Witamy!

Szanti

Chciałabym nas przedstawić bo jestem początkująca i chyba zrobiłam to nie w tym miejscu co powinnam.
Mam 9 miesięczną Goldenkę Szanti, którą ubóstwiam Very Happy

Od samego początku bardzo się zaangażowałam w wychowanie mojej psinki. Zaczęłyśmy też od września uczęszczać na szkolenie, ponieważ Szanti jak każdy chyba Golden kocha ludzi ( zwierzęta też ) tylko że jej stopień pobudzenia na widok innych, zwłaszcza gości którzy nas odwiedzali był tak silny że nie dało się jej opanować. Bardzo mi zależało na szkoleniu metodą pozytywną i okazało się że w mojej miejscowości jest dziewczyna która właśnie takie szkolenie przeprowadza. Okazało się że zarówno dla Szanti jak i dla mnie jest to świetna zabawa i oczywiście efekty są już widoczne.
Bardzo dużo czytałam na temat Goldenów i często trafiałam na to forum, dlatego postanowiłam do was dołączyć i może też będę już mogła coś doradzić. Very Happy

Wiem że moje otoczenie patrzy na mnie jak na wariatkę, bo zwariowałam na punkcie mojej psinki, uwielbiam z nią przebywać.
Cieszę sie z jej postępów, mogę o niej mówić cały czas. Jak mam gorszy dzień to ona jest moim lekarstwem, daje mi mnóstwo pozytywnej energii.
To jest niesamowite Very Happy

Mam nadzieję że mnie rozumiecie Smile

Pozdrawiam
Marlena i Szanti

Trampeczka

Witaj.
Rozumiemy Cię i to aż za dobrze Laughing

Chyba wszyscy tutaj mamy tak samo jak Ty Laughing

Fajnie, że udało Ci się znaleźć szkolenie, które Wam odpowiada i na którym faktycznie się czegoś uczycie Smile

Pozdrawiam(y)
Marta i Ginger Smile

Szanti

Tak myślałam:D Zresztą często odwiedzałam to forum i nie raz korzystałam z różnych informacji które tu znalazłam Smile

Jerzy Włodarczyk

Witaj Marleno Smile

Jak już Marta napisała wpadłaś tu w towarzystwo tych którzy muszą wpychać się do własnego łóżka bo na środku coś puchatego się rozwala Laughing

Wcale Ci się nie dziwię, że jesteś zakochana w swojej dziewczynce ale fajnie by było gdybyś ją pokazywała i koniecznie tutaj
http://www.goldenretriver.fora.pl/galeria,26/
I byłoby miło gdybyś odwiedzała nasze galerie Smile

PS
Napisz jeszcze ki9lka zdań o sobie. Łatwiej się wymienia poglądy z kimś kogo trochę znamy

Pozdrawiam Smile

Szanti

Zarejestrowałam się na FOTOSIKu i wrzuciłam trochę zdjęć mojej psinki.
Właśnie kończę pracę i biegnę do Szanti bo wczoraj wymiotowała i podobno jest trochę nieswoja.

Pozdrawiam

Jerzy Włodarczyk

To teraz wrzuć zdjęcia Szanti do naszej galerii tak jak Ci napisałem Smile

Jak mała

Szanti

Właśnie wrzuciłam zdjęcia do galerii ale chyba są za duże i nie wiem jak to teraz poprawić albo nawet usunąć. Gamoń ze mnie.

Z Szanti jest ok, jak wróciłam to szalała jak zawsze Very Happy

Pozdrawiam
Marlena

Jerzy Włodarczyk

Spoko, ja też się uczyłem i jak spojrzysz na moja galerie to chyba osiągnąłem przyzwoite rezultaty Smile

.

Ja przed wrzuceniem fot do Fotosika zmniejszam je do rozmiaru 800pikseli w poziomie jeżeli panorama (poziome) albo 500 jeżeli portret (pionowe).
Czyli możesz foty wrzucić do Fotosika raz jeszcze albo ponoiwnie wysłać zmieniając ich rozmiar firmowo do chyba 500pikseli. Ale wtedy wychodzą małe. Oczywiście te możesz usunąć wchodząc w opcję "edytuj" i kasując kody.
Bo te foty rzeczywiście są za wielkie i nie da się oglądać dziewczynki w całości Sad

Szanti

teraz powinno być ok Smile

Szanti

Chciałabym jeszcze uzupełnić kilka informacji o nas.
Mieszkamy niedaleko Poznania w miejscowości Mosina, na nasze szczęście mamy duże możliwości jeżeli chodzi o spacery z psem, ponieważ lasów u nas nie brakuje.
Zawsze chcieliśmy mieć Goldena, ale jakoś nie mogliśmy się zdecydować.
W moim domu rodzinnym zawsze był piesek, natomiast mój mąż nie miał tego szczęścia i zawsze nad tym ubolewał.
Na początku tego roku, pewnego wieczoru mój mąż zawołał mnie i córkę i padło pytanie czy kupujemy Goldena. Wcześniej znalazł już ogłoszenie o narodzinach goldenków, no i się zaczęło Smile

W domu, w pracy non stop szukałam wszelkich informacji o Goldenach.
Myślę, że dobrze się przygotowaliśmy na przyjęcie maluszka.
Zawsze będę pamiętać pierwsze zakupy tzw wyprawka. Najgorsze było czekanie aż będziemy mogli w końcu odebrać naszą kruszynkę.
Od samego początku malutka musiała się dobrze czuć z nami bo wcale nie piszczała.
Pierwsze dni jak zostawała sama w domu to włączaliśmy jej radio żeby nie było za cicho, a wieczorem zapalałam małe świeczki w latarenkach żeby nie miała za ciemno Very Happy

Mogłabym tak jeszcze pisać i pisać Smile

Tak naprawdę to Szanti zmieniła nasze, a przede wszystkim moje życie.
Mam już dwudziestoletnią córkę, która nie ma czasu i chyba nawet chęci na wychodzenie z psem, po za tym jak była młodsza to na jej oczach psy sąsiadów zagryzły psa moich rodziców, którzy mieszkają w tym samym domu co my. Od tamtego czasu boi się wychodzić z psem na spacer.
Ja natomiast uwielbiam spacery z moim psiakiem, a czasami mąż da się namówić.
Kocham przebywać na łonie natury i teraz mam z kim chodzić po lesie, biegać po łące, jest cudownie.

Pozdrawiam Smile

Jerzy Włodarczyk

Okres wyczekiwania na maleństwo jest bardzo długi niezależnie od tego ile trwa.
Szkoda, że córka nie przepada za spacerami z psami. Jeszcze nie wie ile traci.
Dla mnie spacery czy jazda na rowerze z psami było bardzo ważnym elementem dnia.
Życzę Wam wielu fajnych spacerów i wielu fajnych fot Smile

PS
Dorzuć do swojego profilu miejsce postoju bo to czasami się przydaje gdy wiemy gdzie dyskutant zamieszkuje Smile