ciąża urojona

mroziaczek

czy możecie mi to jakoś objaśnić - co robic żeby jak najmniej zaszkodzic obecnie Miła ma już mleko

Filia

zabrać wszelkie zabawki, kulki, skarpetki itp. itd.
pseudo-kotniki tez zabrać...
wychodzić z nią na długie spacery, żeby zapomniała, a jak wróci też ja czyms zająć..
my tak zawalczylismy naszę urojone dzieciaczki i obeszło się bez hormonów

balbinka

Nastka miała mleko dwa albo trzy razy - za każdym razem pan doktor dawał jakieś tablety po których mleczko szybko znikało i było wszystko ok. - niestety nie pamiętam nazwy a i odczytać z książeczki nie mogę więc nie wiem co to było - wiem, że jest druga "szkoła" wg której żadne leki nie są potrzebne a tylko takie działania jak pisze Filia czyli zamęczanie Wink

ale ja się bałam, że od tego zalegającego mleka zrobi się jakiś stan zapalny a wtedy to już naprawdę jest nieciekawie. No i jeszcze trzeba bardzo oszczędnie karmić w czasie tej urojonej - ale u Miłki - niejadka to akurat chyba nie problem Smile

Filia

jakie zamęczanie..
Filii przeszło po dwóch dniach...
bo szybko doszła do wniosku, że tym sosobem poświecamy jej więcej uwagii i po co jej misiaczki P

mroziaczek

Miła fakt je mało jakoś jej nie ciągnie do skarpetek itp a zabawek misiakowatych nie ma ino piłeczkę gumową
wet powiedział że to nie hormony ale psyche więc tabletek nie dał też mówił to co Wy więc uznaję że miał rację Wink

ale skąd to się bierze, czy my jakoś źle do niej podchodzimy czy co ? i czy będzie tak zawsze po każdej cieczce ? wet zapoponował sterylizację hymmm i co Wy na to ?

Filia

Filia miała tylko raz i przy nastepnej cieczce sie nie powtórzyłą

o własnie nam wet powidział : "ze to się roi w przysadce" Very Happy

balbinka

To rzeczywiście sprawa psychiki a skąd się bierze? czytałam już różne teorie - głównie mówi się o tym, że nasze psiunie są za bardzo wymiziane i wykochane a na dodatek zajęć mają nie za dużo za to dużo czasu na myślenie Wink

Czy będzie tak już zawsze? Niekoniecznie - Nastia miała w sumie siedem cieczek a trzy razy urojoną choć rzeczywiście panuje takie przekonanie, że jak jest przy pierwszej cieczce to będzie już za każdym razem.
Co do sterylizacji powiem ci jakie jest moje prywatne zdanie
- plusy - brak cieczek, brak ciąż urojonych, wykluczenie ropomacicza, zmniejszenie ryzyka zachorowania na nowotwory sutka
- minusy - narkoza /oczywiście przed zabiegiem powinno się wykonac niezbędne badania ale ryzyko zawsze istnieje/, możliwość popuszczania moczu, skłonności do tycia...
Ja nie żałuję decyzji o sterylce ale nie wiem czy bym ją podjęła gdyby nie ropomacicze...

mroziaczek

dzięki za odpowiedzi
jednym słowem psa należy ganiać i mało głaskać Wink

)
wet nam kazała smarować cycuszki jodyną - jaki ona ma wpływ na pojawienie się mleka bo jakoś nie potrafię sobie tego połączyć ?

Filia

aga

moja poprzednia psica - wyżlica miała ciążę urojoną. impulsem były zabawki -piszczaczki. Toż to przecie małe szczeniaczki !! I na dodatek w czasie takiej ciąży bywała agresywna. Eska na wszelki wypadek nie ma zabawek- piszczałek. A jak sie z jeżem zaczeła za dużo nosić ( gdzie szła tam zabierała jeża) to go schowaliśmy...

ewoja

a Cirki ulubioną zabawką jest miś pluszowy też go wszędzie zabiera ale nic nie wskazuje na to żeby dzidziusie jej się marzyły.

Jerzy Włodarczyk

Czy skończyły się problemy z urojonymi Question

mroziaczek

oby się zaraz nie zaczęły od nowa bo czekamy na następną cieczkę

Jerzy Włodarczyk

aga3355

A ile trwa ciąża u suczki? nie urojona tylko taka prawdziwa?