guzek na brzuszku szczeniaka

balbinka

Ola i jak tam? coś się wyjasniło?

Ola i Risa · Wysłany: Sob 0:20, 01 Mar 2008 Temat postu:

Hmmm... Guzka nie czuję w ogóle. Do weta wybieram się jutro na sprawdzenie czipa. Ale skoro guzka nie czuję, podejrzewam,ze wet nic robić nie będzie. Zastanawiam się jeszcze, czy nie zrobił się ten guzek od spania w obroży... W każdym bądź razie wszystko jest ok (taką mam nadzieję) Very Happy

balbinka · Wysłany: Sob 13:35, 01 Mar 2008 Temat postu:

no to super Smile

Ola i Risa · Wysłany: Sob 21:35, 01 Mar 2008 Temat postu:

Wetka stwierdziła,że skoro guzka nie ma, nie trzeba panikować... Ale obserwować kazała Wink

lily

Mojej Florce na brzuszku pojawiają się takie guzki. Zaczęłam się martwić, ale wet powiedział, że to nic powaznego. Dla mnie wygląda to jak niedojrzały pryszcz (z tych bolących), może to jakaś potówka czy coś. Co raz jej się pojawiają i znikają. Następnym razem u weta (w sobotę jedziemy szczepic na wściekliznę) zapytam co to dokładnie jest...

klauduuskaaa

Moja Lunka ma taki właśnie guż na głowie ;( Bardzo się boję.

Karolcia

Może to tylko guz potyliczny? Wink

Cavia Evi i Guliver

Kilka miesięcy temu sama nasiałam paniki że guliś ma na główce guza - Embarassed

okazał się guzem potylicznym Embarassed

no cóż zdarza się

Karolcia

Ale ja się sama przyznaję bez bicia ze też kiedyś nie wiedziałam co to jest Wink

klauduuskaaa

potyliczny tzn. ?