Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Jakie nagrody?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Wychowanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Booki
Miłośnik goldenów


Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:56, 10 Lut 2011    Temat postu: Jakie nagrody?

Na szkoleniu treserka poradziła nam aby nagrodą dla Tuli była karma. Mieliśmy ją karmić TYLKO z ręki na początku garściami a potem po parę kulek. Oczywiście każda porcyjka za jakąś komendę. Próbujemy to wdrożyć od paru miesięcy, ale nie wychodzi. Trzeba ją strasznie nakłaniać, żeby zrobiła cokolwiek. Karma nadal nie jest dla niej jakąś fajną nagrodą. Strasznie ciężko się z nią pracuje, ćwicząc nawet "leżeć", o jakimś kształtowaniu nie wspomnę. Ona po prostu nie chce skupić na nas uwagi. Confused Za karmę ładnie robi tylko najprostsze ćwiczenia (siad, target, przynoszenie piłki). Prawie nigdy nie zjada całej swojej dziennej porcji (gdzieś tak 2/3, 3/4).Nie jest za chuda. Po prostu ciągle wydaje nam się, że ma nas w nosie (o przywoływaniu nie wspomnę). Zastanawiamy się nad powrotem do miski i szkoleniem na "tradycyjne" smakołyki. Co o tym myślicie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Trampeczka
Administrator
<font color=red>Administrator</font>


Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 3142
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Książ Wlkp.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:00, 10 Lut 2011    Temat postu:

Może po prostu jedzenie nie jest dla Twojego psa nagrodą.
Nagradzać można na wiele sposobów: zaczynając od zwykłej pochwały słownej i mizianka, przez smakołyki i zabawę z właścicielem po możliwość powęszenia Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga&Luna
Ekspert


Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 2011
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:34, 10 Lut 2011    Temat postu:

Mnie się wydaje, że dla Twojej suni karma jest mało atrakcyjna, gdyż po prostu dostaje ją zawsze (mam na myśli normalne posiłki) nie jest to dla niej czymś nadzwyczajnym. U nas najlepiej działają wątróbkowe ciasteczka, które sama piekę. Luna nie dostaje tego na co dzień, jak już raz dostanie taką nagrodę to komendy wykonuje dużo szybciej, mimo iż nagroda jest raz na 10-15razy, cierpliwie czeka z nadzieją, że jeszcze się trafi Razz. Wówczas jej uwagę skupiam w 100%, a kiedyś miałam z tym problemy (nie nie uczę jej na tzw łapówkę!)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga&Luna dnia Czw 23:37, 10 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BasiaK.
Rutyniarz


Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jastrzębie Zdrój

PostWysłany: Czw 23:37, 10 Lut 2011    Temat postu: Re: Jakie nagrody?

Co do nagród, to można co jakiś czas pomiędzy ową karmą dać kawałeczek parówki, coś mega pachnącego - to działa na psiaka tak jak na nas wygrana w totka, podnosi motywację by dalej grać Psiak wie, że czasami dostaje coś ekstra i chce mu się bardziej chcieć

Booki napisał:
Za karmę ładnie robi tylko najprostsze ćwiczenia (siad, target, przynoszenie piłki).

Nie chcę straszyć, ale widzę tu objaw pewnej choroby typowej dla właścicieli goldenów. Wciąż wydaje się nam, że to co umie nasz pies, to jeszcze nic - bo przecież on umie tylko proste rzeczy. Proponuję zaprzyjaźnić się z jakimś psem, który na pewno nic nie umie, a wtedy można sobie zdać sprawę z tego, że to co umie nasz psiak to naprawdę WIELE.
Przeszłam to na własnej skórze, kiedy wydumałam sobie, że mój pies chodzi normalnie, tak jak kazdy pies i w temacie chodzenia nic nie umie. Później miałam okazję pospacerować z innym psiakiem i gdy po raz kolejny wydawało mi się, ze mam rękę z barku wyrwaną, uznałam, że to, że mój pies UMIE chodzić na smyczy, to wielka sprawa:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Szkoleniowiec


Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pią 0:34, 11 Lut 2011    Temat postu:

Tak jak pisali poprzednicy - dla psa nagrodą jest WSZYSTKO to, czego pragnie w danej chwili.

Sucha karma - my raczej na szkolenie polecamy inne smakołyki, bo zwykła sucha karma jest po pierwsze ... sucha, pies dużo po niej pije, poza pies musi ją rozgryźć, więc tracimy czas, dodatkowo jeśli masz żarłoka to musi wylizacźokruszki z podłogi, a nie p to chodzi.
No i sucha jest na c odzień - a na szkolenie powinno być coś ekstra, co sprawi, że pies w nowym środowisku, w otoczeniu ludzi i psów będzie chciał zapracować na super nagrodę.

Raczej zalecamy coś pysznego, miękkiego typu drobno pokrojona parówka drobiowa albo cielęca, kiełbaska, gotowana pierś drobiowa czy żołądki drobiowe itp.

Przypomnij sobie, o czym była mowa na szkoleniu.
Na pewno o nagrodach - kontakt socjalny, zabawa, środowisko, jedzenie.
I o zasadzie NILIF na czas nauki.
Zarządzaj mądrze nagrodami.
Spalenie miski i wydawanie całej dziennej porcji karmy ZA COŚ, a nie za darmo jest często stosowane, ale zawsze należy pamiętać o wszystkich innych nagrodach.

Zróbcie sobie rachunek sumienia i odpowiedzcie sobie na pytanie ile nagród sunia dostaje za nic?
Głaskanie?
Mówienie do psa?
Zwracanie na niego uwagi?
Itp, czyli wszystko to, co nazywamy kontaktem socjalnym.

Zabawa - samodzielna, z przewodnikiem, z psami. Kto decyduje o tym, kiedy, czym i jak długo się bawicie?
WY czy pies?

Przy czym pisząc "kto decyduje " mam na myśli także takie sytuacje, kiedy pies przyłazi, podstawia się do pogłasakania, szuka z Wami kontaktu, kładzie pysk na kolanach albo wpycha pod pachę, albo przynosi zabawkę i zachęca do zabawy itp?

Spacery - kto decyduje o ich przebiegu?
O tym kiedy wychodzicie - czy to z Waszej inicjatywy jest spacer, czy pies zaczyna się kręcić, zaczepiać, no może już pójdziemy, róbmy coś, bo się nuuuudzę?

Itp itd.
Wszystko ma znaczenie. Jedzenie to tylko jedna z nagród, jeżeli marnujecie pozostałe, to pies ma i będzie miał Was w psim nosku

Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BasiaK.
Rutyniarz


Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jastrzębie Zdrój

PostWysłany: Pią 0:50, 11 Lut 2011    Temat postu:

Gocha2606 napisał:


Przy czym pisząc "kto decyduje " mam na myśli także takie sytuacje, kiedy pies przyłazi, podstawia się do pogłasakania, szuka z Wami kontaktu, kładzie pysk na kolanach albo wpycha pod pachę, albo przynosi zabawkę i zachęca do zabawy itp?


Gosiu, ale w takiej sytuacji nie zajęcie się psem, było by - moi zdaniem - grzechem śmiertelnym;-)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BasiaK. dnia Pią 0:52, 11 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Szkoleniowiec


Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pią 1:12, 11 Lut 2011    Temat postu:

Basiu, ależ oczywiście, kiedy mamy psa tak posłusznego i wyszkolonego jak Apisiątko, możemy go rozpuszczać i rozpieszczać do woli Very Happy

Ale na początkowym etapie budowania relacji i nauki - niekoniecznie.
Jeżeli pies się narzuca - niech najpierw coś dla nas zrobi, zanim dostanie to, po co przylazł. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Booki
Miłośnik goldenów


Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:05, 11 Lut 2011    Temat postu:

Dzięki wielkie za porady! Jak na razie zdecydowałem, że miska wraca do łask. Postaramy się też ograniczyć mizianie, choć muszę przyznać, że z tym będzie bardzo duży kłopot. Ale często sam widzę, że ona może mieć nas dość. Wspominałem, że mamy taki sam problem jak Duffel?

http://www.goldenretriver.fora.pl/wychowanie,5/duffel-ugryzl-mojego-brata,2004.html

Do gryzienia jeszcze nie doszło ale strasznie warczy przy byle okazji.Sad Mamy nadzieję, że sobie z tym poradzimy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:20, 11 Lut 2011    Temat postu:

BasiaK. napisał:
Gocha2606 napisał:


Przy czym pisząc "kto decyduje " mam na myśli także takie sytuacje, kiedy pies przyłazi, podstawia się do pogłasakania, szuka z Wami kontaktu, kładzie pysk na kolanach albo wpycha pod pachę, albo przynosi zabawkę i zachęca do zabawy itp?


Gosiu, ale w takiej sytuacji nie zajęcie się psem, było by - moi zdaniem - grzechem śmiertelnym;-)
Ale grzeszyc jak pamiętam było bardzo miło Laughing Laughing



Gocha2606 napisał:
Basiu, ależ oczywiście, kiedy mamy psa tak posłusznego i wyszkolonego jak Apisiątko, możemy go rozpuszczać i rozpieszczać do woli Very Happy

Ale na początkowym etapie budowania relacji i nauki - niekoniecznie.
Jeżeli pies się narzuca - niech najpierw coś dla nas zrobi, zanim dostanie to, po co przylazł. Wink

Gocha absolutnie ma rację
Oczywiście dotyczy to sytuacji gdy chcemy psa czegoś nauczyć.
w sytuacji gdy chcemy się nauczyć czego pies od nas chce to zupełnie coś innego Laughing Laughing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jerzy Włodarczyk dnia Pią 23:22, 11 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Szkoleniowiec


Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Sob 0:26, 12 Lut 2011    Temat postu:

Cytat:
Wspominałem, że mamy taki sam problem jak Duffel?

http://www.goldenretriver.fora.pl/wychowanie,5/duffel-ugryzl-mojego-brata,2004.html

Do gryzienia jeszcze nie doszło ale strasznie warczy przy byle okazji.Sad Mamy nadzieję, że sobie z tym poradzimy.


Booki , a co na to doradziła Wasza trenerka?
Pewnie macie od niej wskazówki co do pracy z psem - więc się do ich stosujcie,a jeśli nie macie - zwróćcie się do niej o pomoc, ona zna psa, zna Was, na pewno pomoże Wam jak z nim pracować, żeby rozwiązać problem ( no i doradzi, jak pracować z bratem, żeby nauczyć go, żeby pies nie traktował go jak rywala do zasobów).

Cytat:
Oczywiście dotyczy to sytuacji gdy chcemy psa czegoś nauczyć.
w sytuacji gdy chcemy się nauczyć czego pies od nas chce to zupełnie coś innego


No to jest oczywista oczywistość! Wink
Psy uczą się 24 godziny na dobę ( no, dobra prawie 24 godziny, bo czasem i one śpią) jak nauczyć nas, głupich ludzi, żebyśmy robili to, co one chcą. Parafrazując - jeśli człowiek się narzuca psu, niech najpierw zrobi to, czego pies chce. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Wychowanie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin