Potrzebujemy rady

hayena

Ci którzy śliedzili wątek Therona wiedza,że w wieku 4 i pół miesiąca wyszła dysplazja.Theron jest po zabiegu Pectinectomia-Symphysioeza.Kilka osób krtytykowało mnie,że naraziłam psa na traumę.Dziś jestem przekonana,że nie popełniłam błędu.Chciałabym zaznaczyć,że nie mam żalu do nikogo kto miał inne zdanie.Odwlekałam kolejne rtg ze strachu ale w końcu dojrzałam,żeby to zrobić.Później może być tylko gorzej.Chciałabym zamieścić kilka zdjęć w wieku Therona 4 i pół miesiąca.Są to zdjęcia wykonane przed zabiegiem.Chciałam zamieścić je od razu ale skany nie wychodziły.Dopiero później wyczytałam,że należy pstryknąć fotkę zdjęcia.Zamieszczam więc kilka zdjęć sprzed zabiegu Therona.
Jurku fotki zrobione od nowa.Lepiej nie potrafię ale ja na nich widzę zmiany.Chciałabym,żeby wypowiedzieli się też inni,którzy spotkali się z problemem dysplazji.Na razie niestety można liczyć na Jurka w tym wątku.
Po dzisiejszym zdjeciu.Zrobiłam wszystko..Barki,łokcie,stawy wszystko wyszło ok oprócz bioder.Stawy biodrowe luźne ale nie jest gorzej.Zalecane pływanie i karma dla psów dysplastycznych.Theron nie ma objawów dysplazji oprócz zajęczego skoku.Wet poleca Royala dla dysplastyków.Moze ktoś ma sprawdzoną karmę.Pomóżcie.I co sądzicie o tych zdjęciach...

4 i pół miesiąca

Jerzy Włodarczyk

Beatko. Jak robiłas te zdjęcia Question

Jak dla mnie są mało czytelne w najważniejszym ich fragmencie Confused

Ale to może jest jak z receptami. Lekarz nabazgroli tak, że odczytać się nie da a pani w aptece bez problemu Laughing

hayena

Jurku zdjęcia robiłam aparatem przykładając do okna.Wiem,że nie są najlepszej jakości.Na fotach oryginalnych widać luzy.Dzisiejsze foty robiłam u mojego zaufanego weta(innego niż u poprzedniego)Nie mam zdjęć dzisiejszych bo były robione aparatem cyfrowym ale wet potwierdził,że jest dysplazja.Facet nie ciągnie kasy.Wręcz odwrotnie.Zaniża mi koszty z racji szpitala w którtm pracuje.Najważniejsze,że nie jest gorzej i łokcie i barki są ok.Dysplazję zakwalifikował jako C.Biedne moje kochane maleństwo.Będę dbała o niego jak tylko to możliwe. Sad

Jerzy Włodarczyk

hayena

Ok.W wolnej chwili spróbuę tak jak mówisz.

hayena

U nas od wczoraj problem.Nie wiem tylko na ile poważny.Wczoraj byliśmy w odwiedzinach u goldena Maxia.Obowiązkowo zaliczony spacerek.Theron szalał jak nakręcony.Kąpiel w stawie zaliczona,wcześniej bardzo szarpał na smyczy.Total ADHD.Nagle wytarzał się w liściach i zapiszczał.Tyle wiemy.Wieczorem w domu problem z wskoczeniem na łóżko.Jak się już udało zapiszczał.Dzisiaj rano znów.Chodzi niby normalnie ale mam wrażenie,że boli go tylna łapa.Spacer trwał może godzinę i 20 minut więc nie należał do najdłuższych.Z racji Therona dysplazji wszystko co się dzieje kojarzymy z nią.Dziś obserwuje go mąż bo ja jestem w pracy.Mój wet niestety nie ma dyżuru ale zastanawiam się czy wracając z pracy nie podjechać do kliniki bo środki p/bólowe.Jak zadzwoniłam do weta to Pani dr.powiedziała,że mogę mu coś podać.Niestety nie wiem czy Therona pobolewa staw czy przyczyna jest inna?Może ktoś ma jakieś doświadczenie lub miał podobny przypadek?

Jerzy Włodarczyk

B&B

Na pewno wet musi psiura obejrzeć, obmacać.
Ja nie podawałabym nic przeciwbólowego - bo jak psa przestanie boleć to nie będzie chronił chorego miejsca i będzie go obciążał - co może spowodować nasilenie schorzenia.

hayena

Dziękuję.Wróciłam z pracy i Theron witając się ze mną(chciał skoczyć)znów zamiałaczał.Od razu pojechaliśmy do kliniki.Pani dr.sprawdziła kręgosłup,tylne łapy i wygląda na łapy.Nie kuleje.Stwierdziła,że na razie nie ma potrzeby robić rtg.Może być objaw dysplazji lub nadwyrężenia mięśni.Dostał zastrzyk przeciwzapalny i tabletki o działaniu p/zapalnym i p/bólowym na cztery dni.Powiedziała,że powinno być dobrze.Przez tydzień do 10 dni ograniczenie ruchu.Gdyby pojawiła się kulawizna lub objawy nie przeszły wtedy zrobimy zdjęcie.Nie mogłam czekać do jutra.Wolałam zapłacić 100%więcej za wizytę ale pojechać dzisiaj.Mam nadzieję,że będzie dobrze.Do tego wracamy z dawki 2,5 ml na 5 ml Arthroflexu.Trzymajcie kciuki za malucha.Podejrzewam,że zaszkodziło mu strome wyjście ze stawu,które było śliskie.Moja wina,że mu pozwoliłam na kąpiel ale nie mogę Therona pozbawić wszystkich przyjemności Sad

Jerzy Włodarczyk

Zaczniemy klasycznie czyli od końca Laughing

Monina&Breguś

Witaj Hayena,

Z racji tego że i ja z Bregiem przechodzę przez problem dysplazji stawów biodrowych,coś tutaj nabazagrolę.
Ja na zdjęciach dysplazję widzę,może faktycznie fotki szału nie robią ale ja odchyliłam sobie troche monitor laptopa do tyłu i wszystkie cienie ładnie się nasyciły.Nie wiem jak kto ja u Twojego psa w biodrach dysplazję widzę.

No więc,czy Twój pies jest już po operacji?Bo tak wyczytałam z postu z 22 kwietnia....ale 14 listopada napisałaś że pies ma problemy ze wskakiwaniem na łóżko itp...

Mój Brego miał zdiagnozowaną dysplazję 2 lata temu,wziełam go na RTG tak,żeby sprawdzic czy wszystko jest w porządku.No i okazało się że nie jest,okazało się że jest dysplatykiem.Nie wiedzielibyśmy o tym,gdyby nie to że zrobiliśmy mu RTG bo żadnych symptomów nie było.Nie kulał,nie miał sztywnego chodu,nic a nic co mogło by mnie zaniepokoic.Bawił się z psami,pływał,biegał normalnie.Po zdiagnozowaniu dysplazji,oczywiście zrezygnowaliśmy z szaleństw.Ograniczyłam mu skoki do zera,zastapiłam to zabawą na ''wolnych obrotach''.Więcej spacerów na smyczy,a wolne chasanie tylko tam gdzie nie było niczego a przedewszystkim innych psów które mogłyby rozproszyc jego uwagę,do których nagle mógłby mi uciec z chęcią zabawy.Oczywiście Arthroflex (który podajemy w dawce zalecanej ,nie przekraczamy jej,gdyż on wspomaga produkcję mazi w stawach a nie leczy dysplazji),doszły do tego również tabletki Rimadyl jak i więcej pływania niż spacerowania....Jeśli chodzi o karmę to niekoniecznie musi to byc Royal,np Hill's produkuje karmę dla dysplatyków.Ważne jest też by pies nie tył,lepiej gdy zostaje przy stałej wadze i był lżejszy-to działa pozytywnie na jego stawy.No ale pewnego dnia,tzn miesiąc temu siadł na pupie i dziękuję.I sie zaczeło,zdjęcia,badania,ortopeda itp...w każdym bądź razie nie operujemy go jeszcze,narazie spróbujemy innych srodków.Operacja dla nas to ''nóż na gardle''...ale nie bedę zaśmiecała Ci wątku,jak chcesz to skocz do mojego i poczytaj...

Tymczasem jak twój piesek?

hayena

Dzięki Monia.Wątek Twój i Bregusia znam Sad

Theron jest po zabiegu.Wtedy jeszcze słabo poruszałam się po forum i pisałam o przypadku Therona tu
http://www.goldenretriver.fora.pl/font-color-red-dysplazja-font,59/dysplazja-stawow-biodrowych,270-330.html

Na razie jest ok.Leki pomogły.Zaliczyliśmy nawet trzy spacerki.Z pływaniem to jest tak.Latem Cię przeganiają albo conajmniej patrzą dziwnym wzrokiem a zimą za zimno.Oczywiście też zabieramy Therona i bandę pływać tym bardziej,że on to uwielbia.