co zniszczyły wasze psiaki?? golden - rozrabiaka!!

Duśka@Frida · Wysłany: Pią 19:45, 26 Mar 2010 Temat postu:

A oto robótki paszczowe mojej Fridy (z ostatnich 2 tygodni):

Wystarczyła minuta:

Wstyd się przyznać, ale to ja montowałam listwy przypodłogowe. Uznałam wtedy, że nie trzeba ich mocować ich na tyyyyluuu kołkach. Jak widać - myliłam się - Mała od razu znalazła niedociągnięcia:

I teraz większość krótkich odcinków ścian wygląda mniej więcej tak:

YASMINA · Wysłany: Nie 11:40, 28 Mar 2010 Temat postu:

No tak to jest jak coś się robi niedokładnie

)). Widać Fridunia perfekconalistką jest i nie toleruje niedoróbek. Lekcja na pszyszłość

))). Fridunia to nadaje sie na kontrolera jakości i precyzyjności:-)))

Fiona:) · Wysłany: Pon 11:59, 29 Mar 2010 Temat postu:

Fajny temat Smile

.
My niby byliśmy przygotowani na zniszczenia ale nie do konca Wink

.
Fiona to istny niszczyciel Laughing

. Teraz jak już trochę podrosła jest lepiej ale na początku lista zniszczeń szybko rosła .
Wygryzła wielką dziurę w materacu (do wyrzucenia) , metry kabli pogryzionych , z 4 ładowarki , zasilacz od laptopa, pare par butów , nogi od stołów , krzeseł. Kanapa obgryziona , parę poduszek rozszarpanych Twisted Evil

. Ściany próbuje drapać ale nie wychodzi jej to .
Nowy dywanik w pokoju syna załatwiła w pare minut . I pewnie jest jeszcze pare rzeczy których już nawet nie pamiętam z długiej listy zniszczeń .

Aaaa i jeszcze dodam niezliczoną ilość zabawek dzieci pogryzionych i ubrania z dziurami ,w czasie zabawy z dzieciakami szarpie je delikatnie i oczywiście o dzurki nie trudno .
I jej stały punkt programu , papier - najlepiej toaletowy . Uwielbia sie nim bawić Wink

.

Szylas · Wysłany: Pon 14:15, 29 Mar 2010 Temat postu:

No nieźle Ozzy za elektronikę się nie bierze ale co do kontroli jakości to się całkowicie zgadzam.

Fiona:) · Wysłany: Pon 14:52, 29 Mar 2010 Temat postu:

Duśka moża Frida chciała zadzwonić gdzieś ? Laughing

Szylas

, dobrze że nie mamy tapet Shocked

, Ozzy dał czadu Laughing

.

izusia24

oj tak mój ma 3 lata a do tej pory psoci najczęsciej obgryza tapetę na przedpokoju oraz rwie na strzępy gazety

aga_81

Nasz narazie w domu obgryzł lalkę córki i kapcia....w ogródku kopie dziury i nie moze zostac sam bo kopie w kwiatkach.....jakas taka pasja ogrodnicza Smile

karul

Nasza Tila uwielbia kable... pamiętam uzbierałem sobie na podświetlaną klawiaturę Smile

miałem ja 3 dni Exclamation

ten 3 to był dzień w którym mała żaba wróciła z wakacji już większa niż wcześniej Cool

po za tym kable od anteny ładowarek przedłużaczy itp. aa i jeszcze mojemu bratu zostawiła wtyczkę do telefony (w telefonie) i tą w kontakcie Rolling Eyes

to sie zdziwił ze ma bezprzewodową ładowarkę Twisted Evil

aga_81

czytając o tych kablach przypomniało mi się ze tez załatwił ładowarkę do laptopa.....teraz wszystko staram sie miec w domu zabezpieczone, zupełnie tak jak przed małym dzieckiem Smile

karul

Aaa byłem ostatnio u brata już na ich mieszkanku Smile

to zastałem tam latającego buta który mnie zaatakował jak się drzwi otwierały po za tym też buta który stracił podeszwę w spektakularny sposób gdy Tila wychodziła na balkon Cool

a po za tym to mają jeszcze szynszyla którego pieszczotliwie nazywają "Demolcia" a tak właściwie to nie wiadomo co robi większe zniszczenia... Tila, Demolcia czy Tila goniąca Demolcie która ucieka po meblach Rolling Eyes

Ola i Risa

Yyy... Własnie sobie wyobraziłam Tilę goniącą Demolcię... i za chwilę na odwrót... Shocked

A tak na marginesie- ciekawa jestem kiedy Twój brat nabierze ochoty na pozbycie się mebli Laughing

Heresy

Po przeczytaniu części tego tematu muszę (cichutko, tak, by nie usłyszał), pochwalić Kenzo Surprised

po trzech tygodniach, oto moje straty: podziurawiona mata na balkonie (do wymiany), ślady ząbków na kablach i zerwana mysz (i tak była do wymiany, za kable ścigam, a gdy zostawi, nagradzam), poduszka pod siedzenie na krześle (kilka dziurek, zaczyna się nią już mniej interesować), podziurawione łóżeczko (chyba najdroższa rzecz, ale i tak za 2 mies do wymiany z racji rozrostu psa) oraz para skarpetek.

Codziennie ma do niszczenia świeżą gazetę i może się na niej wyżywać do woli. Szczególnie jak Pancia pomaga

Gabi

U mnie Eerie głównie załatwia potrzeby w domu. Dlatego czasami w domu nieładnie pachnie, no i odparzyła nam parę miejsc w parkiecie. Ze znieszczeń to tylko mam pogryzione gałki od łóżka. Ale to chyba tylko dla tego, że ją ograniczamy szkód nie ma więcej.Zobaczymy jak będzie miała wszędzie wstęp wolny.

Heresy

Kenzo sie w domu juz nie zalatwia. wychodze z 5 mies goldenem co 3h. zaczyna nawet piszczec i sie domagac wyjscia.

Meggie

Graffi jeszcze niedawno był prawdziwą maszynką do psucia wszystkiego, co stanie na jego drodze Wink

. Czego to nie niszczył... kapcie, szafki, krzesła, wycieraczki, pilot od telewizora, książki z biblioteki i wiele innych Razz

Na szczęście ostatnio jakoś przystopował, co bardzo, bardzo mnie cieszy Laughing

.