Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Biegunka, Wymioty... Macy jest coraz slabsza:(((
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Zdrowie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stiles
Starszy goldeniarz


Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Malahide, Dublin, Ireland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:19, 03 Maj 2010    Temat postu: Biegunka, Wymioty... Macy jest coraz slabsza:(((

Zrozumiem, jak na mnie nakrzyczycie ze jest juz wiele postow zwiazanych z tym tematem, ale jak wasza psina choruje to przestajemy myslec racjonalnie. Ja w kazdym razie blednie przegladam wszystkie posty i nie moge sie skupic na żadnym. To juz drugi dzien kiedy Macy ma biegunke i wymiotuje. Nee mije jakis duzych ilosci wody, ale pije. W piatek z 240 gramow suchej karmy podalam jej prawie 400 oczywiscie podzielone na 3 i ostatni posilek polalam 2-3 lyzkami gulaszu. Biegunka zaczela sie w sobiote rano, po poludniu dostala ryz z gotowana marchewka, wieczorem rowniez, biegunka nie ustala a wieczorem pojawily sie wymioty. W ostatnim posilku podalam jej 4 wegle nastepnie 4 rano i 2 w poludnie (dysponowalam w sumie 10 sztukami) Dzisiaj przestala robic kupke w postaci czystej wody, ale nadal miala biegunke przez caly dzien. Ostatni spacer to samo, plus jak wrocilysmy do domu to zwymiotowala ryzem i marchewka (praktycznie wszystkim co dzisiaj zjadla)
Oczywiscie w przekletym Dublinie nie moge znalezc ani pol kliniki ktora przyjmuje w niedziele, jutro mamy Bank Holiday to bedzie jeszcze trudniej! Jak kazdy tutaj z nas na forum jak choruje nam zwierzak zrobimy wszystko by mu ulzyc. Teraz widac po niej ze jest oslabiona. Caly dzien spi. Wlasnie popatrzylam na nia i az sie poplakalam.
W roznych miejsach pisza co robic, wiem ze jak najszybciej skontaktowac sie z weterynarzem. Jak laskawie odbierze cholerna komorke to to zrobie, ale co w miedzy czasie? To juz 48godzin. Czy podac jej jutro jedzenie czy zrobic glodowke, w kazdym miejscu pisze co innego? Czy dodac do wody miodu? Odstawic sucha karme? Podawac tylko ryz z marchewka? Buuuuuuuuuu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka Axelowa
Rutyniarz


Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła

PostWysłany: Pon 0:59, 03 Maj 2010    Temat postu:

Aniu, czy jak Ty masz mega rozwolnienie i ciągle wymiotujesz, to wciskasz w siebie jedzienie...?
Daj jej spokój z tym jedzeniem. Pilnuj tylko żeby piła.
I koniecznie skontaktuj się z wetem. Nie daj Boże to będzie babeszjoza - 3 dni bez leczenia mogą być dla psa zabójcze Sad

Trzymam kciuki i czekam na kolejne, LEPSZE wieści...

PS. Jeżeli chodzi o węgiel, to już niejednokrotnie czytałam, że na wiele psów nie działa - trzeba by podać go duuuże ilości (12-20 tabletek na raz!). Może masz coś innego powstrzymującego biegunkę? Smectę? Loperamid? Stoperan? Lacidobaby? itp...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aśka Axelowa dnia Pon 1:07, 03 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stiles
Starszy goldeniarz


Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Malahide, Dublin, Ireland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 1:02, 03 Maj 2010    Temat postu:

Juz od kilku godzin przegladam spis vetow w Dublinie i nic ;(

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stiles
Starszy goldeniarz


Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Malahide, Dublin, Ireland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 1:05, 03 Maj 2010    Temat postu:

Jesli chodzi o Babeszjoze to mi na to nie wyglada. Nie ma problemow z apetytem, pic nie pije co chwile, ale pije, goraczki tez nie ma. Kleszcza tez u niej nie widzilam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka Axelowa
Rutyniarz


Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła

PostWysłany: Pon 1:10, 03 Maj 2010    Temat postu:

Naprawdę nic jej nie dawaj do zjedzenia. Z głodu nie padnie, a przy takiej biegunce jedzenie tylko pogarsza sprawę?

PS Jaki gulasz jej dałaś...???
Pytam, bo ja się 2 razy skusiłam na to, żeby Axelowi podlać kulki odrobiną naszego sosu z obiadu. Miał po tym biegunkę nieziemską - za dużo przypraw, za ciężki... Confused


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stiles
Starszy goldeniarz


Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Malahide, Dublin, Ireland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:09, 03 Maj 2010    Temat postu:

Znalalzlam nie pijacego w Bank Holiday weterynarza;) MAm wizyte za godzine. A co do gulaszu to taki ze sloika Wink przypraw bylo w pierony bo sama przyprawialam, teraz dopiero dalam sobie z tego sprawe ;(

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez stiles dnia Pon 11:12, 03 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shinigami
Przyjaciel forum


Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opolskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:20, 03 Maj 2010    Temat postu:

Kiedy pies ma biegunke lub wymiotuje absolutnie nie podaje mu się żadnego jedzenia. Wszystko co trafia na podrażniony żołądek psa, on w 99% zwymiotuje, czyli tabletki jedzenie i inne. Więc logicznym rozwiązaniem jest to że nie dajemy psu żadnego jedzenia czy leków na własną rękę. Dopiero kiedy pies przestanie wymiotować i wydalać czyli wszystko się uspokoi, możemy mu zacząć podawać do jedzenia coś bardzo delikatnego ja np. gotuję kaszkę taką błyskawiczną dla dzieci, na mleku połączonym z wodą. Kaszka jest bardzo łagodna, gęsta wiec troszkę zapycha psa, ale przede wszystkim dostarcza płynu do organizmu. Podaję to co np.2h po 2-3 łyżki stołowe obserwując przy tym czy pies tego nie zwraca jeśli zwraca, to przestaję. Ale powtarzam jest to procedura w momęcie kiedy pies już nie wymiotuje i nie wydala przez 24h.

Nie muszę chyba mówić, że głupota było dodawanie gulaszu psu do karmy? I to psu w ogóle nie przyzwyczajonemu do tego typu rzeczy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka@Frida
Ekspert


Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warmińsko-mazurskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:38, 03 Maj 2010    Temat postu:

Aniu, to i śliczną Macy dopadło jakieś diabelstwo... Crying or Very sad Dobrze, że masz już tego weta w zasięgu. Napisz co się dzieje z Macy, jak to widzi lekarz, bo martwimy się...
Porad Ci nie udzielę, bo sama mam jeszcze szczyla i na szczęście taka sytuacja jest nam nie znana. To, co napisały dziewczyny powyżej wydaje się baaaardzo rozsądne, więc... trzymam kciuki za was.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stiles
Starszy goldeniarz


Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Malahide, Dublin, Ireland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:23, 03 Maj 2010    Temat postu:

dostala dwa zastrzyki w dupcie, 5 puszek jedzonka by zlagodzic diete, diagnoza niejednoznaczna, w kale miala kawalki patyczkow i ziemi. Pani Aniu prosze nie pozwolic by Macy jadla patyczki i ziemie. Ciekawe co na to Macy. Idziemy na spacer. Nie moge doczekac sie kupki Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shinigami
Przyjaciel forum


Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opolskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:00, 03 Maj 2010    Temat postu:

Hm co to znaczy złagodzić dietę? Co to za puszki ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Szkoleniowiec


Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pon 21:05, 03 Maj 2010    Temat postu:

Cytat:
w kale miala kawalki patyczkow i ziemi. Pani Aniu prosze nie pozwolic by Macy jadla patyczki i ziemie. Ciekawe co na to Macy


No cóż, kłania się plastikowy kaganiec z podwójnym dnem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stiles
Starszy goldeniarz


Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Malahide, Dublin, Ireland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:16, 03 Maj 2010    Temat postu:

Prescription Diet i/d Canine (nazywaja sie te puszki).
Buuuuu nie chcemy kaganca!!!!
PS. Kupka miala kształt kupki Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shinigami
Przyjaciel forum


Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opolskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:23, 03 Maj 2010    Temat postu:

Leki zazwyczaj szybko pomagają.

Zapytałąm o te puszki bo weci czasem lubią wcisnąć coś, co jest kompletnie zbędne, ale w ich mniemaniu i wiedzy że właściciel nie wiele wie... absolutnie konieczne.
Cóż jakkolwiek by nie było, ciesze się że z małą lepiej.

Nie tak od razu kaganiec! Przecież można psa nauczyć nie podejmowania pokarmów i przedmiotów z ziemi. Trochę mnie dziwi tak radykalne rozwiązanie i to polecane od szkoleńowca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stiles
Starszy goldeniarz


Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Malahide, Dublin, Ireland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:18, 04 Maj 2010    Temat postu:

wiadomo my ludki troche lepiej wiemy co dobre dla naszych pieskow i zrobimy wszystko by pozniej nie cierpialy, ale z drugiej strony ile znacie goldenkow ktore nie zabieraja sie za patyczki lub nie podjedza trawy czy ziemi? Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Szkoleniowiec


Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Wto 0:26, 04 Maj 2010    Temat postu:

Cytat:
Nie tak od razu kaganiec! Przecież można psa nauczyć nie podejmowania pokarmów i przedmiotów z ziemi. Trochę mnie dziwi tak radykalne rozwiązanie i to polecane od szkoleńowca.


Oczywiście, że można, ale to trwa tygodniami albo miesiącami.
Macy jest chora - z czego, nie wiadomo na razie, ale w jej przewodzie pokarmowym znalazły się rzeczy potencjalnie szkodliwe.
Upilnowanie żywiołowego szczeniaka, który będzie przez kilka dni miał zapewne dietkę na brzuszek przed pożeraniem świństw jest strasznie trudne - więc lepiej zapobiegać niż leczyć.
To rozwiązanie nie jest radykalne i nie jest na stałe - to krok doraźny, tymczasowy, potem, kiedy Macy będzie zdrowa, a jej właścicielom wróci zimna krew - powinni popracować nad tym , co pies może brać do pychola, a czego nie.
Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Zdrowie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin