Nowotwór - mastocytoma

Dorota&Frodo

A jest jakiś powód,dla ktorego mozna przypuszczac,ze to jest stopień 3?

Skoro bedziecie na DWT za 10 dni,to pewnie spotkacie Luckiego z panem. Muszę przekazać Luckiemu,żeby osobiście pozdrowil Saszkę od nas Wink

Cookie Monster

Gocha poczochraj po grzbietku Sasze od nas kiedy juz dojdzie do siebie.

Monina&Breguś

Szczerze przyznam że aż mnie ciary przeszły.W każdym bądź razie,Gosiu jesteśmy z Wami i mocno trzymamy kciuki.Mam nadzieję że wszystko się pomyślnie zakończy i wkrótce wrócicie do wspólnych harcy Smile

monia&vero

A ja podziwiam Cię Gocha za takie podejście do sprawy... no wiesz o co mi chodzi Sad

Saszka wiele przeszła, głównie w tym cholernym schronisku... Gosiu dałaś tej wielkiej babie tyle szczęścia, że starczyłoby dla gromadki psiaków Smile

Kurcze ja pamiętam te jej smutne oczka zza krat a później te figliki kiedy była już z Tobą Smile

Wierze, że będzie dobrze... trzymam mooooocno kciuki za dziewuchę!!!
buziaki

Gocha2606

Dorota&Frodo

Dorota&Frodo

Jak się ma Sasz?

Gocha2606

A dziękuję, Saszka już wróciła do formy Wink

Co prawda jest jeszcze "zasznurowana" , szwy zdejmujemy po 14 dniach od zabiegu, ale wszystko ładnie się goi.
Wczoraj pierwszy raz puściłam ją luzem w parku i dziewczyna oszalała ze szczęścia, a mnie aż ciepło się zrobiło na sercu, jak tak sobie na nią patrzałam.

Na DWT będzie trochę obciach, bo dupkę na wygoloną, ale będziemy udawać, że to taka nowa moda Very Happy

A jak Lucky, już wyczesany i wypiękniony na wyjazd?

Olinka

Na temat nowotworu nic nie napiszę bo w ogóle nie miałam z nim do czynienia. Ale z całego serduszka życzę powrotu do zdrowia, trzymam mocno kciuki i wierze, że się ułoży.

Dorota&Frodo

Czy macie już wyniki? bo wszyscy trzymay kciuki,żeby było dobrze

Gocha2606

Jeszcze nie - ale Saszka została już rozsznurowana i wszystko ślicznie się goi. Dupka pomału zarasta futerkiem, mam nadzieję, że do zimy zdążymy.
W czwartek wieczorem wróciłam z DWT ( Czecho przyjechał, ale bez Luckiego, nie mogłam wyczorchać wyczesanej i wypięknionej mordki Wink

), w piątek rano zadzwoniłam do weta i na razie ciiisza....

A więc - czekamy i o kciuki nadal prosimy.

Dorota&Frodo

Podobno jak wynik jest dobry,to nie spieszą z jego przekazaniem.Przy zlym wyniku dzwonią sami do domu. Życzę Wam,żeby to się i trym razem sprawdziło

Gocha2606

Dziś zadzwonił do mnie nasz przemiły wet z informacją, że właśnie otrzymał wyniki badań z Wrocławia. Oczywiście zmarłam, chociaż głos miał wesoły.
No i tak:
- malutki guzek na lewej łapie to wrrr... mastocytoma. Ponieważ nie określono który to stopień nowotworu, wet zadzwonił do Wrocławia i dowiedział się, że jeżeli próbka nie złośliwieje, przyjmują, że jest to nowotwór łagodny i nie robią żadnych dodatkowych adnotacji - i tak było w tym przypadku. Very Happy

- duży guzek na prawie łapie to najzwyklejszy tłuszczak!!!

Ulżyło mi niesamowicie.
I chyba mój dobry nastrój przeniósł się na Saszkę, bo dziś na popołudniowym spacerze brykała jak szalona. Wink

Dorota - przy okazji wymiziam wszystkie TRZY Wasze pociechy, co się odwlecze to nie uciecze.

saida

Super wieści Gocha

, ucałowania dla dzielnej Saszki Very Happy

izolda

Super nowinka! Cieszymy się razem z Wami! Super! Super! Super!!! Very Happy

Wymiziaj Saszę od nas i gratulujemy zakończenia! Mamy nadzieję,że teraz już tylko z górki! Very Happy