Polecam!szczecin

Luiza

Mój ulubiony od ponad 20 lat wet.Marek Kozak z lecznicy przy ulicy Wojska Polskiego ( za pogotowiem) w Szczecinie tel. 091-4870591, lecznica działa całodobowo. Very Happy

Oleńka

No a ja mam inne zdanie na temat tej "lecznicy".
Chcieli mi tam uśpić psa.
Wiec ja uważam że to TRUPIARNIA

mroziaczek

poleć więc cos innego - gdzie Ty leczysz pieska?

Oleńka

ja juz pisałam. Gdzie mi wyciągneli psa z parvo i nosówki.
Klinika dr. Pępiaka jest w temacie profesjonalna klinika

Oleńka

pozatym za samo to ze pan doktor nazwiska nie podam . zszedł do nas w nocy jak musieliśmy jechać mielimy na rachunku 110 zł. Nie mówie że nalerzy oszczedzać na leczeniu psa bo ja wydałam kupe kasy na leczenie. Ale robienie bezsensownych badań tylko po to zeby zedrzeć kase z ludzi którzy chwytają sie wszystkiego żeby ratować życie kilku miesiecznego psiaka. Jest delikatnie mówiąc poniżej pasa

Luiza

złotokłos

Musze dodać, że ważne są również szczepienia przypominające. Moja goldenka Sasza niedawno miala parvo, właśnie dlatego ze w jednym ze znanych gabinetow poinformowano mnie ze taka ilość jaka była zaszczepiona, wystarczy zeby byla zabezpieczona co później okazało sie nieprawda. Na szczęscie dzięki pomocy lekarzy z gabinety "Przy Pogoni" moja sunia nadal żyje i ma sie szczekająco:) Smile

Pan Doktor Wit oraz pani doktor Ania sa przesympatyczni dzieki czemu w gabinecie jest mila atmosfera. Wynik krwi dostałam od ręki, wszystko zostało mi powiedziane i rzetelnie wytlumaczone.
Gabinet nie należy do największych i dziwie sie jak mieści tyle sprzętów Smile

Z tego co pamietam oprocz morfologi, mozna zrobic USG, RTG... Naprawdę polecam to miejsce tak powinny wygladac prawdziwe gabinety dla zwierzat, a nie jak niestety często sie spotyka ich marne imitacje:/

Oleńka

Moj psiak był szczepiony za kazdym razem w terminie ... nie wychodził na dwór przez okres krwarantanny. Parvo nabawi sie prawdopodobnie u weta. We wrocławiu gdzie mieszkamy poszlismy na szczepienie przeciw wsiekliźnie. 9 dni później psiak był chory. Mówie że prawdopodobnie tam.. dlatego że nie jestem w stanie stwierdzić gdzie. A stwierdzenie ze moj psiak byl chory przez zaniedbanie jest delikatnie mowiac nie na miejscu. Jakbyś przeczytala wątek o aprvo to bys wiedziała.
A o "klinice" na wojska polskiego zdania nie zmienie. Bo przez takie pseudo kliniki psiaki ktore mialy by szanese na przezycie odchodza. Moj Fred ma teraz 1,5 roku. Niedługo minie rok od kiedy przeszedl Parvo. Wyleczył go dr. Pępiak.
Na Wojska Polskiego pan. "Dr" powiedział że on szans nie widzi i ze mozna psa polozyc na " bocznice" jak to stwierdził i podac odpowiednie środki.

Oleńka

A pozatym Luizo... jeśli uważasz ze to przez moje zaniedbanie moj psiak byl chory to napisz mi to na prv. wtedy pogadamy.
trzeba być niepowaznym żeby pisac takie rzeczy nie zapoznajac sie z innym watkiem dot. tematu

smieszne

łukasz

Daj spokój Oleńka, szkoda się denerwować Wink

Tak to jest jak ktoś najpierw dużo mówi, a potem dopiero słucha... (w wersji forumowej pisze/czyta :p)