Katastrofa! Jednak Daisy też ma dysplazje :(

Daraka83

No troszeczkę muszę uratować weta w jednym temacie! Proponował nowe RTG, ponieważ przez telefon dałem mu znać że zdjęcie nie jest idealnej jakości - trochę za jasne (naświetlone) wyszło. Dlatego kazał być na czczo, ale uzgodniliśmy po moich wskazówkach, że przyjade z głodnym pieskiem, ale najpierw oceni stan zdjęcia i tak własnie było.

Stwierdził że co trzeba to widzi i nie ma konieczności teraz naświetlania, dopiero za jakiś czas - skontrolujemy czy coś sie zmieniło w stawach.
Na szczęscie nie wydaliśmy wiecej kasy, tylko za wizyte i badanei krwi (80 zł)

Kesse operacje przecięcia mięśnia faktycznie robi się żeby nie czuć bólu. U Daisy ból czasami jest widoczny. Nie powiedziałem że żadnych objawów nie ma - są na szczęscie małe - lub Daisy dobrze je kryje (przecież nie powie mi wprost kiedy i co ją boli).
Ale nie tylko po to robi się ten zabieg, stosuje sie go ponieważ mięsień ten powoduje odpychanie "kulki" z panewki - a jak go nie bedzie to wróci na swoje miejsce i powinna sie ułożyć, zlikwiduje przeskok który jest odczywalny przy dotyku jej biodra jak idzie.

Ewa&Duffel

Czy ten zabieg to pectinectomia?
Bo jeśli tak to zerknij proszę tutaj i na poprzednią stronę tego tematu
http://www.goldenretriver.fora.pl/zdrowie,3/zrob-rtg,1746-75.html

Daraka83

LILA wcześniej już też czytałem ten temat, ciekwy - jednak ja ja zadaje pytania to rzadko otrzymuje odpowiedzi.

Dowiem się o jaki zabieg dokładnie chodziło, nie wiedziałem że są dwa różne związane z przecięciem mięśnia. Ale bardziej wydaje mi się że mówił o pectinectomii. I że najlepiej jak zrobimy ją do 12 miesiąca, bo wtedy są lepsze wyniki.

Nie zalecił nam diety, tylko oszczędzanie psa i pilnowanie wagi. Co do leków to też podajemy Caniviton Forte.

Daraka83

Czy ktoś stosuje może Caniviton Forte w proszku? Chciałbym przeliczyć co bardziej opłaca się kupować! Proszę podajcie jakie jest dawkowanie preparatu, bo widziałem opakowania po 400 i 1000g, my podajemy cały czas w tabletkach - takie udało nam się kupić!

Ewa&Duffel

Ja stosuję Caniviton Forte w proszku. Dawkowanie jest tu podane
[link widoczny dla zalogowanych]
Ja sypię pół miarki dziennie. Mam opakowanie 1 kg od początku maja i została jeszcze połowa, tak więc jest bardzo wydajny.

Daraka83

To naprawdę wydajny - my podajemy w tabletkach, mamy opakowanie 90 tabletek. Na początku podawaliśmy 3 tabl dziennie jak na opakowaniu i wg 1 weta, po 14 dniach zmniejszylismy do 1,5 tabl dziennie - podawalismy kolejny tydzień wg zaleceń już dwóch lekarzy. teraz jak pojechaliśmy do tego kazał nam znowu zwiększyć dawkę do 3 tabletek dziennie, bo ma problem z tymi stawami i ma brać tą wiekszą dawkę. Sam już nie wiem który ma rację i jak jest lepiej???

Ewa&Duffel

Daraka, a Daisy cały czas ma objawy choroby? Cały czas kuleje, boli ją?

Daraka83

Nie cały czas, cały dzień lata po podwórku i po domu jak opentana. Nie widać mocnych boleści, najwięcej mogę zaopserwować rano jak wstaje po nocnym śnie i w dzień po dżemkach, no i czasem wiecej widze jak jest gorsza np deszczowa pogoda.
Także podczas porannego spaceru po lesie jak ją spuszczam jak lata po jakiś nierównościach, to chwile uniesie łapke i z uwagą ją następnie postawia dalej.

No i zauważalnym objawem jest jak trzymam ręke na jej biodrze jak idzie to czuje przeskoki - własnie tej kulki w panewce.

Ewa&Duffel

No to u nas jest podobnie i stanowczo odradzono nam zabieg. Jak jest jakiś większy problem, to pies dostaje środki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Na co dzień podajemy Caniviton Forte w dawce pół miarki dziennie i staramy się, aby pies się zbytnio nie forsował.

Daraka83

Czyli tak czy inaczej my narazie musimy się wstrzymać z planowaniem jakiś zabiegów.
Póki jest w miarę i nie ma problemów z zabawą to nie bedziemy jej cieli!!! Exclamation

Operacja to niech bedzie już ostateczność. Na razie borykamy się z wydatkami ostatecznymi do przyjęcia na świat naszej córeczki i szykujemy się do porodu. Póki co Daisy czuje się wg mnie dobrze - wiec pozostajemy na profilaktyce i odkładamy złotówki na zapas (w ewentualnej potrzebie i na leki)

Mam jeszcze pytanko (skoro mamy podobny problem i udaje mi się utrzymać kontakt na forum): czy twoja psiunia dostała jakąś specjalistyczną dietę? Może zalecaną karmę (lub jaką stosujesz?).
Nam powoli kończy się worek Brit large junior (fioletowy-niby z tymi składnikami na stawy) i zastanawiam się co kupić następnie. Ponieważ wyjątkowo ta karma jej smakowała Wink

Ewa&Duffel

Nie, nie zalecono nam żadnej specjalistycznej karmy, jeszcze się o to pytałam dr Degórskiej, ale powiedziała, żeby dostawał zwykłą adult ze składnikami chroniącymi stawy. Obecnie Duffel je Eukanubę lamb&rice adult large.

Daraka83

No własnie dobrze mi się wydawało że gdzieś pisałaś że podajesz juz karmę "adult" - czyli ktoś to Ci zalecił, czy sama już zmieniłas?

Ja nadal podaje jak pisałem Brit ale junior!
Czy już powinno się zmienić? Myślałem że dopiero po 12-15 miesiąca życia.

Ewa&Duffel

Nam zalecono karmę adult, ponieważ jest mniej energetyczna niż ta junior i pies mniej na niej tyje no i ma mniej energii.

Olinka

Ja też podaje Caniviton w proszku. To małe opakowanie się nie opłaca. Zawsze kupuje to duże. Jest wydajne, starcza na długo.

aniada

Współczuję problemu ze stawami Daraka83 i jestem pełna podziwu dla Twojego zaangażowania i chęci pomocy suni. Cieszę się,że Daisy trafiła na takich właścicieli jak wy. najlepsze dla niej jest to,że ma kochających właścicieli na których może polegać. Trzymamy mocno kciuki,żeby leczenie pomogło. Szkoda,ze takich problemów jest coraz więcej.
Pozdrawiamy