kilka problemow z 8 tyg suczka

Wandalka17

TO po co byliscie aż w Katowicach ?

Karolcia

Ale pytanie. Aby psu czas zorganizować.
Aby obyć go z hałaśliwymi i tłocznymi miejscami, pociągami, autobusami, różnymi nowymi i ciekawymi miejscami. Żeby nie bał się i potrafił zachować. Nudne jest dla niego chodzenie po lesie czy łąkach tak więc zabieram go na miasto. Ty również przyzwyczaj Sarę do takich miejsc bo będziesz chciała pojechać z nią gdzieś dalej i się rozczarujesz, taka będzie zestresowana.
Stopniowo trzeba psa przyzwyczaić.
Katowice są przecież blisko, dlaczego "aż" - pociągiem to 25 min tak jak napisałam. Autobusem 40 min, jak wolisz. Na początek możesz zabrać ją tylko na dworzec i niech popatrzy sobie tylko na pociągi, a następnym razem wyruszycie w krótką trase.

Wandalka17

No masz racje głupie pytanie - sory .
Najpierw bede musiała ją do autobusów przyzwyczaić , bo jeszcze trochę się boi . Potem dopiero pociągi , zatłoczone miasto itp Jeszcze wiele mnie pracy z Sarcią czeka , ale mam nadzieje że wszystko się uda .

Karolcia

W takim razie ćwicz autobusy. Dużo nim jeździcie tak więc myślałam, że jest już obyta. Ale skoro ma z nim problem to ćwiczcie. Ja z moim psem też mam dużo pracy, którą bardzo kocham. Życzę miłego zwiedzania puki co Tychów i sukcesów w pracy z Sarą

Teraz dopiero zauważyłam, że zmieniłaś post. Tym pociągiem który jeździ z Tychy Miasto do Katowic nie trzeba wnosić i znosić psa. Wystarczy, że pies zrobi trochę większy krok. Pociąg i chodnik są na tym samym poziomie. W innych pociągach są schody, ale też nie trzeba psa wnosić. Sam wejdzie tylko wystarczy bardzo uważać aby nie wpadł w przestrzeń pomiędzy pociągiem a chodnikiem. W razie problemu można psu pomóc, podtrzymać go. Ja zawsze mam Shiro na szelkach więc ma asekurację. Na pewno sobie poradzicie.

Wandalka17

To nie wiedziałam , że te pociągi nie mają takich schodów . W sierpniu własnie jechalismy pociągiem i Sara panicznie bała się wysiąść . Najpierw musimy pojeździć troche autobusami , dopiero potem jak się oswoi to pociągi .