kastracja raz jeszcze- nie zawsze jest idealnie

Hassan

To się klasyfikuje do prokuratory.
Gdyby coś takie wyszło u człowieka sprawa wygrana jak nic...nóż się otwiera w kieszeni na takie partactwo

Trzymajcie się obydwoje będzie DOBRZE !!!!

monia&vero

Zdjęcia przedstawiają normalny koszmar, ja nie wyobrażam sobie jak psiak musiał cierpieć Crying or Very sad

Edyta_Neo

Współczucia Olu Sad

To tylko pokazuje ,że trzeba zwierza wnikliwie obserwować i jeśli dzieje sie coś nie tak, od razu tak jak Ola reagować...przypomniało mi to historię goldenki której amputowano łapkę opisanej u nas na forum.
A sprawa rzeczywiście powinna znaleźć się na dywaniku u prowadzącego klinikę!!
Zarówno chodzi o zdrowie psa bo być może uniknoł śmierci,jak i kosztów jakie Olu poniosłaś...w końcu nie każdemu "manna z nieba leci" są to Twoje ciężko zapracowane pieniążki.

zdrówka dla Fredzia życzymy!

saida

OT w temacie Oli Wink

balbinka

Angeliko a co u Homcia z morfologią się dzieje?

saida

Kasiu wszystkie parametry odpowiadające za krzepliwość krwi ma znacznie przekroczone ponad normy Sad

Pozostała morfologia na szczęście jest ok, ale krzepliwość podczas zabiegu ma duże znaczenie.
Trochę jest to dziwne bo nigdy nie zdarzały mu się jakiekolwiek krwawienia i podczas pobierania krwi zawsze, bez problemu się tamuje ale trzeba to sprawdzić, znaleźć przyczynę albo wykluczyć ewentualną chorobę (Willebrand). Teraz czekamy na wyniki badania, które poszło do Warszawy i od nich będzie zależało co dalej.

balbinka

no to trzymam mocno kciuki żeby to nie był Willebrand

trzym się Homciu

a swoją drogą - widać jak ważne są badania przed wykonaniem jakiegokolwiek poważniejszego zabiegu a niestety zdarza się, że weci to lekceważą...

Magda&Fado

Dokładnie dobrze, że to sprawdziliście. My również trzymamy kciuki za wynik Homcia

Dajcie znac jak juz będziecie coś wiedzieli

Olinka

Dziękuje Wam kochani za ciepłe słowa. Z Fredem z dnia na dzień lepiej. Chce się bawić, biegać, skakać Smile

Tylko ten kołnierz już 17 dzień, gdzieś koło środy zdjęty będzie.
A dziś wygląda tak:
[link widoczny dla zalogowanych]
jeszcze lekko opuchnięte, widać że kolor jeszcze nie do końca jest taki jak powinien być, ale strupek ładnie schodzi, a pod nim nic już się nie sączy.

Dziś drukuje zdjęcia i dzwonie się umówić z właścicielką tej nieszczęsnej kliniki na rozmowę.

Magda&Fado

Nie no zdecydowanie lepiej to już wygląda, najważniejsze, że Fredzio odzyskuje siły

No to powodzenia

Aga&Logan

Biedny ,az płakac sie chce.Ja to sie 1200 razy zastanowie jeszcze czy wykastruje psa.
Wlascicielka koniecznie musi odpowiedziec za to-podalabym do sądu-póki co zbierz opinie innych wetów co widzieli pieska po tym nieszczesym zabiegu-odpukac ale jeszcze nie wiadomo czy gorszych komplikacji nie będzie z czasem.

Olinka

Strupka już brak. Laughing

Myślę, że od jutra kołnierza też nie będzie. Smile

Nie ma nici, nic się nie sączy.

Dziś dzwoniłam do kliniki. Z właścicielką umówiona jestem na 16. Zdjęcia będę miała wydrukowane. Idę z Maćkiem tak na wszelki wypadek w razie co jak bym nie dawała rady to on rozmowę przeprowadzi dalej Wink

Zawsze z kimś raźniej.