Chamstwo i pospólstwo! T.T

betka

A co powiecie na to:
U moich sąsiadów jest pies. Mix Amstaffa, trochę wiekszy. Chyba z dogiem. Pies jest na łancuchu, który pies napręża na maxa. Dodam, że łańcuch jest cieniutki i kiedyś na pewno się zerwie, do tego jest związywany od zerwań w kilku miejscach.
Dwa metry dalej jest wilczur, taka sama sytuacja jak powyżej. A jeszcze potem Owczarek Niemiecki, ktory prawie przeskakuje przez bramę, kilka razy ciężar jego ciała przewrócił siatkę ogrodową... I co? Nic se z tego nie robią.

Mora

Chamstwo. Nasłać na nich policję. Nawet zwykłą.

Manqa13xD

mora przeczytaj co napisalam policja nic nie da zazwyczaj!!

Ewa&Duffel

Taka prawda niestety Sad

Mora

akbar.han.bl

Policja może dać mandat ale tylko jeśli do ataku dojdzie, bo jak nie to olewają. Właściciel zapłaci albo i nie - nic mu nie zrobią. Albo zmądrzeje albo nie - potem kolejne mandaty - zapłacone lub nie - a pies dalej grasuje. Jedyne co można zrobić to sądownie domagać sie odebrania psa człowiekowi. a z sądami różnie bywa. ale jak są rany to myślę, że są podstawy.

Mora

O. I już coś rozumiem. Dziękuję Basiu.
Ale nie zawsze bywa. Zawsze zdawało mi się, że piłują za takie traktowanie psów...

Olinka

A ja mam pozytywny akcent w sprawie Smile

Pisałam kiedyś o psach, które zaatakowały mojego Freda, o tym, że uważają niektóre ulice wyłącznie za swoje terytorium. I zazwyczaj omijałam tamte ulice tak na wszelki wypadek. Dziś idąc na zakupy patrze i co widzę. Straż dla zwierząt przyjechała i zabierała wszystkie psy z tej ulicy!! Nareszcie jest spokojnie i nie trzeba się bać, że albo mieszkańcy albo psy będą pogryzione Smile

A tak na maginesie to pierwszy raz widziałam straż dla zwierząt w akcji Wink

akbar.han.bl

To macie fajnie bo ja muszę wziąć sprawy w swoje ręce jak chcę żyć bezpiecznie...

Itami

Olinka

No oby wszędzie tak kończyły się sprawy!!

Mora

Ja mam bardzo blisko schronisko, a bezpańskie psy i tak latają. Co oni te psy wypuszczają czy jak, że ich ilość w takim tempie rośnie?

Karolcia

Wczoraj rano podczas gdy moja koleżanka wyprowadzała swojego psa zza auta wyleciał agresywny amstaf, rzucił się na dziewczynę (nie na psa) i zaczął szarpać jej nogę, pojechała na pogotowie, ma ranę otwartą i szwy...
Ja za niedługo będę bała się z domu wychodzić.
Jutro ją odwiedzę i się popytam co i jak. Masakra, ciekawa jestem czy coś z tym zrobią.

Itami

Nie no...chyba jakieś konsekwencje z tego muszą wyciągnąć i ukarać właściciela. Psów w ogóle nie powinno się puszczać luzem, a co dopiero psy ras agresywnych...! Mad

Jednak miałam wielkiego fuksa co do tamtego amstaffa... Straszne co te szczęki mogą zrobić... Confused

lily

A najgorsze, że z takimi niebezpiecznymi psami chodzą 16-18 letnie wyrostki-dresiarze... Wiadomo po co - dla szpanu. U mnie na osiedlu też jest takich kilka. Jeszcze nigdy nie widziałam tych psów w kagańcu, ale są przynajmniej na smyczy jak na razie...
Nie zwrócę im uwagi, bo to nie wiadomo co za typy. Rodzice z dziećmi przechodzą na drugą stronę, gdy widzą te monstra, a ich właściciele uśmiechają się z dumą, że budzą taki respekt.

Uważam, że w takich dużych skupiskach ludzi (osiedla bloków czy domów) powinien być wprowadzony zakaz posiadania psów ras niebezpiecznych.