Pogryzienie

pysiame · Wysłany: Nie 13:58, 04 Mar 2012 Temat postu: Pogryzienie

Wczoraj po południu wybrałam się na spacer z moim 2-letnim Goldenem. Byliśmy w pobliskim lasku na wybiegu dla psów. Wszystko było dobrze, dopóki nie pojawiły się dwa psy mieszańce Akity z Husky ( posiadały elektryczne obroże) i w pewnym momencie jeden z nich zaatakował mojego psa. Drugi od razu przybiegł i zaczął szarpać Korala za tylne łapy. Właściciel tamtych starał się je rozdzielić, co nie było takie łatwe, ale w końcu się udało. Koral miał ślady krwi na uchu i karku, ale był tak brudny, że nie mogłam stwierdzić wielkości ran. Nie miałam już sił, żeby wykłócać się z tamtym właścicielem, dlatego szybko zabrałam psa do domu, wykąpałam go i z ulgą stwierdziłam, że nie jest to bardzo poważne. Natomiast dzisiaj przy uchu i karku ma mokrą, pozlepianą sierść, więc prawdopodobnie coś mu z ran wypływa, tylko nie wiem, czy to ropa, czy coś innego? Nie mogę tego obejrzeć, bo pies nie pozwala sb na dotyk w tamtym miejscu. Proszę o pomoc, czy to może być coś poważnego? Dodam, że we wtorek mam wizytę u weta, więc nie wiem, czy w tym momencie muszę z nim jechać, czy mogę poczekać te dwa dni?

bajaderka123 · Wysłany: Nie 19:43, 04 Mar 2012 Temat postu:

Masz jechać do weta i to natychmiast. Chyba że pies sobie pozwoli jednak na obejrzenie i zabiegi pielęgnacyjne

Madzik&Baila · Wysłany: Wto 0:47, 06 Mar 2012 Temat postu:

cześć. mam nadzieję, że wszystko w porządku z Koralem!!! to moja mała Baila bawiła się z nim w sobotę w parku. pozdrawiam Was i trzymam kciuki, żeby wszystkie rany goiły się hmmm: jak na psie Smile

pysiame · Wysłany: Wto 17:35, 06 Mar 2012 Temat postu:

O Hej

Jak miło, że mnie znalazłaś Wink

Koral miał dziś kastrację + przegląd ran. Była jedna ropiejąca, ale nic poważnego, więc teraz tylko czekam, aż tata go przywiezie do domu:D
Powiem Ci, że żałuję, że nie dzwoniłam na policję, albo nie spisałam sobie tego właściciela. Przydałaby mu się nauczka....
Pozdrawiam Ciebie i małą dzikuskę Very Happy

corsoo909 · Wysłany: Wto 18:48, 06 Mar 2012 Temat postu:

A gadałaś w ogóle z właścicielem ? Tak z ciekawości pytam

Całe szczęście że Koral jest zdrowy

Pzdr ;D

pysiame · Wysłany: Wto 19:05, 06 Mar 2012 Temat postu:

Nie, w ogóle z nim nie gadałam, tylko leciałam do domu Razz

Madzik&Baila · Wysłany: Wto 19:43, 06 Mar 2012 Temat postu:

w sumie, to ten facet nawet był zainteresowany czy wszystko ok z Koralem, więc pewnie gdybyś chciała od niego nr telefonu - dostałabyś go, ale gdybać możemy, w tamtej chwili byłam w takim szoku, że sama nie wpadłam na pomysł żeby poprosić go o jakieś namiary :/
ale najważniejsze, że z Koralem w porządku Smile

pysiame · Wysłany: Wto 21:00, 06 Mar 2012 Temat postu:

Ja też nie myślałam trzeźwo, ale trudno. Koral wrócił właśnie do domu i nie może się odnaleźć z tym kołnierzem :p Wygląda przekozacko, że tak to ujmę Very Happy

[/url]

corsoo909 · Wysłany: Wto 21:51, 06 Mar 2012 Temat postu:

To dawaj fotę

pysiame · Wysłany: Śro 21:11, 07 Mar 2012 Temat postu:

Madzik&Baila · Wysłany: Śro 21:45, 07 Mar 2012 Temat postu:

pysio mu się śmieje, czyli pewnie czuje się już ok Smile

pozdrawiamy Smile

pysiame · Wysłany: Śro 21:47, 07 Mar 2012 Temat postu:

Jest troszkę zagubiony, obija się w tym kołnierzu, ale jakoś daje radę. Dzisiejsza noc była okropna, bo nie wiedział jak ma spać, więc w sumie w ogóle nie spał. No i ma brzydką ranę, ale jutro mamy wizytę u weta, więc zobaczymy co nam powie Smile

Majaa_ · Wysłany: Śro 22:31, 07 Mar 2012 Temat postu:

hahahahah fakt, przekozacko wygląda Very Happy

corsoo909 · Wysłany: Czw 19:46, 08 Mar 2012 Temat postu:

No , świetne ! Smile

Madzik&Baila · Wysłany: Pią 16:17, 09 Mar 2012 Temat postu:

jak tam Koral? kiedy będziesz mogła zabrać go do lasku na wybieg??
pozdrawimy i zdrówka życzymy Smile