czesanie - jak polubic??

balbinka

oj tak polecam! to zdecydowanie ułatwia życie! jak nie widać tych wszystkich kłaczków to człowiek żyje sobie w błogim przeświadczeniu, że ich wcale nie ma Wink

mroziaczek

dobrze że udzielacie na forum takich mądrych życiowych rad

balbinka

bo my już starzy jesteśmy Sad

i mamy duży bagaż doświadczeń życiowych Wink

ewoja

u nas "salon" całe 17m jest w beżach i tu jest spokój a dywan i tak jeszcze stoi w kącie natomiast przedpokój to koszmar granatowa wykładzina o nierównej długości pętelek włoski weszły na amen #-o

ewoja

ale u nas teraz nie gubimy dużo sierści dzisiaj miałysmy czesanko po dwu tygoniach absencji i teraz piesio piękny i puchaty sie zrobił

justyna1607

Ja jak sie zbliżam do szuflady ze szczotkami, ona juz zwiewa pod stół. Nuta nie lubi szesania, ale jak nie będe czesać to sie zrobią kołtuny.

czarowniczka

A jaki rodzaj szczotki polecacie?

mroziaczek

taki jak dla ludzi Smile

my mamy plastikową z kuleczkami na końcu, od drucianych choć nie wiem jak delikatnych Miła uciekała gdzie pieprz rośnie

czarowniczka

no to chyba też taką kupię Smile

md117

justyna1607

Moja Nuta też nie lubi czesania. Jak sie wyjmuje grzebień,szczotke albo pudlówke to Nuta zwiewa pod stół,hehe.

md117

Za to Valdi siada...i czeka Wink

uwielbia czesanie, pomijając ogon Twisted Evil

czarowniczka

Kupiłam szczotkę, ale nie wiem czy dobrą. Pani w zoologicznym mi ją poleciła. Duża z kolcami z gumy całymi. Chciałam taka z metalowymi a żeby tylko końce były plastikowe lub gumowe, ale pani siłą persfazji przekonała mnie do tej całej z gumy. Czesałam wczoraj mojego pupila ale nie został na niej ani jeden włosek....... chyba coś nie tak?

md117

Ani jeden??no to troszke dziwne...

Marcingold

no to faktycznie dziwne Confused

może coś z ta szczotka jest nie tak