W co się bawicie ze swoimi psami?

Cypcio

Jestem ciekawa, w co się bawicie ze swoimi goldaskami?

Cypis na spacerze bawi się w szukanie pańci. Ćwiczymy komendy.
Nie aportuje jeszcze.. tzn biegnie, ale nie przynosi..
(wiem, wiem, powinnam go nauczyć- napiszecie, ale moje jamniki nauczyły się same i uwielbiały aporty.. mam nadzieję, że C. też w swoim czasie zaskoczy, w końcu RETRIEVER)
Nie 'przeciągamy' się zabawkami, czy kijami, bo niezbyt to lubię.
Znacie jakieś ciekawe zabawy? Napiszcie!

B.

Shinigami

Mój już 5 lat tak "zaskakuje", mimo że to retriever nie czai że to się oddaje...i był od małego tego uczony

.
Więc jeśli Ci zależy, to zacznij już bo możesz się potem zdziwić

.
Ale to tak na marginesie jakby

.

Mar_wina · Gość

U Bońki z aportowaniem to różnie bywa Smile

Przyniesie każdy rzucony przedmiot ale oddać go nie chce. Zdecydowanie woli zabawę w ganianego. Oczywiście to my za nią biegamy

W przeciąganie to tylko z panem się bawi. Gdy ten wraca z pracy to młoda wita go ze sznurem w pysku Laughing

Uczenie komend, to też zabawa ale tym zajmuje się córka Wink

Bońka jest pilną uczennicą ale bywa czasami bardzo uparta i nawet smaczkiem nie da się przekupić. Evil or Very Mad

Majaa_

Maja przeważnie bawi sie w aportowanie Very Happy

ale jedną z moich ulubionych zabaw jest gonitwa dzika po domu, lesie, łące czy po czym tam nam sie podoba Very Happy

Cypcio

No tak.. Ciekawe, czy któryś z goldasów SAM załapał aportowanie..
Jak tylko okaże się, ze stawy są ok (czekam do roku), będziemy się uczyć bawić w aport..
Cypis też uwielbia dzikie harce, ma stałe miejsca w parku, gdzie dopada głupawka szczenięca. Staram się tam bywać co rano, potem jest spokojny jak buddyjski mnich..

Czym się bawią Wasze psy w domu? Mają jakieś ulubione zabawki, które byście polecali?

Pozdrawiam,

B&C

Majaa_

Asia i Fibi

Cypcio

Acha! Czyli niektóre łapią same..
Nooo, akurat rozczula mnie taki dziki pęd.. Widać wtedy, że czuje, że żyje i cieszy się tym.. Więc, jak ma zostać, to ok.. Wszystkie goldenki starsze, które widuję są raczej stateczne..

A z tymi stawami, boję się, bo:
- Cypis czasem zakuleje.. łapka mu się jakoś tak ugnie podczas chodu. A dziś rano, kiedy szliśmy do parku kulał lekko na prawą łapkę., co potem minęło.
- chodzi po schodach od ponad miesiąca już (?), bo nie mam siły go nosić.. A mieszkamy na 3 piętrze..
- jest ciężki jak na swój wiek - tydzień i 5 m-cy, a waży około 23 kg (żywiłam go gotowaną karmą, ale od jakiegoś czasu, żeby mieć większą kontrolę nad wagą i zapewnić mu wszystkie składniki przeszedł na suchą)
- no i sam z siebie dość dużo biega i spaceruje, więc nie chcę go dodatkowo stymulować. Jak się okaże, że pies 'jak ryba' to jeszcze się 'chłop' nabiega.. Smile

No i tak to.. wolę się powstrzymać niż potem żałować.. Pzdr, B&C

Asia i Fibi

Gocha2606

Sasza kocha jedzenie, a jeśli przy tym może je wywęszyć i upolować - ma świetną zabawę:

http://www.youtube.com/watch?v=2DqMDz9tRwQ

BALDUR

U nas są różne zabawy.
Na spacerze jest zabawa:
- szukaj kota (rozgląda się dookoła i szuka czegoś, biega, zagląda za drzewa, szuka czegoś na murkach i w zakamarkach)
- gdzie pancia/pancio
- aporcik to norma (oddaje za każdym razem, bo wie, że jak nie odda to lipa z zabawy)
- kopaj dziurę
- świrek (czyli jest komenda, to przewracamy się na plerki i pancia czochra po brzusiu, a piesio furka i charczy machając na wszystkie strony łapkami ze szczęścia)
Zabawy domowe:
- w chowanego, albo chowam się sama i zwierz mnie szuka, albo chowam zabawkę, którą wcześniej mu pokazałam i potem ją próbuje znaleźć
- piłka nożna (czyli Ba przynosi piłkę, potem wskakuje na swoją kanapę i czeka az zaczniemy strzelać gole, oczywiście jest świetnym bramkarzem - piłka jest pluszowa z ikei, zęby jeszcze ma ;P )
- telewizja, czyli budzimy chomika i Baldur wpatruje się w niego jak w ekran i ogląda 1569-ty odcinek "Co robi chomik - Hapsio"

Cypcio

Hej! Pojawiły się nowe możliwości.. Hmmm.. Piłka nożna.. Musimy spróbować!
Przy okazji.. Kiedy Wasze goldasy zaczęły podnosić nogi?

B&C

Shinigami

Edyta_Neo

lussi

We wszystko w co się da i co piesio lubi ! Tyle ode mnie

Pozwólcie im czasem udawać groźne gdy udajecie warcząc, że zabierzecie im misia, ale też nie bawcie się w same zabawy fizyczne, lecz także psychiczne, jak szukanie smakołyka w kocach, albo po pokojach, przynoszenie odpowiedniej zabawki na komendę, otwieranie szuflad, przynoszenie kapci, pomysłów jest maaaasa.