goldeny i kolczatki

kate122

ehh Brutus strasznie ciągał na spacerach... nie szlo wytrzymać...;/ mamy taka 10m linkę dla niego i raz na niej go prowadziłam... jak mi wyrwał w reki 10m linki to przez kolejne 3 dni nie mogłam palców rozprostować nie mówiąc już o wykonywaniu jakichkolwiek czynności ta ręką... ;/ probowałyśmy z mama wszystkiego... (tj. smaczek w ręce przy nodze, stawanie kiedy pies napina smycz, zmienianie kierunków, komenda siad... i wiele wiele innych) tak więc kopiłyśmy kolczatkę... chodził jak aniołek do czasu... przyzwyczaił sie do niej i dalej ciągnął a ja tylko miałam wyrzuty sumienia... zamówiłyśmy obroże pół zaciskowa. pies nadal ciąga ;/ ale na wystawie odkryłam ciekawa rzecz... mianowicie Brutus na ringówce chodzi jak anioł... nie ciąga, nie wyrywa... nooo cud... niestety nie będę z nim chodzić na ringówce na dwór...;/

ahhh... co do szkoleń... u nas w Suwałkach nie ma takowych... jesteśmy zdani sami na siebie...;/

Gocha2606

Dorota&Frodo

jfox2

Pomocy

Dzisiaj ja sama musze się przyznać mam ochotę kupić mojej Rosie kolczatkę, wiem że to tylko emocje po tym co sie dzisiaj wydarzyło na spacerze i dlatego siedze i głęboko oddycham Evil or Very Mad

Już tłumacze o co chodzi, nasza Roska ma dni gorsze i lepsze raz ciągnie a raz idzie jak aniołek. Byliśmy już z nią na szkoleniu Wesolej Łapki (pozdrawiam) i staramy się stosowac i konsekwentnie wykonywać to czego się tam nauczyliśmy i jak widać z różnym skutkiem bo dzisiaj na widok owczarka tak mnie pociągneła, że aż mnie wywróciła mam rozbite kolano i obolałom nogę już czasami nie wiem jak mam reagować na takie wybryki teraz ją ignoruje całkowicie a ona sobie leży już 3 godzine na swoim miejscu i swoimi świętymi oczkami prosi, żeby ja zawołać narazie jestem nieubłagalna

Dodam iż Rosa chodzi na zwykłej obroży i smyczy z dwoma karabinkami może kupić jej coś innego? Może szelki będą lepsze? Co robić ? Bo tak dalej być nie może, kedyś zrobi mi naprawdę krzywdę nie mówiąc o moim synie, który ma 11 lat .

kesse

Usiądź.... oddychaj... tylko spokojnie Smile

Przede wszystkim skoro juz za Wami szkolenie to nawet nie patrz w stronę kolczatki. Być może po szkoleniu ciut odpuściliście z ćwiczeniami? Może nie wszystko jest do końca dopracowane, może psiaczek wchodzi akurat w "trudny wiek" - myślę ze to nie powód by kaleczyć go kolczatką.

Po prostu wychodząc musicie mieć oczy dookoła głowy, goldeny są nadzwyczaj przyjazne , skaczą na ludzi, rwą się... do zwierząt również... czyż nei takiego psa wybraliście? Radosnego, kochanego, rodzinnego? Myślę że teraz nie nalezy ją za to karać kolczatką.

Zanim ja trafiłam na mądrych ludzi, na szkolenie... sama załozyłam suńci kolczatkę. No, nie ciągnęła 2- 3 tyg, później sie uodporniła i dalej ciągnęła.. kolczatka NIE ODUCZY ciągnięcia, z miesiąc czasu zadamy ból a poźniej i tak trzeba ściągnąc bo na psa to nei działa a tylko moze zrobić krzywdę.

Hassan

A Ja polecam [link widoczny dla zalogowanych]
Po założeniu nie ma bata aby pies ciągał, oczywiście stosuje na zmianę z normalną obrożą - rezultaty są ogromne.
Jestem zdecydowanym przeciwnikiem kolczatki dla Goldena

kesse

Kantarek to już dużo lepiej Smile

Natomiast tez jest on wspomagaczem - tyle że na szczęście przyjaznym Smile

, ale raczej nie uczy psa.

jfox2

Wiem, że to nie jest wyjście ale czasami dopada mnie taka chwila zwątpienia, masz pewnie racje z tym odpuszczeniem bo jak pare dni idzie idealnie to już my pozwalamy sobie na chwile relaksu na spacerze i zapominamy, że to jest ciągła praca.
Ale i tak kocham ją najbardziej na świecie i nigdy nie zrobie jej krzywdy Laughing

Hassan

Dorota&Frodo

kesse

Hassan dobrze wiem jak wygląda kantarek Smile

A czy Wasz pies bez kantarka w 100% idzie nie ciągnąc?

Hassan

kesse to nie dla Ciebie Smile

To dla jfox

Do 100% jeszcze troszkę brakuje ale postęp jest bardzo duży w stosunku do początku, bo wtedy to wyrywane były stawy w barkach Laughing

Do tego dokładam jeszcze kliker i idzie nam to bardzo dobrze

kesse

No to jak działa to kontynuować Smile

Powodzonka Smile

jfox2

Byliśmy na WŁ w Katowicach u p. Czesia w czasie lipcowego kursu i tam właśnie był 1,5 roczny lab, który strasznie ciągnął i u niego zastosowali ten kantarek i efekty były już widoczne w czasie kursu, nasza była wtedy za mała miała 4 miesiące i jakoś sobie radziliśmy ale teraz chyba wkracza w tródny wiek i zaczynają sie z tym problemy, najgorzej jest na klatce jak jesteśmy na 2 piętrze a niżej wychodzi sąsiad to potrafi zrobić ze mnie latawca byle się z nim przywitać

więc zaraz pójde do sklepu i zaczniemy ćwiczenia z tym kantarkiem może to ją troszeczkę utemperuje.
Dzięki za pomoc, kolano boli jak diabli ale serduszko się raduje bo "mała" przyszła i nie odstępuje mnie na krok Heart

Hassan

Z początku będą próby zdjęcia tego czegoś z pyska.
Obmierz kark oraz kufę psa i wtedy udaj się na zakupy - ważne aby kantarek pasował idealnie (z niewielkim zapasem), ponieważ za mały uniemożliwi psu ziajanie a za duży będzie spadać
Powodzenia zyczę