Przeziębienie

łukasz

Przyszła wiosna, momentami udaje nawet lato, ale o zimie jeszcze zapomnieć nie możemy, zwłaszcza że wciąż daje o sobie pamiętać, pozostawiając u niektórych niemiłą po sobie pamiątkę w postaci przeziębienia. Czas jest akurat taki, że nie tylko my ludzie ale i nasze kochane zwierzaki podatne są na wiosenne zarazki.

I właśnie przeziębienie dopadło Vanilię. Ale po kolei:
Od piątku psiak stał się osowiały, zero zainteresowania czymkolwiek, całkowity brak apetytu. W sobotę to samo, więc stało się to trochę niepokojące, schudła nam wyraźnie, mało piła co skutkowało także bardzo małym wydalaniem, jeden sik dziennie to było maksimum. Zrobiła się nerwowa, nie pozwalała się specjalnie dotykać, chodziła z kąta w kąt, modliła się nad miską z jedzeniem ale niczego nie tknęła.
W niedzielę po południu wyszedłem z nią na spacer i dopiero po 1,5 godziny, pod samym juz prawie blokiem zrobiła wymęczone siusiu. Nie jadła w dalszym ciągu niczego poza kilkoma smakołykami na szkoleniu, nie chciała wskoczyć do samochodu, była wyraźnie osłabiona.
Z zaobserwowanych objawów tych bardziej 'w środku' dość często mlaskała ozorkiem czy tez odkrztuszała coś, odruchy wymiotne, co wskazywałoby na problemy z gardełkiem.

Dziś odwiedziliśmy weterynarza i co się okazało. Na szczęście to tylko przeziębienie, ma obrzęk krtani (zamiast warczeć mruczy nam jak tygrys) i temperaturę (cos ponad 39*). Dostała zastrzyk, dwie tabletki na jutro i kolejny zastrzyk w środę będzie.
Od razu po powrocie do domku wypiła więcej, dostała większej żwawości, a wieczorem to już przeszła sama siebie czyszcząc miskę z karmo-rosołkiem do zera Very Happy

Następnie zabrała się do obgryzania sznura-zabawki który zrobił się jakoś krótszy nagle, jednym słowem od razu inny pies Very Happy

Tak tu opisałem nasze przeżycia weekendowe bo myślę, że jeszcze ktoś może się tej wiosny spotkać z podobnymi objawami a zawsze to raźniej jak juz ktoś przed nami się z tym użerał Wink

Jeśli ktoś doczytał do końca to szczerze współczuję, ale komuś się musiałem wygadać Wink

czarowniczka

heheheheh ja doczytałam Smile

sandra

życzę Vanili zdrowia!!!

md117

Wcale nie było tak źle...miło sobie tak poczytać i tak jak mówisz o wiele "raźniej" gdy ktoś juz wie jak sobie poradzić z niektórymi problemami Wink

balbinka

ja tam lubię czytać Wink

- dobrze, że to opisałeś - nie każdy kojarzy takie objawy z przeziębieniem i bólem gardła a tak to właśnie wygląda... życzymy Vaniliowej królewnie dużo zdrówka Smile

i przesyłamy buziaki Smile

saida

Dopadło mojego Homercia przeziębienie Sad

, kicha i posmarkuje. Apetyt ma i chęci na zabawę. Ale najgorsza ta kichawa. Doczytałam, że mogę dać mu rutinoscorbin. Orientuje się może ktoś ile dziennie może dostać?

Karolcia

Tak z trzy. Rano, w południe i wieczorem. Mój kot też jest przeziębiony

saida

Dzięki Karolciu Very Happy

pogadałam telefonicznie z inną wetką i na dużego 40 kg psióra jak mój Homer to 3x dziennie po 2 tabletki rutinoscorbinu albo wapno może być, ale trzeba uważać z tymi ludzkimi medykamentami. Jak nie poprawi się to w piątek wizyta po antybiotyk.

Karolcia

No tak, Homer to duże psisko wiec ma większe zapotrzebowanie Laughing

Nie to co moje maleństwo.
Zdrówka życzymy.

Julka_Lucky

Siugowa

Zdrówka dla Vanili i Homerka!
I dla kota Karolci!

saida

Aśka Axelowa

My na przeziębienia preferujemy syropik dla dzieci CERUVIT

Dorota&Frodo

Z góry przepraszam,za to co powiem Very Happy

Rutiniscorbin,rutinacea,ceruviti vit C oraz podobne nie leczą przeziębienia,nie zwiekszają odporności- nie ma na takie działania żadnych dowodów. Jedyne co robią to uszczelniają naczynia krwionośne-są przydatne przy pękających naczynkach "pajączkach",sińcach,krwiakach. Uodparniające działanie jest wymysłem producentów i przedstawicieli farmaceutycznych.
Na wzmocnienie odporości polecam (także u psa) tran i olej z rekina, echinaceę(jeżówkę purpurową) i wyciąg z aloesu (np Bioaron)

saida