Sprzątacie po swoich psach?

Hassan · Wysłany: Wto 15:20, 16 Mar 2010 Temat postu:

Jak przeliczyłem że średnio moja psina robi średnio 2 -3 qpy dziennie a bywa że i więcej, to tygodniowo będzie tego ok.21 qpek ,miesięcznie to już ok.40 a rocznie do 500 !!! może dojść. Zbieram i zbierac będę. W sklepie SPOLEM zakupiłem 40 sztuk woreczków za całe 8 złotych. Pachną i są bardzo mocne. Tylko i tak się czaję jak je wyrzucam bo nie wolno do normalnych śmietników ale co mam zrobic jak nie ma innych w okolicy.
Utwierdziło mnie to sprzątanie po roztopach zimowych. Gdy śnieg zaczął topnieć wraz z dwójką innych goldeniarzy zrobilismy czyn społeczny i posprzątalismy "stokrotki" które wyszły. Było tego ok 150 na samym chodniku !!!!!

fantazja · Wysłany: Wto 15:34, 16 Mar 2010 Temat postu:

`. Nie sprzątam, ale chciałabym; robiłabym to gdybym miała jakiekolwiek śmietniki. A znalezienie ich to przynajmniej 10 min. -.- Na pewno jak coś będzie robione w tym kierunku, to bd sprzątać po moim psiaku.

pzdr.

flexin · Wysłany: Wto 21:11, 16 Mar 2010 Temat postu:

Też jestem zdania, że dużą winę ponosi za to Miasto ponieważ nie ma dostępu do śmietników gdzie można byłoby wyrzucić woreczki ;] Niedawno remontowali ulicę na której mieszkam i jak skończyli to zwyczajnie zapomnieli o postawieniu powrotem koszy na śmieci. Jak się przejść po ulicy to by mi się zdążyło w rękach rozłożyć ;] (w woreczku ma się rozumieć ahahha)

A worki kupujemy w JYSK są bodajże za 3zł 3 rolki chyba po 20 może 30 woreczków. Do tego można dokupić pojemniczek na te worki przyczepiany do smyczy za kilka groszy i komplet jak ta lala nie zapomnisz o zabraniu worków (u mnie w każdej kurtce teraz są woreczki hahaha)

AAA CO do sprzątania owszem sprzątam kiedy jesteśmy w mieście, u siebie?? NIE Smile

(A sprzątać zacząłem kiedy w ciągu 1 dnia uwagę zwróciło mi 4 osoby czułem się zażenowany ;] )

Ewa&Duffel · Wysłany: Wto 23:06, 16 Mar 2010 Temat postu:

Hassan · Wysłany: Śro 9:33, 17 Mar 2010 Temat postu:

Ewa przybliż bardziej te diabielskie Very Happy

urządzenie.
Co to ma 8 czegoś w sobie bo nie qmam Smile

...samo zbiera i utylizyje Wink

Magda&Fado · Wysłany: Śro 11:25, 17 Mar 2010 Temat postu:

Ja tez się zdecydowałam na to urządzenie co poleca Ewa jest podręczne, nieduże i przede wszystkim można przyczepić do smyczy

Mam już dość słuchania wrzasków i upominania mnie, że mam posprzątać

Shinigami · Wysłany: Śro 15:02, 17 Mar 2010 Temat postu:

Szkoda że wrzeszczenie i zwracanie uwagi ludziom którzy wyrzucają odpady typu puszki, butelki itp. nie działa...

Magda&Fado · Wysłany: Śro 15:37, 17 Mar 2010 Temat postu:

Dokładnie a tego jest mnóstwo.
Nie wiem tylko gdzie ja będę te woreczki wyrzucać, bo u nas śmietniki to z lupa trzeba szukać.

Ewa&Duffel · Wysłany: Śro 17:42, 17 Mar 2010 Temat postu:

Lea · Wysłany: Pon 23:11, 22 Mar 2010 Temat postu:

ja miałam cos podobnego troszke mniejszego i w kształcie kostki ale pogryzla mi sunia mojej kolezanki jak przyszła ze swoja pania nas odwiedzic:( teraz zostaly mi same worki do tego, mnostwo workow mam tez z urzedu miasta!!!! z takimi samymi obrazkami jak na calej masie smietnikow ktrore sa kolo mnie i z napisem; "posprzątaj to nie jest kupa roboty" Smile

Jeśli chodzi o te śmietniki ta nie moge powiedzić sa! Ale zmieścic tam coś to graniczy z cudem... W 99%jet tak ze nawet piórka sie nie zmieści bo dane smietniki sa ponapychane innymi smieciami najczeście pozakrecanymi butelkami plastikowymi! Szlag mnie trafia jak widze ze ktoś wyrzuca zakrecona butelke! Nikt nie chce mieszkac przy wysypisku smieci ale aby zmniejszyc ich ilośc to nie! Najlepiej to jeszcze isc do sklepu po lizaka i wziąć do niego jednorazowke bo czemu nie jak daja???
Jeśli chodzi o to sprzatanie to juz sama nie wiem.. Na początku sprzatałam po swojej suni... Po jakimś czasie zaczelam sie zastanawiac czy dobrze robie... I to nie dlatego ze wszyscy na mnie patrzyli jak na debilke gdy sprzatałam po swoim psie i nie dlatego ze mialam wrazenie ze jestem jedyną osoba chyba w calej Łodzi ktora to robi ale dlatego ze zaczęlam sie zastanawiać nad środowiskiem i jaki to ma sens?????? Taka kupka jak leży sobie na trawniku to w jakim czasie sie rozłoży??? Tydzień gora dwa... A w foliowej torebce???? 100tys lat?? Niech to nawet bedzie 100lat to i tak bez sensu!!! Ja jestem za sprzataniem po swoich psach! Jestem odpowiedzialna osoba a pies to nie tylko przyjemnosc ale i obowiązki!!! Bardzo bym chciala aby wszedzie bylo czysto i aby nie trzeba bylo patrzeć szczegolnie po zimie na te "miny" tylko na sliczny zielony trawniczek. Tylko uważam ze powinno sie to robic inaczej. Owszem sa ekologiczne torebki na odchody po złotowce od sztuki!!!! Przy trzech kupkach dziennie ok 90zl wyrzucam do smieci! A to jest dla mnie chore! wole te pieniądze przeznaczyc dla glodujacego pieska albo na jakieś biedne dzieci!!! I dlatego od jakiegoś czasu niestety nie sprzatam ale za to wykupilam basen dzieciom takiej alkoholiczki z bloku obok... Dzieci zaniedbane glodne nie maja w czym chodzic, w co sie bawic, czesto co jesc to wole pomoc takim dziecia niz wydawac na kupy... Jeszcze jedno ja sie nie wstydze i ja moge sprzatac po swoim psie! Powiem wiecej chce to robic! Tylko z poszanowaniem dla srodowiska i zdrowego rozsadku!

wafel-zwany-ciachem · Wysłany: Wto 16:46, 23 Mar 2010 Temat postu:

My też mamy kostkę z woreczkami ale jak czasami patrzę na wielkość Qp mojego brzydala to zastanawiam się czy nie używać worków na śmieci

Proton · Wysłany: Wto 17:24, 23 Mar 2010 Temat postu:

jeszcze nie mieliśmy okazji sprzątać po Protonie w miejscach publicznych z tego względu, że jeszcze się nie nauczył załatwiać na spacerze. Robi to teraz w ogrodzie (z czego już jesteśmy przeszczęśliwi:) ) więc siłą rzeczy trzeba po nim sprzątać. Ale też na spacerach, gdy w końcu młody się przekona, zamierzamy sprzątać i to bez dyskusji;] przyczyna jest prosta...za dużo razy już wdepnęłam w pozostałości innych psów i przynajmniej nikt nie będzie wchodził w kupę mojego psa:P

Monika&Fino · Wysłany: Wto 17:52, 23 Mar 2010 Temat postu:

no wlasnie troche zgadzam sie z Lea - moge sprzatac. nie ma sprawy, ale pierwsza rzecz - smietniki ! u nas tak jak Magda napisala ich nie ma ! to gdzie mamy to wyrzucac ? do zwyklych koszow na smieci ? hmm dziwne mi sie to wydaje... poza tym tak jak pisala Lea - sorry, ale kupa rozlozy sie w tydzien, a w worku ? nie wiem, nie wiem...
Ale pewne jest, ze jezeli u nas na osiedlu postawiliby takie smietniki i bym sprzatala, chocby dla zwyklego spokoju...

Proton · Wysłany: Wto 18:18, 23 Mar 2010 Temat postu:

szczerze mówiąc to jakimś dziwnym trafem nie pomyślałam o rozkładaniu:) tylko ten moment wchodzenia w czyjąś kupę został w mojej pamięci:P A u nas we Wrocku (na Brochowie) nawet są takie śmietniczki:P Ale akurat nie tam gdzie większość psiaków i ludzi spaceruje...no ale są Razz

wafel-zwany-ciachem · Wysłany: Wto 19:00, 23 Mar 2010 Temat postu:

Te kosze to jest w sumie największa przeszkoda bo trudno jest chodzić przez pół miasta z Qpą w ręku i szukać kosza Mad