Smycz.

olarambo11

Nie wiem czy taki post już był. Jak tak to przepraszam i proszę o linka gdyby to było możliwe. A więc jest tak że Goldi ma 8 miesięcy od małego chodziła na szelkach. I praktycznie wcale nie ciągła. Od pewnego czasu strasznie ciągnie na spacerach. Czy w tym przypadku dobrym rozwiązaniem było by kupienie obroży.? (nie chodzi mi o kolczatkę bo nie lubie bardzo gdy widzę psa z kolczatką.) Ona boi sie mieć coś na szyi. Ostatni pożyczyłam od sąsiada obroże od jego psa i Goldi az tak bardzo nie ciągła. No i jeszcze jeden taki mały problemik, gdy Goldi widzi innego psa zaraz staje i niechce iść dale i ciągnie do tego psa, co mam zrobić żeby jakoś ją tego oduczyć bo niekiedy to nie wiadomo jak ten drugi pies zareaguje.. Z góry dziękuje za pomoc.

Cortina

W szelkach pies ma większą siłę, więc mocniej ciągnie Smile

Jesli boi się obroży to na początku wiąż jej wstążeczkę/ tasiemkę, coś takiego, żeby było delikatne. Oczywiście przy zakładaniu dawaj smaki (możesz wykombinować taki myk: aby dostała smakołyka musi przełożyć łeb przez tasiemkę bądź cienka obróżkę. Na początek wystarczą same ząbki, potem nosek i powoli powoli psiak wkłada głowę coraz dalej aż założy sobie ja sam. Ty trzymasz w jednej ręce obrożę a w drugiej smakołyka, który stopniowo oddalasz. Oczywiście nie wszystko od razu tylko rozłóż naukę na np. tydzień i codziennie po troszeczku ćwicz.Kończ zawsze sukcesem, nie spiesz się, lepiej, żeby sunia nauczyła się wolniej, opanowała podstawowe kroki zanim przejdziesz do trudniejszych.)
Ciągnie bo jej pozwalasz. Stosuj metodę "drzewka"- sunia napina smycz Ty stajesz (możesz cofnąć się o dwa-trzy roki, za każdym razem inną ilość kroków bo niuńka szybko załapie, że zwraca się tylko o dwa i sama zacznie w końcu tak robić- ilość kroków ma być zaskoczeniem). Czekasz aż sunia się uspokoi, przestanie szarpać, ciągnąć (możesz ją przywołać, zwrócić na siebie uwagę) i idziecie dalej. Nie skutkuje- powtarzasz stanie, czekanie aż się uspokoi i znowu idziecie. Suka załapie, że jeśli chce się dostać do ciekawego zapaszku np. na słupie prędzej dojdzie nie szarpiąc i ciągnąc na smyczy niż gdy to robi.
Z witaniem się z innymi psami to goldeny tak mają Smile

Poza tym to jeszcze podrostek i chce się bawić Smile

Musisz popracować z sunią nad koncentrowaniem uwagi psa na sobie. Najpierw ćwicz w domu gdy niuni nic nie rozprasza, potem powoli zwiększaj stopień trudności. Jak to zrobić? Weź smakołyk do ręki (lub zabawkę), zawołaj psa i zainteresuj go przedmiotem, który masz w ręce (trzymaj go na wysokości twarzy) i możesz wydać komendę (np. "uwaga" albo "na mnie"). Nauka tej komendy jest przydatna nie tylko w sytuacjach gdy nie chcesz aby pies witał się z innymi psami/ludźmi, ale także w sytuacjach stresowych dla psa (gdy pies jest niespokojny, widać, że czuje się niekomfortowo w danej sytuacji)- pomaga psu zebrać się w sobie, dostaje zajęcie no i przede wszystkim patrzy na przewodnika i słucha się go. Fajnie to pokazuje Victoria Stillwell (program "Ja albo mój pies". można obejrzeć w necie na vod.onet.pl).
Pozdrawiam Smile

PS. mam nadzieję, że wszystko jest zrozumiałe Smile

Trampeczka

Cortina napisała wszystko, o czym pomyślałam

Jedynie mogę powiedzieć, że "na mnie" może się psu mylić z "do mnie" bo jest podobne fonetycznie Wink

U nas na skupienie jest komenda "popatrz" Wink

A tak ze swojego życia z goldenem powiem Ci tylko tyle, że przygotuj się na następne 10 miesięcy ciągnięcia do innych psów Laughing