Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Fado nowotwór śledziony :(
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Zdrowie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fasolka
Początkujący


Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: koszalin
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:48, 31 Sty 2016    Temat postu:

Witam, jestem juz po walce, niestety przegranej z chłoniakiem u 8 letniego chłopaka. Aston od czasu rozpoznania był z nami 4,5 miesiąca z czego 3,5 w dobrej kondycji zanim nie dopadła go galopująca anemia po 3 miesiącach chemii w tabletkach. W tym czasie wzmacniałam go ostopestem plamistym i czystkiem. Odszedł 5 dni temu, już nie mógł chodzić i tylko na dworze oddychał swobodniej. Cały czas mam wątpliwości czy dobrze zrobiłam podając mu chemię, bo ona doprowadziła go do anemii. Drugi raz bym sie na nią jednak nie zdecydowała. Nie spotkałam nikogo, kto wyleczył przyjaciela z tej strasznej choroby, a szukaliśmy na forach także zagranicznych jakiś informacji. Radze sie dobrze zastanowić, czy warto męczyć pieska chemią skoro walak jest z góry przegrana, Piesek znajomej żył z chłoniakiem ponad 6 miesięcy bez jakiegokolwiek leczenia. Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w walce z chorobą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cody
Starszy goldeniarz


Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:25, 31 Sty 2016    Temat postu:

[quote="Fasolka"]
Fasolka napisał:
Cały czas mam wątpliwości czy dobrze zrobiłam podając mu chemię, bo ona doprowadziła go do anemii.

Anemia to jeden z objawów samego chłoniaka, więc nie obwiniaj siebie...
Fasolka napisał:
Radze sie dobrze zastanowić, czy warto męczyć pieska chemią skoro walak jest z góry przegrana,

...czasu nie cofniesz. Nie zamartwiaj się rozpamiętywyniem co by było gdyby...Chłoniak u psów jest nieuleczalny, i dlatego ja, w obliczu takiej diagnozy nie zdecyduję się na podawanie chemii...

Współczuję straty Astona Fasolko...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:59, 31 Sty 2016    Temat postu:

Fasolka napisał:
Witam, jestem juz po walce, niestety przegranej z chłoniakiem u 8 letniego chłopaka. Aston od czasu rozpoznania był z nami 4,5 miesiąca z czego 3,5 w dobrej kondycji zanim nie dopadła go galopująca anemia po 3 miesiącach chemii w tabletkach.

My walczyliśmy krócej
http://www.goldenretriver.fora.pl/zdrowie,3/lady-chloniak-to-juz-koniec,10055.html

Cytat:
Radze sie dobrze zastanowić, czy warto męczyć pieska chemią skoro walak jest z góry przegrana, Piesek znajomej żył z chłoniakiem ponad 6 miesięcy bez jakiegokolwiek leczenia. Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w walce z chorobą.

a jednak są przypadki kiedy walka kończy się sukcesem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magda&Fado
Ekspert


Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 2610
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:45, 01 Lut 2016    Temat postu:

Fasolka bardzo mi przykro Sad

U nas wszystko dobrze w sobotę szwy ściągnięte,rana goi się nieźle, morfologia wróciła do normy, anemii brak, brzuszek mięciutki oby tak dalej

A dziś dostałam najlepszą wiadomość jaką mogłam sobie wymarzyć


MATERIAŁ: zmiana - śledziona
--------------------------------------------------------------------------------------------------------WYWIAD: pies, ♂, FADO, golden, 7 lat
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
BADAJĄCY: dr hab. Marcin, prof. nadzw.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
ROZPOZNANIE:
Badaniem histopatologicznym przesłanego materiału stwierdzono łagodny rozrost nowotworowy o typie naczyniaka jamistego (angioma cavernosum).
Rokowanie dobre/ostrożne.
Wskazana obserwacja miejsca wycięcia guza i kontrole u lekarza wet.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cody
Starszy goldeniarz


Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:53, 01 Lut 2016    Temat postu:

Ufff...tym razem skończyło się na strachu Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:01, 02 Lut 2016    Temat postu:

Jak dobrze móc przeczytać takie wieści Smile
Madziu pozdrawiam serdecznie i doklepuję chłopca Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magda&Fado
Ekspert


Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 2610
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:42, 02 Lut 2016    Temat postu:

Bardzo dziękuję

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fasolka
Początkujący


Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: koszalin
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:23, 02 Lut 2016    Temat postu:

Dziekuje za ciepłe słowa. Bardzo sie cieszę Magdo, że macie dobre wiadomosci na temat zdrówka przyjaciela. Mój wet nie znał przypadku wygrania walki z ta straszna chorobą, ale on nie jest psim onkologiem. pozdrawiam serdecznie i trzymam za Fado kciuki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flexin
Rutyniarz


Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 810
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:39, 05 Lut 2016    Temat postu:

Madzia trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia! Przykro się czytało te wszystkie strony w wątku ale warto było bo koniec napawa optymizmem, którego i Tobie życzę bo warto wierzyć! Smile

My także badamy i leczymy się co prawda nie mamy tak dużego problemu ale dziś dostaliśmy wyniki 2 badania tarczycy które jednoznacznie wskazuje na niedoczynność. Chorowite te nasz braciszki ale trzeba wierzyć, że wszystko będzie ok! Maks też cały czas ma problemy skórne ogon wiecznie przycięty do skóry ponieważ robią się ropne rany przy czym trudno go w jakiej kolwiek formie utrzymać Sad Dzisiejsze wyniki są dla nas pewnym światełkiem bo być może to wcale nie atopowe zapalenie skóry tylko niedoczynność. Być może padaczka ma też z tym związek ale tego nikt nie potwierdził.

Trzymam kciuki za Fadzika a Wam więcej wiary no i spokoju bo każda taka informacja to soczysta bomba kiedy się nie spodziewamy! Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ala_Pasiowa
Goldeniarz


Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:13, 06 Lut 2016    Temat postu:

Przepraszam, że w wątku Fado, ale to ważne.

flexin bardzo prawdopodobne, że wszystkie problemy psa mają związek z tarczycą. Czy wynik fT4 również masz?
Jeżeli niedocxynność jest potwierdzona, to zwróć uwagę na dawkę euthyroxu jaką dostaje pies. Dawka terapeutyczna dla psa jest spora, znacznie odbiegająca od norm "ludzkich", a czasem weci zalecają dawki, które są zdecydowanie za niskie.

Aha i nie daj sobie wmówić, że forthyron jest dla psa lepszy niż euthyrox.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magda&Fado
Ekspert


Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 2610
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:46, 07 Lut 2016    Temat postu:

flexin bardzo dziękujemy nie wiedziałam, że Maxiu ma padaczkę.
Problemy skórne też mamy najczęściej na ogonie. Wymiziaj od nas młodego

My póki co odetchnęliśmy, mam nadzieję, że nie tylko na chwilę...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Axlowa
Początkujący


Dołączył: 01 Lut 2016
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wałbrzych
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:53, 12 Lut 2016    Temat postu:

Jak to dobrze, że guz nie był złośliwy. Mój kocurek miał chłoniaka, nie doczekał nawet "przyjścia" wyniku z histopatologii. Wszystko trwało trzy miesiące zaczęło się od anemii, w wynikach nic nie wskazywało na nowotwór, była nie chcąca ustąpić mimo leków anemia, podjęliśmy decyzję o usunięciu śledziony i okazało się, że to chłoniak.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fasolka
Początkujący


Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: koszalin
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 1:06, 18 Lut 2016    Temat postu:

Witam,

Za chwilę miesiąc mija odkąd Aston usnął na zawsze. Wielu z moich znajomych, okazuje sie, utraciło psich lub kocich przyjaciół z powodu raka. Stad powracające pytanie: dlaczego nowotwory zbieraja tak obszerne żniwo? Przegladąjąc książeczke Astona uderzyła mnie w oczy masa naklejek od szczepinek, które otrzymał w ciągu swojego krótkiego, 7-letniego życia.
Vanguard Plus 7- dostawał je co roku. Nie wiem czy to dobry trop, ale czytam, że wystarczy podać tę szczepionkę raz na 3-4 lata, bo tyle utrzymuje sie odporność po jej podaniu, na wirusy zawarte w niej. Na Zachodzie Europy oraz w Stanach szczepi sie psy duzo rzadziej, także na wściekliznę. Ciekawa jestem czy ktoś z Państwa też zauważył u swojego pupila skutki uboczne szczepień ? Bardzo żałuję, że wczesniej nie poczytałam o zagrożeniach tak intensywnych szczepień i nawet wczoraj koleżanka opowiedział mi o 3- krotnym wstrzasie u swojego małego psiaka po szczepionkach skojarzonych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ala_Pasiowa
Goldeniarz


Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:24, 18 Lut 2016    Temat postu:

Szczepienia na choroby wirusowe absolutnie nie są konieczne co roku. Od lat o tym wiadomo. Generalnie zakłada się, że jeżeli w ciągu pierwszych trzech lat życia pies był prawidłowo szczepiony, to już dalsze szczepienia nie mają sensu.
Jak ktoś bardzo chce, to może szczepić co dwa lata.
Natomiast jeżeli chodzi o szczepienie przeciwko wściekliźnie, to niestety trzyma nas ustawa, nakazująca coroczne szczepienie, bo tak naprawdę wystarczyłoby raz na dwa lata.

Jak ktoś nie wie, to szczepi psa co rok, a koncerny farmaceutyczne nie są w żaden sposób zainteresowane, żeby się to zmieniło.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ala_Pasiowa dnia Czw 11:24, 18 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:56, 18 Lut 2016    Temat postu:

Nie wydaje mi się, żeby liczba zachorowań psów na nowotwory stała w jakimś związku ze szczepieniami. Myślę, że główną przyczyną są warunki środowiskowe i może nawet karmienie karmami. Owszem czytałem o przypadkach ostrej reakcji na szczepionki skojarzone i dlatego od wielu lat moje dziewczynki nie były nimi szczepione. I wściekliznę szczepimy od jakiegoś czasu co dwa lata.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Zdrowie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin