Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

problem na spacerze

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Szkolenie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
amicable
Początkujący


Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:31, 04 Kwi 2009    Temat postu: problem na spacerze

Luna ma już 5 miesiecy a ciagle mam z nią problemy na spacerach... Kiedy wychodzimy z domu to idzie spokojnie, jednak kiedy zawracamy to wtedy zaczyna się prawdziwy problem. Zaczyna sie bieg i duszenie bo Luna tak ciagnie, ze nie mozna nic z tym zrobic - tzn napewno mozna tylko nie wiem co ....
Już probowalam roznych metod - zatrzymywałam sie z nią, próbowałam ja oswoić, ale to nadal nic nie pomoga, bo ta skaka na około i ciągnie z strone domu.
Co moge zrobic w takiej sytuacji ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Szkoleniowiec


Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Nie 0:10, 05 Kwi 2009    Temat postu:

Cytat:
Już probowalam roznych metod - zatrzymywałam sie z nią, próbowałam ja oswoić, ale to nadal nic nie pomoga, bo ta skaka na około i ciągnie z strone domu.


W jaki sposób próbujesz " ją oswoić"?
Zatrzymujesz się - i co dalej, co robisz, a co robi maleństwo?

Zastanów się CO chcesz oisągnąć - i na pewno znajdziemy sposób, żeby to zrobić Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amicable
Początkujący


Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:22, 05 Kwi 2009    Temat postu:

Zatrzymując sie staram się aby sie uspokoiła, na chwilę sie mi to udaje, ale po kilku sekundach Luna znowu zaczyna skakac i ciagnie smycz.
Nie jest mi łatwo bo z jednej strony dobrze widze, ze prowadzi mnie jak najszybciej do domu, ale z drugiej ta droga jest tragiczna dla niej, bo cały czas uwiera ją smycz i czuje tylko jej sapanie i duszenie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Szkoleniowiec


Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pon 0:57, 06 Kwi 2009    Temat postu:

Zmień trasę powrotu i kombinuj tak, żeby suczka nie wiedziała, czy rzeczywiście wracacie do domu, czy może jeszcze gdzieś skręcicie na dalszy spacer.


Cytat:
Zatrzymując sie staram się aby sie uspokoiła, na chwilę sie mi to udaje, ale po kilku sekundach Luna znowu zaczyna skakac i ciagnie smycz.


Wydaj jej komendę SIAD albo WARUJ. Pies w takiej pozycji nie może skakać.
Przetrzymaj ją w takiej pozycji tylko krótką chwilę, pilnuj, żeby to nie ona zerwała siad, ale żebyś ty ją zwolniła.
Zaczyna ciągnąć - to zaskocz ją, albo wydajesz taką komendę, albo mówisz NIE i "chodź" czy co tam macie jako ruch, cmokasz i zawracacie w drugą stronę, idziecie kilka kroków w odwrotnym kierunku niż dom, dopóki się nie uspokoi.

No i pomyśl - co takiego atrakcyjnego czeka na nią w domu, czego nie ma na spacerze? Do czego tak ciągnie?
Bo jeśli to jest coś konkretnego - możesz to wykorzystać na spacerze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobek
Szkoleniowiec


Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Pon 8:14, 06 Kwi 2009    Temat postu:

Cytat:
Luna ma już 5 miesiecy a ciagle mam z nią problemy na spacerach... Kiedy wychodzimy z domu to idzie spokojnie, jednak kiedy zawracamy to wtedy zaczyna się prawdziwy problem. Zaczyna sie bieg i duszenie bo Luna tak ciagnie, ze nie mozna nic z tym zrobic - tzn napewno mozna tylko nie wiem co ....

To że idzie spokojnie na spacer może być spowodowane jej niepewnością Smile
Być może zbyt dużo od niej od początku chcieliście Smile Wiele osób uważa że pies powinien spacerować i że co dzień taki spacer powinien się odbyć .Natomiast jest to stereotyp myśleniowy , a nie psia potrzeba.
Dlatego nie koniecznie trzeba iść daleko od domu , można spróbować iść zmiennie , więc "krążyć" koło domu , ciągle wracając w stronę domu i znowu na spacer i tak wielokrotnie .Być może w domu czuje się bezpiecznie, a poza nim nie koniecznie.Warto to szanować . Aby dać jej poczucie bezpieczeństwa dużo korzystniej iść "zmiennie".Natomiast jeśli będzie miała intensywny spacer w nowych miejscach to następnego dnia warto by miała tylko taki w koło domu, w miejscach które zna .

Cytat:
uż probowalam roznych metod - zatrzymywałam sie z nią,

Jakich jeszcze metod próbowałaś ?Jeśli próbujesz zbyt wiele z tak młodym psem to daje jej sporo niepewności , jak byś podpowiadała jej że sama nie wiesz o co chodzi , ona to czuje Smile
Zatrzymywanie się często jest kłopotem by ruszyć ponownie , czasem warto zmieniać po prostu w trakcie marszu kierunki , by nie ciągać psa na siłę tam gdzie nie chce iść.Trudno radzić przez internet , korzystniej obserwować sunię i dopasować zadania specjalnie dla niej .
Ważne jest by się nie przejmować jej zachowaniem , bo to bardzo utrudnia suni naukę Smile
Cytat:

próbowałam ja oswoić, ale to nadal nic nie pomoga,

Z czym oswoić , nie rozumiem tego - czy chodzi o przyzwyczajanie do spaceru? Jeśli tak , to może być tego zbyt dużo :)ponad jej siły .Daj jej czas , być może sunia jest w kłopocie bo jest akurat w jej życiu trudny okres strachów Sad
Cytat:

bo ta skaka na około i ciągnie z strone domu.

Takie zachowanie często jest objawem zbyt stresującej dla niej sytuacji .
Ciągnie w stronę domu - bo tam bezpiecznie
Skacze - bo próbuje rozładować stres
Cytat:
Co moge zrobic w takiej sytuacji

Być spokojna
Mało do niej mówić
Nie martwić się gdy nie je
Poszukać czegoś co uwielbia i dawać jej to w nagrodę ,jeśli się zdecyduje - nic za wszelką cenę i na siłę
Powrót do domu -dać jako nagrodę - chodząc zamiennie
Planować spacery tak by nie było ich zbyt dużo
Dawać jej dużo wąchać
Być cierpliwą to wszystko minie , twoja sunia jest jeszcze bardzo młoda , widocznie ten typ tak ma
Psy nie robią nic innego jak tylko prezentują to co mogą prezentować
Wyraźnie widać gdy są "kombinatorami", a gdy jest coś ponad ich siły
Warto to szanować
Jeśli będziesz spokojna, pewna siebie to ten spokój udzieli się suni
Powodzenia Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
indiana
Starszy goldeniarz


Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cz-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:10, 06 Kwi 2009    Temat postu:

Gocha2606 napisał:
No i pomyśl - co takiego atrakcyjnego czeka na nią w domu, czego nie ma na spacerze? Do czego tak ciągnie?
Bo jeśli to jest coś konkretnego - możesz to wykorzystać na spacerze.

Wg mnie zdrowy fizycznie, pewny siebie, zrównoważony pies prawie zawsze wybierze spacer/eksplorowanie/poznawanie świata, niż atrakcje, czekające w domu. Jeśli tak nie jest - pies ma z sobą jakiś problem.
W Waszym przypadku dom jest azylem suni, daje jej poczucie bezpieczeństwa, na spacerze czuje się niepewnie. Sad

Zgadzam się z wszystkim, co napisała powyżej Alina (bobek).
Przypuszczalnie za dużo oczekiwaliście/oczekujecie od swojej psicy. Wasza młoda sunia jest aktualnie w okresie lęków, zwiększonej wrażliwości. Musicie pomału, systematycznie pomagać jej budować pewność siebie.

Jak pomagać?
- Przede wszystkim nie wolno jej do niczego zmuszać lecz zachęcać (i mocno nagradzać, gdy są choćby maleńkie postępy w oswajaniu "strachów").
- Nigdy nie denerwować się na psa, gdy się wycofuje, nie chce czegoś zrobić.
- Inteligentnie kontrolować środowisko, czyli zdefiniować te elementy, które na spacerkach szczególnie sunię stresują i starać się ich unikać.
Może źle na nią działa otwarta przestrzeń, albo jakieś zapachy? Może stresuje ją nadmiar hałasu, poruszających się obiektów? (ludzi, psów, samochodów, itp.)
- Początkowo wybierać ciągle tą samą (spokojną, krótką) trasę spacerową. Gdy sunia się do niej przyzwyczai, wszystko sprawdzi/obwącha - zacznie nabierać pewności siebie. Wówczas można zacząć spacery urozmaicać.
Ale, tak jak już napisała Alina, spacery w nowe miejsca urządzajcie nie częściej niż co kilka dni, aby sunia miała czas odreagować nadmiar wrażeń.
- Warto też spróbować umawiać się na spacerki z właścicielami spokojnych, dobrze ułożonych piesków.

W skrajnym przypadku (choć raczej wątpię, aby tu miał miejsce), może się okazać, pomimo Waszych wysiłków/wsparcia dla suni, że nie okaże się ona typem przebojowym/ superodważnym i zawsze będzie zachowywać pewną rezerwę wobec świata/nadmiaru bodźców.
Bedzie to trochę niezgodne z wzorcem rasy (goldeny to psy zrównoważone, ciekawskie i odważne), ale przecież można z tym żyć. Wink

Najważniejsze, żebyście nie stawiali przed nią zadań ponad jej aktualne możliwości. I zawsze stanowili dla niej opacie i gwarancję bezpieczeństwa.
Zajmujcie się z nią codziennie (choć parę minut) treningiem posłuszeństwa, mądrze się bawcie (ja zawsze zachęcam do zabaw węchowych), tak aby łącząca Was więź była jak najlepsza. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobek
Szkoleniowiec


Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Pon 21:10, 06 Kwi 2009    Temat postu:

Indiana , dawno Cię nie było , dobrze że jesteś Smile
Doskonale jak mało kto precyzyjnie opisujesz , brakowało Ciebie Smile
Cytat:
Wg mnie zdrowy fizycznie, pewny siebie, zrównoważony pies prawie zawsze wybierze spacer/eksplorowanie/poznawanie świata, niż atrakcje, czekające w domu. Jeśli tak nie jest - pies ma z sobą jakiś problem.
W Waszym przypadku dom jest azylem suni, daje jej poczucie bezpieczeństwa, na spacerze czuje się niepewnie.

To bardzo mądre spostrzeżenia:)
Zbyt wiele chcemy od naszych psów,a zbyt mało przygotowujemy się do ich przybycia do naszego domu.W rezultacie stawiamy siebie przed faktem dokonanym dopiero gdy mamy kłopoty. Często wówczas staramy się rozwiązywać problemy , lub uczyć psy tak jak nam ludziom wydaje się to korzystnie. Ale ma się to często źle do tego co mogą nasze psy. To jest krzywdzące i stwarza ogrom problemów z którymi w rezultacie jest bardzo trudno sobie poradzić
Dlatego obserwując psy możemy tylko tyle ile nam ona podpowiadają. Nie musimy nic robić szybko. Na dorosłość i posłusznego fajnego psa potrzeba nam dwóch lat. Inaczej się nie da Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zolka
Miłośnik goldenów


Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: CZESTOCHOWA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:56, 02 Mar 2010    Temat postu: spacery

Witam , tez mamy problem na spacerach nasza dama potrafi uwolnic sie nawet z szelek , obrozy nie zakladamy bo boje sie ze sie bedzie dusic , chyba bedzie nam potrzebne szkolenie. Dzisiaj próbowałysmy dojść do weta a nasza jak zwykle kilka obrotow i juz po szelkach i gan mnie , tak jagbym sie z dzieckiem bawila w ganianego .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Szkoleniowiec


Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Wto 22:13, 02 Mar 2010    Temat postu:

Zolka - nie goń psa, bo on to odbiera jako świetną zabawę!
Uciekaj w przeciwną stronę, wtedy masz szansę, że uruchmisz jej odruch pogoni i przyleci za Tobą.

Szeleczki chyba macie źle dobrane, skoro się z nich potrafi wyswobodzić.
A jeżeli ich nie lubi - to odwrażliw je, niech sobie w nich pochodzi w domu, poćwiczcie w domu chodzenie na smyczy, nagradzając za spokój.
Są szeleczki = psa spotykają same miłe rzeczy.
Zdejmujecie szelki - koniec zabawy, miziania, smakołyków, jest nuuuda.
Potem to samo na spacerze.

No i rób coś na spacerze, żeby mała chciała być z Tobą, a nie próbowała zwiedzać świat na własną łapę. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zolka
Miłośnik goldenów


Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: CZESTOCHOWA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:58, 03 Mar 2010    Temat postu: Witam

Robie co moge , szelki chba lubi bo wie ze jak je zakładm to znaczy idziemy w teren, cwiczenie w domu czy na podworku u nas to zły sposob bo mamy dwa psiaki jamniczke i goldenke, ciczymy posłuszenstwo rzem z corka (7 lat ) piesek jest dla niej aby pomagał jej wchodzic po s chodach i schodzic juz niedługo zaczynamy szkolenie prywtne i wtedy mam nadzieje ze obie suczki na tym skorzystaja . Beda bardziej posłuszne i beda sie swietnie bawiły. dzieki za odpowiedz i serdecznie pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Szkolenie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin