac.Pozdrawiam.

zakrecona007

Brak wiary w cuda nie ma związku z wiekiem człowieka, wszystko zależy od tego jak mocno się wierzy. Ja osobiście nie wierzę w obietnice Tuska, bo takich bajek to dawno nie słyszałam. Nie będzie żadnego cudu gospodarczego, bo jeżeli cokolwiek się w gospodarce zmieni to przez pracę ludzką. A dobrze zarabiających lekarzy, nauczycieli, policjantów itd. pozostawie bez komentarza.. Będę czekać na cud aż kasa dla nich spadnie z nieba.

Jerzy Włodarczyk

Jerzy Włodarczyk

Goldaska

Drogi Jerzy Laughing

Az tak strasznie powaznie to tego nie potraktowalam,ale koniecznie chcialam Ci odpisac,bylo tego sporo,a poniewaz mielismy maly wypadeg z Goldym chcialam to zrobic szybko i dlatego bez usmieszkow.Ale chetnie wysle Ci teraz i za wczoraj i od razu na zapas(tak na wszelki wypadek) Laughing

Wybacz,chetnie bym temat dokladnie przedyskutowala,ale tak jak juz pisalam nie sprawia mi przyjemnosci opisywanie mojego zycia,ani na publicznym forum,ani w innych sytuacjach.Zdecydowanie wole ogolnikowo,ale w tym momencie jest to trudne,bo nie chcialabym sie rowniez wypowiadac w imieniu "wszystkich","ogolu" czy tez "wiekrzosci",bo to by bylu zadne argumenty.
Z powazaniem
pozdrawiam

Goldaska Cool

ewoja

a mnie w tym kraju cholernie wkurza to, że albo pracuję jak człowiek i mam trochę czasu dla dzieci ale zarabiam psie pieniądze i zastanawiam się czy starczy mi do pierwszego albo zarabiam w miarę normalnie a w domu jestem gościem. Wczoraj była u mnie koleżanka z córką która spytała kiedy tata ich znów odwiedzi. Bynajmniej nie są rozwiedzeni, mieszkają razem. Niestety praca i wcale nie zarabia dużo bo pracuje w miejskich tramwajach. Urlop "mógł" wziąć w styczniu bo w wakacje niestety praca. Sam raj