Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Szkolenie z Panem Jackiem Gałuszką
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Wychowanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
KingaSeba_Luna
Rutyniarz


Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań | Chrzanów | Oświęcim
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:25, 28 Sty 2009    Temat postu:

nasza Lunka uwielbia blaszki hehehe ale do zabawy nic sobie z nich nie robi . super zabawka i dla jej koleżanki nelli tez Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daaga
Goldeniarz


Dołączył: 29 Lip 2008
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zabrze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 1:09, 29 Sty 2009    Temat postu:

Cytat:
Zacznij od początku .Nie dawaj smaczków za coś tylko trzymaj w ręku gdy ona jest blisko i jeśli się zdecyduje by je wziąć to daj jej je wziąć jeśli nie to nie .Nie nachylaj się nad nią a przykucaj , dotykaj jeśli sama chce koło uszu i pod brodą


ciężkie dni... no ale robie tak jak Pani radzi i faktycznie podchodzi już powoli po smaczki ale nie pewnie, widać że sie boi żebym znowu nie rzuciła dysków na ziemie... Sad
dzisiaj leże cały dzień w łóżku bo mnie grypa wzięła i Tekilla przyszła obok mnie i sie położyła ze mną na łóżku więc to chyba dobry znak. Ale jak próbowałam bawić się z nią sznurkiem to nie bardzo chciała.

Cytat:
Rozmawiaj z nią dużo używając sygnałów Stworzysz jej poczucie bezpieczeństwa bo teraz zabrałaś to co było cenne bezpieczeństwo z twojej strony .


No i własnie tu nie rozumie, bo jak ćwiczyłyśmy z Panem Jackiem to było ok, nawet się zdziwiłam że to tak lądnie na nią działa, że nie bała się tak bardzo tych dysków tylko jak smaczek na ziemi był to już nie podeszła ale Panu Jackowi z ręki mimo wszytsko dalej jadła i nie bała się podejść a przecież to dla niej obca osoba, a jak ja zaczełam ćwiczyć z nią sama to szok, zaczeła uciekać, nie chciała do mnie podejść :/ albo ja coś źle zrobiłam? bo już sama nie rozumie...

Cytat:
Proponuję poczytaj książkę Turid Rugaas Mój pies ciągnie na smyczy i ucz ją po przeczytaniu książki tam jest bardzo szczegółowo opisane jakie są błędy i jak postąpić .
No i przepraszam jeśli uznasz, że wtrącam się bez sensu potraktuj tę poradę jako coś nic nie warte


no mam nadzieję że jutro już kurier przyniesie nam książke, ale mam obawy bo Tekilla już tak bardzo ma ciągnięcie na smyczy wzocnione że boję się że może być z tym już problem żeby ją nauczyć chodzić na luźnej smyczy..
Bardzo się cieszę że są takie osoby które udzielają bezinteresownie rad Smile i na pewno nie uznaję Pani uwag za wtrącanie się, a zawsze się czegoś dowiem od osob które mają doświadczenie w pracy z psami, bo Tekilla to moj pierwszy zwierzak no i niestety nie wiem czasami jak się zachowywać i jak ją czegoś nauczyć albo oduczyć ale ciągle czytam i się uczę i mimo wszytsko tyle błedów popelniam... Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobek
Szkoleniowiec


Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Czw 1:37, 29 Sty 2009    Temat postu:

Cytat:
ciężkie dni... no ale robie tak jak Pani radzi i faktycznie podchodzi już powoli po smaczki ale nie pewnie, widać że sie boi żebym znowu nie rzuciła dysków na ziemie... Sad

Pierwsza najwżniejsza zasada / dotycząca nie tylko wychowania psów/ uwierz że będzie dobrze , wówczas będzie emanowała z ciebie pozytywna energia a to już wiele załatwi bo twój zapach będzie inny dla twojej suni Smile
Nie zrażaj się takim zachowaniem , nie zabiegaj o nią nagradzaj każdy krok w twoim kierunku ale bez szybkich ruchów Smile Będzie ok
Cytat:
dzisiaj leże cały dzień w łóżku bo mnie grypa wzięła

Zdrówka życzę Smile
Cytat:

Tekilla przyszła obok mnie i sie położyła ze mną na łóżku więc to chyba dobry znak.

Bardzo dobry ona cię bardzo kocha.

Cytat:
Ale jak próbowałam bawić się z nią sznurkiem to nie bardzo chciała.

Bo naderwane zaufanie długo się odbudowuje Smile
Poza tym jak się bawiłaś opisz dokładnie , twoja pozycja jak stoisz, czy jesteś nachylona , jak trzymasz sznurek i jak długi jest sznurek na którym masz zaczepiony sznurek? To wszystko jest bardzo ważne .

Cytat:
No i własnie tu nie rozumie, bo jak ćwiczyłyśmy z Panem Jackiem to było ok, nawet się zdziwiłam że to tak lądnie na nią działa, że nie bała się tak bardzo tych dysków tylko jak smaczek na ziemi był to już nie podeszła ale Panu Jackowi z ręki mimo wszytsko dalej jadła i nie bała się podejść a przecież to dla niej obca osoba,

Trudno rozpatrywać jak było twój odbiór mógł być taki jaki był ale naprawdę trudno coś na ten temat powiedzieć .

Cytat:
a jak ja zaczełam ćwiczyć z nią sama to szok, zaczeła uciekać, nie chciała do mnie podejść :/ albo ja coś źle zrobiłam? bo już sama nie rozumie...

To jest wystarczająca informacja ,że nie rób tak więcej .Dużo szkody , mało pożytku Sad

Cytat:
no mam nadzieję że jutro już kurier przyniesie nam książke, ale mam obawy bo Tekilla już tak bardzo ma ciągnięcie na smyczy wzocnione że boję się że może być z tym już problem żeby ją nauczyć chodzić na luźnej smyczy..

Dlatego poleciłam tę książkę. Jest tam dokładnie opisana zasada .Co ważne , być konsekwentnym ,Dlatego na początek idzie się bardzo długo mały odcinek drogi , nic to jednak nie znaczy Turid ślicznie powiedziała ......życia wam nie ubędzie przez zatrzymywanie się i bycie konsekwentnym Smile....
Bardzo trudno być konsekwentnym , naprawdę Ja mam taką zasadę - stawiam sobie cel , pół roku - i po pół roku okazuje się żę nie mam problemu z tym z czym miałam Smile
Muszę przywołać Karolcię ona miałą równie trudny okres w nauce swojego psa .
Dałam jej tę samą radę , Dziś to zapewne brzmi śmiesznie Smile

Cytat:
bo Tekilla to moj pierwszy zwierzak no i niestety nie wiem czasami jak się zachowywać i jak ją czegoś nauczyć albo oduczyć ale ciągle czytam i się uczę i mimo wszytsko tyle błedów popelniam..


Ale poszukujesz to najważniejsze nie trwasz, a coś robisz Smile
Jeśli masz chęć to poproszę o twój adres e-mail na pw, wówczas prześlę ci materiały dotyczące pracy na luźnej smyczy Razem z książką powinny wystarczyć Smile
Tylko ten kto nic nie robi błędów nie popełnia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacol123
Szkoleniowiec


Dołączył: 30 Sty 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 1:32, 30 Sty 2009    Temat postu:

witam,
Ponieważ treść naszych rozmów i maili została przez właścicielkę Tekili upowszechniona i nie do końca zrozumiana, uznałem, że muszę wyjaśnić parę spraw.
W trakcie spotkania określiłem istotę problemu i mechanizmy, które go wywołały i które nim kierują, a moje zalecenia postawione były na podstawie szerokiego wywiadu oraz obserwacji i psa i opiekunów
Dziwi mnie stanowisko osób, które nie znając szczegółów decydują się na tak obszerne poradnictwo. Najwyraźniej różnie rozumiemy pojęcie profesjonalizmu. Rozumiem dzielenie się na forum swoimi obserwacjami i efektami pracy z psem, jednak uważam, że w momencie gdy pojawiają się jakiekolwiek pytania - pierwszą osobą którą daaga powinna zapytać jestem ja. Ponieważ to mnie poproszono o pomoc, dlatego biorę odpowiedzialność za to co robię, jakie rozwiązania proponuję i w jaki sposób prowadzę terapię zachowań. Bardzo łatwo jest pisać dobre rady na podstawie relacji właścicieli, którzy często mimo najlepszych intencji nie potrafią właściwie ocenić zachowania psa, ani tego co je wzmacnia i utrzymuje. Czy jest ktoś, kto potrafi to na odległość? Czy weźmie odpowiedzialność za to, co radzi wiedząc, ze chodzi o psa, który nie ma żadnych granic, nauczył się doskonale manipulować swoimi właścicielami dla własnych korzyści, a gdy ich nie osiąga - GRYZIE!?
Dyski treningowe, które zaproponowałem jako sygnał braku dostępności wzmocnienia nie są tym samym co “przerywacze” zachowania opisywane np. przez Pankseppa. Warunkuje się je poza kontekstem, w którym są używane i posługuje się nimi zupełnie inaczej niż w przypadku np. rzucania puszkami z monetami. Jak sama Daag napisała - przeprowadziłem trening z Tekilą i mimo tego, że doskonale zrozumiała co znaczy dźwięk dysków - nie odmawiała brania smakołyków ode mnie, ani nie unikała mnie. Jeśli w przypadku treningu z właścicielem zdarzyło się inaczej - jest to błąd, który trzeba poprawić. Szkoda, że Daag zamiast zadzwonić lub napisać do mnie - zaczęła od pisania na forum. Jednak rady niektórych forumowiczów moim zdaniem mogą spowodować, że pies nauczy się po prostu nowej metody manipulacji swoimi właścicielami. Mogę im tylko współczuć. Jeśli jednak uważają, że stosując się do takich zaleceń, jak te, które przeczytałem na forum, osiągną zamierzony cel - ich prawo i wybór. Diagnozowanie na odległość, jakoby postępowanie właścicieli spowodowało utratę przez psa poczucia bezpieczeństwa przy właścicielach jest czystą manipulacją.
Każdy trener czy behawiorysta ma swoje metody pracy i postępowania z psem tak, aby starając się o jego dobro jednocześnie osiągnąć zmianę zachowania. Zawsze staram się jak najlepiej rozumieć psa i jego właścicieli poświęcając wiele czasu na rozmowy i na obserwacje zachowań w naturalnym środowisku gdzie one występują. Na tej podstawie dobieram metody pracy, narzędzia, procedury. Jak ktoś słusznie zauważył - każdy pies wymaga indywidualnego podejścia. To podejście cechuje etyka i skuteczność. Nie wolno krzywdzić psa, nie wolno też pozwalać mu np. na zachowania niebezpieczne, takie jak np. agresja. Nigdy nie odważyłbym się zakwestionować propozycji innego trenera poza przypadkami oczywistego idiotyzmu, chyba, że mógłbym na własne oczy zobaczyć i ocenić, że to co robi nie prowadzi do poprawienia zachowania psa. Jak widzę - niektórzy forumowicze nie mają takich obiekcji, nie do końca wiedząc o czym piszą. No cóż - takie prawo forum dyskusyjnego. Na koniec mojej wypowiedzi życzę oczywiście właścicielom Tekili żeby udało im się osiągnąć wszystkie zamierzone cele. W końcu chodzi o dobro psa. Jeśli im się uda - będę się cieszyć razem z nimi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobek
Szkoleniowiec


Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Pią 1:51, 06 Lut 2009    Temat postu:

Co tam u ciebie Daaga ?
Nic nie piszesz ? Jak postępy? Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Wychowanie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin