MŁODZIUTKA SUCZKA MA JUŻ WSPANIAŁY NOWY DOM

grafi

Tak się ucieszyłam widząc "ruch" w wątku a tu proszę Sad

Aniu będzie łatwiej coś poradzić i pomóc jeśli napiszesz o jakie "szkodliwe" działania chodzi- pomożemy jak tylko się da, ale pisz co się dzieje.[ chociaż tak przeliczając to jeśli w sierpniu miała ok. 3-miesiące to teraz ma ich 7 więc nie łatwy wiek Confused

ale opisz te występki to postaramy się coś doradzić Wink

aniaJ.

grafi

po przeczytaniu tej wiadomości myślałam jak można ci pomóc Sad

przez tą odległość jest dużo trudniej, ale wpadłam na taką myśl Shocked

na naszym forum jest osoba która świetnie się zna na zachowaniach psin, jest szkoleniowcem i wielu osobom już pomogła, więc może zwrócimy się do niej o pomoc przedstawiając całą sytuację Shocked

bo to duży problem Crying or Very sad

mam na myśli p. Alinę (bobek) czytałam wiele jej rad i sposobów, niektóre wypróbowałam i podziałały.

proszę napisz Aniu czy ty zwrócisz się do niej o pomoc (chyba najlepiej na pw) aby skrócić czas oczekiwania czy ja mam to zrobić?

sprawa jest poważna więc trzeba szybko działać

Dzięki Aniu za cierpliwość i zaangażowanie jakie wkładasz w jej wychowanie

czekam na info od ciebie

aniaJ.

Witam!!!
dzis mam smutne dla pań wiadomości dotyczące Suni Crying or Very sad

Sunia ma panna była dzis sama w domq prze 1,5 godz.sama narobiła tyle szkód że ...!!! Crying or Very sad

zniszczyła naszą choinke,pogryzła materace od dzieci z łóżek<dwupietrowe>,firany były zerwane i pogryzione,i tu był jej punkt kulminacyjny bo też kable dochadzące do prądu!!! Crying or Very sad

mój mąż wpadła w taką furie,że aż szkoda pisać,wiec niestety postanowione że Sunie oddajemy do znajomych na działke,niestety nie miałam szans jak tym razem udobruchać męża przykro mi bardzo Crying or Very sad

Sunia zostanie wywieziona albo na Pławnowice do znajomych którzy mają działke albo do Żywca też znajomych na działke!!!

jest mi bardzo przykro ale Sunia dziś przeszła sama siebie,i nie miałam szans!!! jest to dlam mnie porażka życiowa ponieważ zawsze jakoś mi sie udawało wychować psiaka,lecz nie tym razem!!! Crying or Very sad

wiecej wiadomości napisze wieczorkiem!!!
WYBACZCIE MOJE PANIE Sad

(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((

aniaJ.

Zawiodłam was wszystkie!!! Sad

nie miałam wyboru,mąż sie uparł żeby dać ją do schroniska,jedynie tyle że załatwiam jej nast ępny dom Sad

((

kesse

sunia będzie w domu czy na dworze?

aniaJ.

kesse

jak widać sporo tu błędów wychowawczych.. szkoda...
moze postaramy sie poszukac dla niej domu gdzie ktos bedzie chciał ją wychować...

aniaJ.

"wychować"- hmmmm .......... no cóż!!! nie komentuje
ale poradze sie z szukaniem domu dla Suni!

kesse

Aniu skoro pies ci ucieka i az tak demoluje dom - pomimo tego ze bylas z nia sporo czasum nie wychodzilas na 8 h do pracy (tak jak np j a, a dom mam cały pomimmo tego ze moj pies tez co nieco niszczy) tzn ze nie nauczylas ja pewnych rzeczy...
pies ucieka.. bierzemy sie za nauke aby tego nie robil..
pies niszczy - szukamy rozwiazan co robic by nei niszczyla...
a teraz taki ja czeka los - łancuch i buda, to nie jest jej wina ze jako szczeniak miala mase energii z ktora nei potrafiliscie sobie poradzic....

I nie obrażaj sie bo nie ma o co , dla mnei nie ma gorszego widoku jak pies przy budzie- na łancuchu, sunia wyglada na psa "stróżujacego"? jak to napisałas?

aniaJ.

nie ,nie wygląda!!!

kesse

no to szkoda zeby taką funkcję miala pełnić Sad

aniaJ.

zobacze kesse to nie jest takie proste! ja sie nie poddam ale mój mąż........!!!
zobacze co da sie zrobić!!!

grafi

Po przeczytaniu takich informacji .. to aż ręce opadają...
Aniu przykro mi z powodu zniszczeń w twoim domu, jednak nie sądzę aby to była wina psa- szczególnie, że tak jak napisała Ewelina- trafiła do was jako szczenię i właśnie w tym wieku zaczyna się nauka wszystkiego!

Szukając jej domu i decydując się na podróż przez pół polski, aby trafiła właśnie do was, kierowała mną jedynie myśl: aby to biedactwo- które już tak wiele wycierpiało trafiło do kochającego domu i ludzi którzy nauczą ją wspólnego życia, OSZCZĘDZAJĄC KRAT, CZY ŁAŃCUCHA!!!

Aniu pytałam przy naszym spotkaniu:

1) czy masz świadomość, że pies w wieku dorastania potrzebuje dużo zainteresowania i czy masz na to czas!

2) czy zdajesz sobie sprawę, że wyrośnie z niej duży pies i należy się przygotować do wychowania jej.

3) czy masz doświadczenie w kontaktach z psami!!

4) Czy cała rodzina w tym twój mąż są gotowi na przyjęcie do tomu nowego jej członka.

Pytałyśmy się z Anetą o mnóstwo innych ważnych spraw, a twoje zdecydowanie, przekonało nas, że jesteś odpowiednią osobą .........

Powiedz mi, jak to się stało, że psiak który trafił do ciebie w wieku trzech miesięcy nie umie kompletnie NIC- chociaż byłaś z nim w domu.

Dlaczego nie skorzystałaś z pomocy ludzi na forum którzy nie pozostawią żadnej prośby o pomoc bez odpowiedzi!

Dlaczego dopiero teraz kiedy mąż się zbuntował, informujesz nas na zimno że pies trafia na łańcuch!!!-

CZY TO TWOJA PORAŻKA??? NIESTETY MYŚLĘ ŻE TAK!

TYLKO DLACZEGO ONA TERAZ MA PŁACIĆ ZA TWOJE BŁĘDY?

Przykro mi, jeśli poczujesz się urażona - jednak nie umiem myśleć o tym inaczej.

Jeszcze jedno: Po takiej sytuacji sama nie wiem jakich pytań użyć w rozmowach z innymi ludźmi, którzy zdecydują się na adopcję kolejnego biedactwa- aby mieć pewność, że jest to ich odpowiedzialna decyzja i kolejny psiak nie skończy na łańcuchu- po prostu nie wiem!!!

aniaJ.

SUNIA ZOSTAJE!!!

Będzie z Nami !!!