Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olinka
Ekspert
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 1680
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:12, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
kesse napisał: |
w naszej "kraierze" mielismy 2 wczepione kleszcze i 2 chodzące .. a i mysle ze jednego przeoczylismy gdyz znalazłam w lozku opitego - juz odpadł |
Kesse dobrze, że znalazłaś tego kleszcza Ja też jednego opitego znalazłam, na podłodze sobie leżał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
lyzia
Miłośnik goldenów
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Iława Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:56, 05 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Mój Olaf również miał bardzo dużo kleszczy, w miarę szybko tata mu je pousuwał (gdy były jeszcze małe) niektóre niestety poodpadały same, mimo codziennej pielęgnacji. Zakładałam mu obroże, a także miał zakraplaną sierść, niestety Ofik to miłośnik kąpieli i nie pomogło, kleszcze były, poszłam do weterynarza, dał mu jakiś zastrzyk przeciw zapaleniom i ogólnie przeciw kleszczom coś chyba w rodzaju szczepionki, od tamtej pory nic się nie dzieje, Ofik zdrowy, kleszczy już nie ma
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:10, 06 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
swoja droga teraz przez upały kleszczy poki co nie ma...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Nie 11:41, 06 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
No właśnie. Dawno gadów nie widziałam. Nie żebym tęskniła...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
żużaczek
Starszy goldeniarz
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsk Podlaski
|
Wysłany: Pią 8:29, 03 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
a u nas nastał właśnie wysyp kleszczy .
mimo zakraplania Dalce wpił sie jeden..znalazłam go dopiero po około 12 godzinach, i z przerażeniem zobaczyłam zaczerwienienie wokół ugryzienia. Natychmiast pojechałam z nią do weta i dostała zastrzyk przeciw babeszjozie. nie odchorowała go (nie wymiotowała) zaczerwienienie się zmniejszyło. Trzymajcie kciuki!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
saida
Przyjaciel forum
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:01, 03 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
żużaczek napisał: | Trzymajcie kciuki!!! |
Oczywiście, że trzymamy i kciuki i łapki, będzie dobrze.
U nas na szczęście jakoś spokojnie przeszła faza kleszczowa, Homer załapał tylko jednego jedynego w nadmorskich lasach (chyba kleszcz miał zamiar przeprowadzić się na Śląsk )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
żużaczek
Starszy goldeniarz
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsk Podlaski
|
Wysłany: Pią 12:54, 03 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Dzis juz prawie nie ma sladu. Ile może trwac inkubacja choroby? Kiedy bedzie można odetchnąć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:57, 03 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Przeciez to nie powiedziane ze ten kleszcz był akurat chory?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
saida
Przyjaciel forum
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:14, 03 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Dzis juz prawie nie ma sladu |
No to trzeba się cieszyć, że to tylko było zaczerwienienie od ciała obcego, a nic złego.
Cytat: | Ile może trwac inkubacja choroby? |
Z tego co się orientuję od kilku dni do nawet kilkunastu miesięcy , ale najczęściej kila tygodni.
Musiałabyś obserwować kolor moczu, czy nie jest ciemniejszy i czy psinka nie jest osowiała bo to chyba podstawowe objawy od początku zakażenia. Może też pojawić się gorączka, brak apetytu, wymioty, biegunka ... Sporo tych objawów, a niekoniecznie wszystkie mogą się pojawić. Tylko badanie kwi wyklucza lub rozpoznaje chorobę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
żużaczek
Starszy goldeniarz
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsk Podlaski
|
Wysłany: Pią 13:26, 03 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
saida czy badanie krwi mozna wykonac juz teraz? nie darowała bym sobie, gdybym cos przegapiła. Musze zrobić wszystko, żeby Dala była zdrowa!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
saida
Przyjaciel forum
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:39, 03 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Tak, jak najbardziej, nie jestem weterynarzem ale uważam, że ten rumień spowodowany był raczej wydzieloną toksyną od kleszcza niż zakażeniem boreliozą lub babeszjozą. Mogłabyś się martwić gdyby zaczerwienienie powiększało się i u suni występowałby któryś z objawów.
Poczytaj sobie poniższy artykuł, może Cię uspokoi, pooglądaj rankę a jak zauważysz coś niepokojącego to idź do weta i na badanie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
żużaczek
Starszy goldeniarz
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsk Podlaski
|
Wysłany: Pią 14:19, 03 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Saida dziekuję! Bardzo mi pomogłaś!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
saida
Przyjaciel forum
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:42, 03 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Nie ma sprawy, ja też bym miała stracha i w niektórych przypadkach panikuję, na szczęście mam bliską znajomą weterynarz i ona sprowadza mnie na ziemię
A skoro mogłam pomóc to się cieszę, i mam nadzieję, że wszystko skończy się tylko na strachu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła
|
Wysłany: Sob 2:48, 04 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
żużaczek napisał: | mimo zakraplania Dalce wpił sie jeden.. |
Nie ma preparatów powodujących, że kleszcz nie będzie atakował! Zakraplanie, jak i wszystkie inne preparaty mają sprawić, że kleszcz pijąc krew Twojego psa, będzie się zatruwał składnikami danego preparatu i co za tym idzie - nie będzie "wpluwał" swojej zakażonej śliny. Zwykle, aby kleszcz przeniósł jakąś chorobę, musi pić krew ponad 24 godziny...
Cytat: | znalazłam go dopiero po około 12 godzinach, i z przerażeniem zobaczyłam zaczerwienienie wokół ugryzienia. Natychmiast pojechałam z nią do weta i dostała zastrzyk przeciw babeszjozie. nie odchorowała go (nie wymiotowała) zaczerwienienie się zmniejszyło. Trzymajcie kciuki!!! |
Zaczerwienienie wokół miejsca ugryzienia przez kleszcza występuje prawie zawsze! Często też po wyrwaniu kleszcza robi się taki guzek, który raczej zazwyczaj schodzi w ciągu doby, góra dwóch...
Nie wiem, jaki zastrzyk dostała Twoja sunia, ale coś czuję, że wet po prostu Cię naciągnął... NIE MA zastrzyków chroniących przed babeszjozą! A jeżeli Dala dostała zastrzyk przeciwzapalny to chyba też przedwcześnie...
W ogóle polecam mniej paniki (nie wszystkie kleszcze zarażają babeszjozą, dużo zależy od rejonu zamieszkania). Co - oczywiście - nie oznacza, że nie trzeba być czujnym!
Polecam też: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
żużaczek
Starszy goldeniarz
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsk Podlaski
|
Wysłany: Sob 9:33, 04 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Asiu bardzo ci dziękuję!!!
Wet mówił, ze to zastrzyk jaki daje się psom po wystąpieniu objawów ale można go dać profilaktycznie. Nie znam nazwy.
Co do zakraplania - no to teraz mam jasność.
mieszkamy w regionie największego zagrożenia (podlasie) i stąd moja panika. Niedawno chorował pies rodziców (na szczęście już jest dobrze) .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|