Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Nasz pies choruje a nie mamy za co leczyć? co wówczas?
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Zdrowie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga&Logan
Rutyniarz


Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:07, 03 Cze 2009    Temat postu: Nasz pies choruje a nie mamy za co leczyć? co wówczas?

Zastanawiała sie dzisiaj co robia ludzie kiedy ich pies wymaga kosztownego leczenia a oni nie maja kasy?
Bo np gdyby (odpukać) Logan wymagał jakiejś operacji i pobytu w klinice to na dzień dzisiejszy mnie nie stac aby wyłozyć nie wiem 1500-2000zł,ale i nawet gdybym dziś miała zapłacic 1000zł to miałabym problem.
Wiem że decydując sie na psa nalezy wszystko brac pod uwagę i takie tam ale przeciez zdarza sie ,że z dnia na dzień mało kto ma mozliwośc wywalenia kilku stów bo ich najnormalniej nie posiada.
Dlatego co robi sie w takim przypadku?
Skazac psa na męki trzeba? na eutanazję?
Pytam bowiem postawiona w atkiej sytuacji np dzis to absolutnie nie wiedziałabym co począć i prosze o dpowiedz co zrobic w podobnej sytuacji (zakładając że nie mozemy brac kredytu,debetu ani pozyczki od rodziny i znajomych)
Czy są ubezpieczenia zdrowotne dla psów?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monia&vero
Ekspert


Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 2672
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:16, 03 Cze 2009    Temat postu:

Temat trudny i pewnie ile osób tyle opinii...
Agnieszko są takie ubezpieczenia dla psów, nazywa się to "Cztery Łapy"
[link widoczny dla zalogowanych]

nie mogę znalzźć tzw kalkulatora bo kiedyś to obliczałam i wyszło nie mało na taką składkę... ubezpieczyć możesz psa max do 6 roku życia a to też nie fajnie bo przecież im starsze zwierzę tym bardziej i częściej choruje...

Na dogomanii znalzłam taki temat:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez monia&vero dnia Śro 13:20, 03 Cze 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BasiaK.
Rutyniarz


Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jastrzębie Zdrój

PostWysłany: Śro 14:02, 03 Cze 2009    Temat postu:

Skazać psa na męki - nigdy. Eutanazja - wtedy, gdy byłabym na 100% pewna, że nie jestem w stanie mu pomóc.
Koszta leczenia przewyższające nasze możliwości - pożyczka - u rodziny, w banku, gdziekolwiek. Nie ma dla mnie opcji, ze nie leczyłabym psa z powodu braku pieniędzy - tak samo jak dla członka rodziny wykopałabym pieniądze spod ziemi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga&Logan
Rutyniarz


Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:31, 03 Cze 2009    Temat postu:

Masz rację -kazdy by tak postapił ale gdyby miał takie mozliwości.
Ja pytam co zrobić jeśli jednak nie można pozyczyć od nikogo bo np nie miałoby sie z czego oddac lub nie ma kto pozyczyc bo nie ma.Ja np nie mam takich znajomych którzy pożyczą mi pieniądze a raczej sami odemnie pożyczają na zycie.( a że ja raczej nigdy nie mam to nie pożyczam nikomu i tez nie pozyczyłabym np Tobie czy nawet najbliższej przyjaciółce bo zwyczajnie nie mam).
Moja rodzina tez mi nie pożyczy bo nie mają (babcia ma renty 450zł,matka ma pensji 1500 z czego opłaca wynajem pokoju i wychowuje 9letniego mojego brata na którego ma alimenty 300zł, ciotka jeszcze ale ona ma 8 dzieci i u nich bieda)rodzina męża? Brat -siedzi w Angli zarabia tyle co na siebie, siostra zarabia co prawda sporo ale ....(no w ostateczności może by pozyczyła) rodzice męza na emeryturze-skromnej.Póki co mamy jakiś tam status finansowy-nie najgorszy ale i nie najlepszy-jak wiecie kryzys dosięga i małych firemek to znaczy spłacamy kredyt na samochód, leczenie dzieci, obecnie trwający remont, jakieś tam raty,stare długi zaciagniete w mlodości (JESTESMY W krd)-ale splacamy zatem kredyt w banku odpada,zus,podatki, rachunki -i ogólne zycie-to pochłania mase kasy.Owszem stac nas na leczenie psa bo jakieś tam i oszczędności są, zawsze mozna jakiś rachunek zapłacic innym razem , czy tym podobne ale gdybym dzis miala do lecznicy zanieśc 1000zł to musialabym wybierac pomiedzy innymi-niecierpiącymi zwłóki płatnosciAMI.Nie mowie o kwotach 200 czy 300zł bo taki pieniądz zawsze mozna jakos wymyśleć ale w naszym przypadku.Jednak są ludzie któzy nie mają takowch mozliwości-czy gdyby odpukac teraz zdarzyła sie jakas nieszczęśliwa sytuacja i nasze dochody zmniejszyły by sie np o 1000zł ,to wtedy juz zupelnie nawet i te 300zł bylo by sporo.Jak narazie ja tylko abstrachuję w tej sytacji-i staram sie zabezpieczyc na taka ewentualnosc-bo o ile łatwiej jest zebrac pieniądze na leczenie dziecka o tyle trudniej na leczenie psa.Chyba bym musiała prosic na forum o pomoc finansowa na leczenie gdybym sama nie mogła zapewnić tego psu.
Oczywiście nie będąc w takiej sytuacji tez moge powiedzieć,że wykopię spod ziemi lecz czesto jest to tylko założenie-są ludzie którzy nie maja skąd wykopać i co oni moga zrobić?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monia&vero
Ekspert


Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 2672
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:50, 03 Cze 2009    Temat postu:

Dlatego też Agnieszko w takich skrajnych sytuacjach można się zgłosić do psich fundacji: Aurea, Szansa czy ogłosić problem na forach: naszym, dogomanii itd... można też zrobić aukcję na allegro, można coś sprzedać żeby trochę zarobić...
Ja od stycznia borykam się z chorobami Verasa, w styczniu operacja łapy, później 3 razy zapalenie gardła, później hot spot a niedawno świerzbowiec... w międzyczasie jeszcze miał jelitówkę i wszystkie wymagane szczepienia... już nawet nie liczę ile mnie kosztowało leczenie (samo leczenie świerzbowca to koszt 400zł)...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorota&Frodo
Ekspert


Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:20, 03 Cze 2009    Temat postu:

Myślę,ze decydując się na takiego psa,trzeba mieć odłożoną"mała sumkę" w razie czego Wink zresztą nie tylko jeśli chodzi o psa,masz dzieci więc wiesz,ze zawsze może wyskoczyć jakiś dodatkowy wydatek Wink
Coś wiem o kosztach leczenia,bo okres wylewu Froda troche mnie kosztował. Ale zrobiałam i dalej zrobiłabym wszystko,żeby go ratować. Miałabym problem z zapłatą za jakaś operację kardiologiczną (odpukać )
bo to już jest koszt poważny. Ale gdyby było trzeba...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BasiaK.
Rutyniarz


Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jastrzębie Zdrój

PostWysłany: Śro 17:48, 03 Cze 2009    Temat postu:

agnieszka mama napisał:
bo o ile łatwiej jest zebrac pieniądze na leczenie dziecka o tyle trudniej na leczenie psa.Chyba bym musiała prosic na forum o pomoc finansowa na leczenie gdybym sama nie mogła zapewnić tego psu.
Oczywiście nie będąc w takiej sytuacji tez moge powiedzieć,że wykopię spod ziemi lecz czesto jest to tylko założenie-są ludzie którzy nie maja skąd wykopać i co oni moga zrobić?


Dokładnie o takim rozwiązaniu pomyślałam, gdy czytałam Twoje słowa na temat wydatków - w sytuacji kryzysowej, gdy wszystkie moje możliwości by mnie zawiodły - poprosiłabym o wsparcie na forum i wierzę, że nie odmówiono by mi go. Zresztą nie raz się już z takim czymś spotykałam i zawsze okazywało się, że osoba prosząca nie pozostała zostawiona sama sobie.

Dorotko, z tą małą sumką masz sporo racji - tego typu zabezpieczenie warto mieć, czy to przed zakupem psa, czy samochodu, czy zdecydowaniem się na dziecko;-) Tyle tylko, że czasy w jakich żyjemy nie ułatwiają tego. Wiem to po sobie - choć oboje pracujemy, ciężko jest odłożyć cokolwiek, wiec większe wydatki zawsze odbywają się kosztem czegoś innego. Na szczęście wciąż nie wpadamy w dziurę pożyczek, kredytów, zalegających płatności - a niestety dzieje się tak z wieloma ludźmi, co najsmutniejsze - uczciwymi i pracującymi ludźmi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga&Logan
Rutyniarz


Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:55, 03 Cze 2009    Temat postu:

umowiłam sie dziś z agentką z PZU - ma przyjechac 22czerwca i wtajemniczyc mnie w szczegóły ubezpieczenia "cztery łapy"-przez telefon powiedziała mi tylko tyle ze ubezpieczaja do 9 roku zycia psa a srednia roczna składka przy sumie 1000zł wynosi ok 130zł-ciekawe jak wyglada to w praktyce -no nic mam nadzieję ze nie bede zmuszona kosztownie leczyc psa-nie z uwagi na oszczednośc a o jego cierpienie i tez wierzę Basiu.K-że gdybym zwrocila sie o pomoc tu na tym forum Loganowi udzielono by wsparcia.Jednak na wszelaki wypadek koniecznie musze wejśc w lepsze relacje z weterynarką ( w razie co to mogłaby rolozyc leczenie na raty)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monina&Breguś
Ekspert


Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Brytania
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:57, 03 Cze 2009    Temat postu:

Choćbym miała się dokopać do Chin za kasą dla mojego funfla -uczyniłabym to bez najmniejszego wahania,choćbym miała to ....kpać sztyhówką.Dla niego wszystko!
Aczkolwiek tak jak wspomniała Dorota decydując się na psa trzeba mieć zawsze odłożone jakieś pieniądze.Tyle że nie ważne czy to golden czy zwykły kundel.Serce jest jedno.Kocha się swojego pupila...to trzeba mu pomóc.Jak narazie takowych problemów z kasą dla psa nie mam bo jest ubezpieczony na kilka tysięcy funtów do końca swojego życia Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monia&vero
Ekspert


Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 2672
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:42, 03 Cze 2009    Temat postu:

Ja też muszę omyśleć o takim ubezpieczeniu... jakbym takowe miała to leczenie Verka praktycznie byłoby darmowe, a przynajmniej dużo tańsze...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monina&Breguś
Ekspert


Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Brytania
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:10, 04 Cze 2009    Temat postu:

Ubezpieczenie naprawde dużo pomaga.Ja mam tak że gdy mi sie pies rozchoruje płace tylko pare groszy a reszte pokrywa mi ubezpieczalnia...rozlicza sie klinika weterynaryjna z ubezpieczalnia.Ewentualnie ja płacę wszystko a ubezpieczalnia mi oddaje,tak że nawet jakbym nie miała kasy na leczenie to zawsze się moge od kogoś pożyczyć i oddać,bo wiem że będę miała z czego.Nie wiem czy pamiętacie jak pisałam na temat tej operacji łapki Brega (Brego w tarapatach),wtedy operacja wyniosła 980 funtów z czego ja zapłaciłam 40 a o reszte nie musiałam się martwić.Dobrze jest mieć ubezpieczonego psa....miesięczna opłata nie jest duża,bo ja nawet tego nie odczuwam a ubezpieczalnia już nie jeden raz mi pomogła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorota&Frodo
Ekspert


Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:34, 04 Cze 2009    Temat postu:

Cytat:

Dorotko, z tą małą sumką masz sporo racji - tego typu zabezpieczenie warto mieć, czy to przed zakupem psa, czy samochodu, czy zdecydowaniem się na dziecko;-) Tyle tylko, że czasy w jakich żyjemy nie ułatwiają tego. Wiem to po sobie - choć oboje pracujemy, ciężko jest odłożyć cokolwiek, wiec większe wydatki zawsze odbywają się kosztem czegoś innego.

Wiem. mam to samo. Zastanawiam się czy jest to kwestia czasów,czy systemu w państwie naszym Wink dzis usłyszałam,że ZUS wybudował sobie siedzibę za jedyne 30 mln zł. Gdyby ktoś chciał wiedzieć gdzie jest jego emerytura,to proszę się wybrać pod tą siedzibę i sobie obejrzec Evil or Very Mad

Agnieszko,jeśli dowiesz się coś bliżej o tym ubezpieczeniu psa,to prosze napisz Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga&Logan
Rutyniarz


Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:13, 04 Cze 2009    Temat postu:

Nie ma sprawy ale jak pisalam agentka dopiero 22 czerwca domnie przyjedzie-zaraz po tym napisze tutaj wszystko czego sie dowiedziałam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kesse
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolny śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:21, 04 Cze 2009    Temat postu:

Dobry temat , bo nie mysli sie o tym dopóki coś sie nie stanie....
A moze tak warto by od dziś upychac małe sumki do portfela na czarną godzine?
Odkładajac jakies drobniaki nie odczuwa sie tego (czasem wiecej wydamy w hiper markecie na niepotrzebne bzdury)
Myslę że to jest jakiś sposób.

Ubezpieczenie wiadomo - podpisze sie umowe to i sie wpłaci.
Tylko ze jeli pies nam nie zachoruje przez 6 lat to oni maja nasze pieniazki, a jesli ja sobie odłoze i mi pies nei zachoruje to.. ja mam te pieniążki Very Happy
Ale tu zalezy od nas czy jestesmy w stanie wziąć sie za to i odłozyc cokolwiek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga&Logan
Rutyniarz


Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:42, 04 Cze 2009    Temat postu:

Tak,ale
-ja nie odlożę ani grosz bowiem przy trójce dzieci,mojej manii bucianej-mam odłozone pieniązki jedynie przez kika dni a potem zawsze sie znajdze niesamowicie wazny powód aby je wydac:)

Kwestia ubezpieczenia-to tak jak z ubezpieczeniem mieszkania czy życia-płącisz składke roczn i oby nic sie nie stało -ale tego nie wiesz i lepiej zaryzykowac płacic 130żł na rok-niz 130żł przez 9 lat odkładac a potem np 300zł miesiecznie płacic za leczenie.Nikt mi nie zagwarantuje,że Logan nie bedzie wymagał leczenia za pół roku prze okres np 2 miesięcy po 500zł -bo i tak moze sie stac zatem tak czy inaczej zaoszczędzam wiecej kasy płacac składkę niż ja odkładać.Ja już w ciągu 3 miesięcy oprócz szczepien wydałam prawie 400zł na badania i leczenie-z powodu oczu,potem serca-znowu sie pojawiły problemy bo Loganowi się zęby zrosły i ani mleczak nie wypada ani staly kieł nie rośnie i ma takie podwójne zębisko -które rani mu wargę -weterynarz kazal czekac jeszcze 2 tygodnie a potem wyrywanko (ok 150zł),następnie jakiś czas temu pękł mu mleczak na pół i polowa została-miazga na wierzchu-pisk i skowyt-wyrwanie resztki(60zł+wizyta w swięto 35zł)zatem choćby na takie pierdoły to mysle ze warto bo one sie w ciągu tych 9lat przytrafią napewno.A z odkladaniem nie jest łatwo, samotna osoba która ma prace małe opłaty moze sobie pozwolic ale ja nie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Zdrowie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin