Nieświeży oddech

Shinigami

Dwu miesięczny pies ma zęby mleczne, które wypadają, co również może zmieniać zapach wydzielany z pyszczka. Z jabłkami też przesadzać nie wolno, bo pies przyzwyczajony do suchej karmy może mnie rozwolnienie, młodym psem nowości należy wprowadzać stopniowo.
Najpierw pies musi się przyzwyczaić do nowego miejsca, zapachów, ludzi. Potem można stopniowo próbować zmienić karmę i stopniowo w niewielkich ilościach częstować psa różnościami. Wiadomo zdrowy rozsądek przede wszystkim.

ciamcialamcia

ja na śmierdzący oddech polecam kość z natką pietruszki Smile

w 100% nam pomogło

Lamila

jabłko jest bardzo zdrowe dla psiaków Smile

. Wpełni przysfajalna wit. A. Nam na smrodek z pyska pomaga chlorofil. Bardzo smaczne macedy z chlorofilem.

Klaudia i Diego

Diego dostawał rózne karmy, najpierw royala, pozniej brita, a teraz josere. Po kazdej tak samo - śmierdzi z pyska tak, ze nie mozna wytrzymac. Ma kamien na zębach (weterynarz powiedzial, ze jeszcze za mało zeby usuwac). Nie myje mu zębow, je sucha karme, czasami sucha bułkę, zeby oczyscic zęby. Czy ten zapach moze byc od kamienia na zębach? Bardzo smierdzi jakby moczem, czy moze byc to od lizania przyrodzenia? Jak z tym walczyc/zamaskowac? Zmiana karmy nie rozwiąże problemu w tym wypadku.

Shinigami

Mojemu też ostatnio zajeżdżało, ja tutaj przyczyny upatruje się bardziej w karmie. Ale duża prasowana kość też ładnie załatwiła sprawę i odświeżyła oddech - świeżość utrzymuje się do teraz, czyli przeszło tydzień. Jabłko jest bardzo chwilowym rozwiązaniem.
Być może że to wina kamienia lub po prostu zastawka żołądka się nie domyka - stąd taki wyziew ( tam maja niektórzy ludzie, nie wiem czy u psów też to występuję )

Jerzy Włodarczyk

bajaderka123

Brutusowi jechało z pyska jak był przez chwilę na suchym jedzeniu. Odkąd jada tylko surowiznę, nie zawsze z kością, bo wątróbka, serce czy zoładki gnata nie mają, zęby bielusieńkie i zapach z pyska zerowy....

Ewa&Duffel

Trampeczka

Klaudia i Diego

stary b/ majtek

...a próbowaliście tik taki.... Laughing

... żart...

Klaudia i Diego

chyba trzeba bedzie sprobowac Laughing

Aga&Logan

Pisałam kiedyś w tym wątku na temat z pysiego odoru,ale dziś wiem że nie miałam racji.Dziś napiszę sprostowanie choc przyczynę smrodu znam od dawna.
Mianowicie u Logana przyczyną smrodu z pyska są zatkane gruczoły w tyłku.
Od zawsze się z tym borykamy wyciskamy przynajmniej raz w miesiącu.Pies nie wylizuje się pod ogonem i nie saneczkuje ale jakmu zaczyna śmierdzieć z pyska,to jest to dlamnie sygnał że gruczoły pełne.Idę i jak zwykle mnóstwo tego weterynarka wyciska.Na drugi dzień po zabiegu zapach znika i tak do następnego razu.Obecnie myję psu zęby co 3 dni,nie zjada niczego na dworze,jabłek je mnóstwo codziennie.Jestem niemal w 100%pewna że to od tych gruczołów jest ten smrodek z pychola.Wtym roku planujemy wycięcie tych gruczołów-będzie spokój.

bajaderka123

Wycięcie gruczołów to zabieg pociągający za sobą bardzo poważne powikłania. Nie lepiej zmienić psu dietę tak aby gruczoły same się oczyszczały? I przy okazji ząbki będą miały naturalny czyścik. Barf zdziała tu cuda. O gruczołach zapomnisz, pies będzie zdrowszy i szczęśliwszy, wy też.

Ewa&Duffel

No niestety nie w każdym przypadku zmiana diety pomoże...Duffel też ma problem z gruczołami,od dawna. Fakt, gdy jadł suchą karmę musiał mieć czyszczone o wiele częściej, w najgorszym momencie co 2 tygodnie. Teraz, gdy jest na barfie, chodzimy na czyszczenie mniej więcej co 1,5 miesiąca. Załatwia się normalnie, kupki są zwarte i twarde, więc teoretycznie gruczoły powinny się same oczyszczać, ale niestety tak się nie dzieje. Wetka mówi, że on ma bardzo wąskie przewody tam i to może być przyczyną.
U Duffla co prawda objawem przepełnienia nie jest przykry zapach z pyska, tylko drapania się, uporczywe lizanie i nagłe przysiadanie.