problemy z siusianiem

Escarthia

Wet mówi zero litości MY TAKIM WETOM MÓWIMY Z HASANEM " NIE!!!!! "

Jezu , że tacy się w ogóle na świecie rodzą, a i jaki akuratny zawód sobie facet wybrał.

Santes

on był beznadziejny i żałosny w jednym. Przecież jest maaasa innych sposobów a nie kurde wsadzanie psa do kojca na ciepłą, letnią noc ;/

M!S!A · Wysłany: Pią 15:14, 13 Mar 2009 Temat postu:

Witajcie. Proszę was o pomoc bo juz sama nie wiem co robić. Jamajka ma juz 6 miesięcy a dalej sika w domu. Ma na podłodze tego powodu rozłożone pieluchy i na nie załatwia swoje potrzeby. Wychodzimy na spacerki a kiedy wracamy do domu to sika, chce wyjść między spacerami- to wypuszczam ją do ogrodu z nadzieją że się wysiusia- niestety wraca do domu i sika w domu. Oczywiście kiedy wysika się na polu jest nagradzana, kiedy w domu nie karam jej tylko mówie że źle zrobiła. Zabrałam kiedys te pieluszki z podłogi to niestety sikała na panele. Staram się jak moge oduczyć jej tego ale niestety nie wychodzi mi a z tego co czytam na forum już młodsze szczeniaki potrafią trzymać aż do spaceru. Prosze o radę.

Jerzy Włodarczyk · Wysłany: Pon 17:25, 16 Mar 2009 Temat postu:

M!S!A · Wysłany: Pon 17:42, 16 Mar 2009 Temat postu:

Staram się z nią wychodzić po każdej zabawie, po każdym posiłku, po spaniu, no i w ogóle w trakcie dnia. Nie przeczę że mogłam popełnić jakieś błędy i że faktycznie te pieluszki ma już zakorzenione. Postaram się zrobić jak Pan radzi bo szczerze nawet o tym nie pomyślałam żeby przesuwać je w kierunku drzwi.

Jerzy Włodarczyk · Wysłany: Pon 19:38, 16 Mar 2009 Temat postu:

M!S!A · Wysłany: Pon 22:17, 16 Mar 2009 Temat postu:

Jerzy Włodarczyk · Wysłany: Pon 22:39, 16 Mar 2009 Temat postu:

M!S!A · Wysłany: Pon 22:53, 16 Mar 2009 Temat postu:

nie nie- nie przerywam jej bo i po co skoro już trochę za późno na to. Wyprowadzam ją zaraz po

Jerzy Włodarczyk · Wysłany: Wto 12:12, 17 Mar 2009 Temat postu:

M!S!A · Wysłany: Wto 12:58, 17 Mar 2009 Temat postu:

Chwytam

Narazie zrobiłam krok pierwszy i pieluszki wylądowały blisko drzwi i w takim razie zabieram, się za dalsze wychowywanie.

Jerzy Włodarczyk · Wysłany: Wto 13:39, 17 Mar 2009 Temat postu:

M!S!A · Wysłany: Wto 14:56, 17 Mar 2009 Temat postu:

Na pewno dam znać i mam nadzieję że będą to dobre wieści.

Aga&Logan · Wysłany: Wto 15:06, 17 Mar 2009 Temat postu: My mamy inny majtkowy problem

a mianowicie-

Logan ma 3 miesiące- "woła" na siku owszem.

i tak-

załózmy zaczynam od rana- ok godziny 5-7 w zalezności jak pies wstaje- budzi mnie liczaniem i piszczeniem- ja chyc w dres -zajmuje mi to ok 20 sekund-psa na korytarz lecimy szybko do windy ja mu cmokam-nawołuje -zeby odwrucic uwagę co by sie sąsiadompod drzwiami nie zlał-lece do windy niczym przyjedzie ,niczym zjedziemy na dól-pies na trawnik-sika-spacerujemy kilka mintu-maksymalnie 5-idziemy do domu.

mija ok godziny pies siknie na podłoge-ja nic nie mówiac scieram.
i co ok 1,5-2 godzin w ciagu dnia wychodzimy--plus minus 3-5 razy Logan sie zdoi na podłogę-są to takie mniewielkie kałuże.
Po ok 2 tygodniach takowych praktyk-pies po wysikaiu zaczyna nam spijac te swoje siki-nie krzycze na niego za sikanie, nie bije nie robie afery-a jednak mam wrażenie że on chce ukryc to co zrobił-i to jest pierwszy problem.

logan wychodzi ok 22 ostatni raz i wytrzymuje do 4 nieraz do 6 -dzis akurat wytrzymał do 7.30!!!!! (zawał miałam prawie związany z ta historia ale to nie w tym temacie)-dlaczego wiec w ciągu dnia nie wytrzyma 1-2 godzin a w nocy wytrzymuje tyle?

i teraz 3 problem- Logan na spacer jak wychodzi idzie korytarzem-i zesikuje sie tam-dlatego albo niesiemy go na rekach albo ja mu odwracam uwage --jednak- odwracanie uwagi żadko skutkuje a niszenie mnie wyczerpuje czy moją 11 letnią córke -gdyż piesiu waży sporo.Co uczynic aby uchronic sasiedzkie wycieraczki?co zrobic lub jak postapic aby oduczył sie sikania po wyjściu zaraz za nasz prog?

a teraz czwarty-(ostatni)

Wiem ze psy często jak sie witają to sikaja w trakcie tego witania.
Logan szczy tylko jak mój mąż wraca-tak sie z nim entuzjatycznie wita że leje pod siebie -jak ja wracam to tak nie robi-nie zebym byla zazdrosna o zasikane buty ale kazde zanteresowanie męża Loganem konczy sie na sikaniu.-wystarczy że mąż do niego podejdzie i pogłaszcze-to pies pokazuje uległość -kładzie sie na plecach-merda tylko końcówka ogonai jednocześnie sika.zy to znaczy że pies męzą sie boi? lub okazuje jemu uległość a mnie ma w deee? i ii dalej nie bedzie mnie słuchal?

DirrtyHarry · Wysłany: Śro 0:08, 18 Mar 2009 Temat postu:

3 miesiące to jeszcze młody psiak z czasem moim zdaniem będzie coraz lepiej;) a co do tego entuzjastycznego przywitania mój pies też tak reaguje na każdego trzeba mieć na uwadze to że pies dopiero po ukończeniu ok. 6 miesięcy ma wykształcone "zaworki" Very Happy