Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

rozcięta łapka
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Zdrowie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewoja
Ekspert


Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:42, 06 Kwi 2007    Temat postu:

dobrze byłoby zdezynfekować i założyć opatrunek. może sprawdzić się taki bandaż w formie siatki plu jałowy gazik, ale nie nalezy zapominać że niestety pieski lubią sobie opatrunki zdejmować

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
md117
Ekspert


Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1257
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:46, 06 Kwi 2007    Temat postu:

No dezynfekujemy, dezynfekujemy...tylko w takim "głupim" miejscu się skaleczył, bo opatrunek to tam będzie cieżko załozyć, ale będziemy kombinować.
Fatalny moment sobie wybrał- przed swietami, weta nie ma... Sad

W kazdym razie dziękuje za pomoc Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wujas
Goldeniarz


Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gizycko

PostWysłany: Wto 22:40, 27 Lis 2007    Temat postu:

Cortez ostatnio sobie gdzies łape skaleczyl na jakkm s szkle pewnie... ale rana była u nasady palców, czyli tam głeboko... poradzliismy soibie jakoś, a ze byla juz 21 wie do weta nie jechalismy. wprawdzie poszla cala butelka wody utlenionej i kilkanascie rolek bandazu i paczka waty to lapka sie zrosla... i doi disiaj jest Ok Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 6:35, 28 Lis 2007    Temat postu:

Ja ze swoich doświadczeń wiem, że zdecydowanie szybciej goją się wszystkie rozcięcia szyte. Więc teraz nawet w nocy lecimy do weta jeżeli jest taka potrzeba. Dlatego dobrze jest mieć rozpoznanie które przychodnie pracują 24 na 24 i nie żałować ani kilometrów ani weta

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
studio333
Początkujący


Dołączył: 21 Kwi 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:46, 28 Lis 2007    Temat postu:

zanim nauczymy ludzi kultury to miną całe lata swietlne od tego czasy,mój Neo rozciał opuszek na szkle ( chyba na tym swiństwie bo było ciemno) weta stwierdziła ze tego nie ma co szyć bo to i tak popęka,dostał 15 tabletel jakiegoś antybiotyku(zapomniałem nazwy) i masć na szybsze gojenie( wizyta 60 zł) Potem kupiłem bucik na noge bo sam bandaz sciagał kiedy nikt na niego nie patrzył a nie wskazane było lizanie rany z uwagi na maść.Bucik był tylko na spacer a po powrocie suszenie na kaloryferze bo pogoda była jak sie to mówi pod psem Wink 2 tygodnie takich spacerków i rana sie zrosła jak należy ale nie podobało sie to ani jemu ani mnie Mad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:46, 28 Lis 2007    Temat postu:

studio333 napisał:
zanim nauczymy ludzi kultury to miną całe lata swietlne od tego czasy,mój Neo rozciał opuszek na szkle ( chyba na tym swiństwie bo było ciemno)


Psy rozcinaja sobie łapki również na patykach co to z ludźmi nic nie maja współnego


Cytat:
weta stwierdziła ze tego nie ma co szyć bo to i tak popęka,


to jakaś dziwna weta której szycie pęka


Cytat:
dostał 15 tabletel jakiegoś antybiotyku(zapomniałem nazwy)


Antybioty to nie jest najlepsze rozwiązanie

Cytat:
Potem kupiłem bucik na noge bo sam bandaz sciagał kiedy nikt na niego nie patrzył a nie wskazane było lizanie rany z uwagi na maść.Bucik był tylko na spacer a po powrocie suszenie na kaloryferze bo pogoda była jak sie to mówi pod psem Wink 2 tygodnie takich spacerków i rana sie zrosła jak należy ale nie podobało sie to ani jemu ani mnie Mad


Buciki powinny być chyba na stałym wyposażeniu każdego psa słusznego rozmiaru. Do tego powinny być rękawiczki lekarskie. Ja, szczególnie wtedy gdy jest pluchowata pogoda, zawsze na opatrunek zakładam jednorazówkę i obwiązuję ją plastrem. Dopiero na tak przygotowaną łapkę zakładam bucik. Wówczas jest szansa na to, że niezbyt długi spacer nie spowoduje zmoczenia opatrunku. A rany szybciej się goją kiedy są suche


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Trinity
Początkujący


Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:37, 17 Maj 2008    Temat postu:

witam

dziś mój pacco paskudnie rozciął opuszek, krew się lała ciurkiem; natychmiast podjechaliśmy do weta, i... wet stwierdził, że nie ma co szyć i obciął centymetrowy kawałek opuszka, wypukał lapę w nadmanganinie, spryskał czymś, zabandażował i powiedział, ze z 1,5 miesiąca będzi się goić ... jestem załamana Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola i Risa
Starszy goldeniarz


Dołączył: 09 Sie 2007
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:19, 17 Maj 2008    Temat postu:

Opuszków faktycznie się nie szyje,bo podobno szwy pękają, gdy pies stanie na łapie...
Niestety będzie się ten opuszek długo goić...- u nas to trwało ok.3 tygodni.
Cały czas bandażowanie, zakładanie buta na spacery... Jak już opuszek trochę się podgoił ( na tyle,ze nie pękał przy chodzeniu), to doszło ściąganie bandaży po spacerze... Bandaży i kompresów zużyłam baaardzo dużo...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zizak
Goldeniarz


Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łomża

PostWysłany: Pon 21:08, 19 Maj 2008    Temat postu:

Nasz Frodo wczoraj sobie rozciął opuszek, krew się lała, ale tylko przetarliśmy mu go spirytusem i nie zakładamy żadnych bandaży ani nic. Zobaczymy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zadzia
Rutyniarz


Dołączył: 09 Sty 2008
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mysłowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:10, 05 Lip 2008    Temat postu:

I nas to niestety spotkało Diana skaleczyła sobie poduszkę, nie jest to na szczęście bardzo głęboko, wet mówi że szyć nie trzeba, dostała antybiotyk środek przeciwzapalny, ma mieć podawany antybiotyk co dwa dni, najgorsze w tym wszystkim jest ograniczenie jej ruchu tylko kurcze jak ja mam jej wytłumaczyć, że nie będzie dłuższych spacerów biegania za piłką zabawy z innymi psami smutno nam strasznie że tak się stałoSad walczymy z nią cały czas żeby nie ściągała opatrunku też jest ciężko. Wet był zaskoczony że po niej wcale nie widać żeby coś się stało rozrabia jak zawsze. Mam pytanie ile jej się to skaleczenie może goić? Pozdrawiamy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolcia
Przyjaciel forum


Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:15, 05 Lip 2008    Temat postu:

U Shiro goi się to tydzień u niektórych psów dużo dłużej jak rozcięcie jest głębsze. Tylko ja nie szłam z tym do weta, tylko robiłam to jodyną i ładnie się goiło. Na spacer tylko skarpeta, ale w domu chodził bez żadnego opatrunku bo lepiej jak poducha oddycha wtedy szybciej się goi. Ale na spacer koniecznie jakiś bucik czy coś. Co do szaleństw, no cóż trza to jakoś przetrwać, przynajmiej potem na następnych spacerach będzie miała jeszcze więcej energii aby się wyszaleć Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siugowa
Ekspert


Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 1755
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opoczno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:19, 07 Sie 2008    Temat postu:

Na porannym spacerze Bajka rozcięła sobie łapkę, blisko poduszek. Krew zaczęła się w zasadzie lać w domu- po przemyciu. Zrobiony opatrunek szybko nasiąkł krwią- do weta. Szycie! Podwiązanie rozerwanego naczynka i jeszcze 3 szwy. Antybiotyk w stylu naszej szczepionki przeciwtężcowej.
Już na chłodno analizuję wizytę u weta
- Bajka dostała "głupiego jasia" - czy aż tak potrzeba było? Jak Wasze psy miały szyte rany to też taki zastrzyk dostawały? (to na przyszłość chce wiedzieć, bo zawsze dawałam sobie radę z ranami bez weta. Z drugiej strony - rana ranie nie równa)
- lekarz nie kazał zakładać bucika, jedynie na spacerze zabezpieczyć opatrunek ( w tej chwili lekko przesiąkł krwią - ! ) Jak twierdził, najlepiej wygoi się bez opatrunku ale kazał pilnować żeby nie lizała rany. Z tym lizaniem to jak wiadomo różnie- ja sama zawsze uważałam, że pies ma 'coś' w ślinie i pomaga na rany, nie bronię jej kiedy liże moje strupy (jakoś nie pomyślałam, że może mnie czymś zarazić a odwrotnie- wyleczyć). I jak z tym lizaniem?
- przemywanie rivanolem - zalecenie weta
Proszę : Napiszcie coś czego jeszcze nie wyczytałam na forum na ten temat !
W tej chwili Bajka leży smutna - wyglądała znacznie lepiej przed wizytą u lekarza (normalnie). Teraz jest otłumaniona przez te zastrzyki.
Zła jestem jak nie wiem. Coś mi się ostatnio nie wiedzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mroziaczek
Ekspert


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w-m
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:08, 17 Sie 2008    Temat postu:

jak ma szwy lepiej żeby nie lizała bo je sobie sama ściągnie i na marne pójdzie szycie (nie chodzi o zakażenie )
bez opatrunku faktycznie goi sie szybciej nawet u ludzi
"głupiego jasia" Miłka nigdy nie dostała ale efekt tego zastrzyku może utrzymywać sie nawet dobę
sorry że późno - napisz jak tam łapka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolcia
Przyjaciel forum


Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:08, 17 Sie 2008    Temat postu:

A u Shiro głupi jaś trwał z 3h, potem już był jak nowo narodzony

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siugowa
Ekspert


Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 1755
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opoczno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:03, 17 Sie 2008    Temat postu:

Mroziaczku! Po Bajce to już pod wieczór nie było nic widać, że miała wizytę u weta. Przespała pół dnia i obudziła się gotowa do szaleństw, aż trudno było ją utrzmać na miejscu. Z tym "głupim jasiem" byłam ciekawa, czy to jest norma, że tak się daje psu zaraz zastrzyk. A przy szyciu i tak musiałam psa trzymać, żeby się nie ruszał. A z łapką już jest ok. Zagoiło się "jak na psie". W domu bez opatrunku po 2 dniach -obyło się bez szarpania szwów (ale ciągle była pod kontrolą) Na spacery zakładałam jej folię i skarpetkę po dzieciach z frotkami żeby się nie zsunęła(wyczytane z forum Laughing ). W tej chwili jak się odsunie włosy, widać bliznę po szyciu. Ha, ha - w tej materii podobne jesteśmy do siebie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Zdrowie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin