Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Golden bez papierów to KUNDEL
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Golden Retriever moim psem
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
monia&vero
Ekspert


Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 2672
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:23, 09 Cze 2010    Temat postu: Golden bez papierów to KUNDEL

Już dawno się zabierałam do utworzenia tego tematu ale jakoś nie było okazji... otóż jakiś czas temu doszły mnie słuchy, że osoby mające goldeny z rodowodem nazywają tych, których psy nie mają papierów KUNDLAŻAMI... golden bez papierów to rzecz jasna KUNDEL... mało tego najczęściej tak wypowiadają się stałe osoby, często widziane na wystawach... i mam w związku z powyższym pytania:
1. kundel to inaczej pies mieszaniec czy jeszcze inaczej wielorasowiec, więc niby dlaczego golden, którego rodzicami był tata golden i mama goldenka (oboje z rodowodem) jest nazywany kundlem??
2. dlaczego osoby, które tak określają psy bez papierów i ich właścicieli uważaj te psy za gorsze, nic nie warte, a nas ich właścicieli za KUNDLAŻY, ludzi głupich, durnych, bez pojęcia??

Każdy pies czy to mieszaniec czy champion jest dla właściciela najpiękniejszym i najukochańszym przyjacielem, więc nazywanie nas w ten sposób to czysta obraza i ogromna przykrość... czy my i nasze psy naprawdę na to zasługujemy?? Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
.:OLIWKA:.
Ekspert


Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa/Bemowo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:05, 09 Cze 2010    Temat postu:

Jeśli chodzi o przykład z innego forum to myślę, że chodzi tu o coś innego. Smile Sama widzisz co teraz dzieje się z rasą? Nie chodzi o to, że psy bez papierów sa gorsze czy mniej kochane raczej o to, że kupując takie psy nakręcamy biznes pseudohodowców bo dla mnie pseudohodowcą jest ten który hoduje psy bez papierów lub nieprzebadane, no i masówki.
Ja oczywiście tego nie popieram, sama tak nie mówie ale tak naprawde to pies bez papierów jest kundlem bo nie jest rodowodowy.
Słyszałaś pewnie o akcji rasowy=rodowodowy. Smile

Ludzie mający psy bez papierów w niczym nie są gorsi a ich psy z pewnością są równie wspaniałe jak rodowodowe goldki jednak myślę, że niektórzy wystawcy tak reagują bo są poprostu głupi albo tak bardzo ich (zresztą jak i mnie Confused ) denerwuje napędzanie pseudo, a sama pewnie dobrze wiesz że to walka z wiatrakami. Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kesse
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolny śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:47, 09 Cze 2010    Temat postu:

W sumie to się zgadzam z Oliwką Smile

Ja osobiście nie uważam żadnego psa czy też jego właściciela za jakiegoś gorszego , bo ma psa bez rodowodu, z resztą Monia obszerna dyskusja na ten temat w zasadzie znajduje sie w temacie "Golden bez rodowodu" cały czas wałkujemy to samo.

Moja mama ma kundelka , zwykłego wielorasowca... i uważam ze on tak samo zasługuje na pieszczoty, spacerki i inne dobroci Smile

Fakt , że to nakręcanie pseudohodowli jest straszne, ale i walka z wiatrakami.

Poza tym Monia trochę Ciebie nie rozumiem. Czytam forum, wiele wyłapuje i zapamiętuję. Pisałaś kiedyś, że byłas mało obeznana, nieuświadomiona i kupiłaś Verka bez rodowodu, ale pisałaś też , że nigdy więcej nie kupisz psa bez rodowodu , bo teraz już bardzo dużo wiesz.
Ja myślę, że jest masa takich osób, że moze jakby wiecej wiedziały to jednak kupiliby z rodowodem. Ja mam w ogóle w głowie obszerny plan zmian w Polsce co do zwierząt. Ah gdyby tak ktoś mi dał pałeczke i ustanowił takie prawo byłoby CUDNIE- marzenia....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
molly12
Ekspert


Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:05, 09 Cze 2010    Temat postu:

Hmmm... sprawa to jest ogólnie ciężka... Sama miałam swojego owczarka bez papierka i mi to nie przeszkadzało (Tysona dostałam od wujka który hoduje owczarki i z jego hodowli była matka tysona, która jest rodowodową suką, a on dostał szczeniaka w ramach podziekowania za pokrycie psem suki niehodowlanej) moim zdaniem tak samo są hodowcy którzy mają rodowodowe psy a to co się dzieje w tych hodowlach jest tragedią, goldeny trzymane w boksach, 3 suki albo i więcej na ras mają szczeniaki i jak taki ktoś może w ogóle zapewniać, że jego szczeniaki są odpowiednio socjalizowane?! ja z jednym miotem mialam tyle pracy ze musialam prosic mame o pomoc bo sama nie dalabym rady... albo hodowcy ktorzy zamiast poświęcić trochę czasu na wyszukanie psa i dobrać go odpowiednio tak by szczeniaczki były jak najbardziej zbliżone do wzorca rasy to oni idą na łatwizne i myślą że jak pokryją championem to drożej sprzedadzą szczeniaki albo będzie więcej chętnych, ja specjalnie szukałam najmniej znanego psa do krycia gdy miałam pierwszy miot Ari nie miał nawet championatu wtedy, miał jedynie reproduktora ale wiedziałam że jego geny poprawią to co jest nie tak w Molly genach i do tego miał jeden tylko miot przed nami i to ponad 600km od nas więc miałam pewność, że późniejszym właścicielom również ułatwie sprawę. Ale powracając do rasowy-rodowodowy , tak naprawdę każdy pies jest KUNDLEM przecież powstał z krzyżówki tego i tamtego i jeszcze jakiegoś więc tak naprawdę każda rasa jest "mieszańcem" tyle, że w obawie, właśnie przed tym, że osoby kryjące psy nierodowodwe nie badają swoich psów i tak naprawdę nie mają pewności czy nie kryją siostry bratem np to ja bym osobiście poprostu bała się kupić od takiej osoby psa, wolałabym uratować jakąś bidę ze schroniska i dać te 500 zł na pomoc tym biednym psiulkom niż za szczeniaka goldenka. Zresztą znam ludzi którzy hodują labradory a wciskają je jako goldeny bo są a danym momencie bardziej popularne, albo na odwrót tak samo z różnymi innymi rasami bywa, u nas w Ostrołęce babka kryła swoją sukę pitbula co cieczka i za każdym razem sprzedawała je jako co innego raz jako pitbule raz jako amstafy, podkreślę, że suka jak i pies (który należy do siostry właścicielki suki) są rodowodowymi psami, ale wieśniaki sie nie znają i kupują zupełnie co innego niż mają kupić. Kupją powiedzmy labradora, ale ze świadomością, że kupują goldena i dopuszczą go potem do prawdziwego godlena i sprzedadzą szczeniaki jako goldeny. Kiedyś nawet znalazłam na allegro dwa razy ogłoszenie tego samego faceta i te same zdjęcia nawet w ogłoszeniach obydwu były dane i na jednej aukcji było ze sprzeda labradory a na drugiej ze sprzeda goldeny... masakra poprostu sie juz robi... chociaz tak jak mowie teraz juz nawet kupujac psa z rodowodem nie mamy pewnosci ze jest wlasnie po tych rodzicach albo ze jest przebadany... są ogłoszenia przeciez o tym ze ktos sprzeda rodowod i ktos kupuje kto ma psa odpowiadajacego tym wymogom wet robi tatuaz i ma psa z rodowodem, albo maja znajomego wtea ktory wydaje im badania... tak wlasnie Pani nie daleko nas kupila podchalana tego co byl na zdjechach u mnie, niby rodzice przebadani pod katem wszystkich genetycznych chorob a pies ma 8 miesiecy a mial juz operacji i drugie tyle jeszcze przed nim... Takze ogolnie uwazam ze najzdrowsze, najmadrzejsze, najbardziej wyjatkowe, najwierniejsze, najbardziej wdzieczne i najbardziej oddane itd są psiulki ze schroniska i zdania nie zmienie Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cookie Monster
Rutyniarz


Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Drezno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:10, 09 Cze 2010    Temat postu:

Kundel - mieszaniec rasowy, najczęściej wiejski pies podwórzowy. Taka jest definicja słownikowa.

Czyli, że posiadacze psów z papierami złośliwie starają się umniejszyć wartości psów bez papierów. Oczywiście - lepiej wyśmiać niż uświadomić.
I dlatego właśnie - jak pisze Ewelina- jest to walka z wiatrakami. Wcale nie trzeba zwalczać pseudohodowli, ale uświadamiać ludzi - bez kupców one po prostu przestaną istnieć.

Uważam też jednak, że gloryfikowanie psów "najrasowiejszych" jest trochę na wyrost, bo doskonale wszyscy znamy przykłady psów z papierami i bez typowych goldenich cech oraz psów bez papierów, które niemal idealnie odpowiadają wzorcowi. Sama już nie kupiłabym psa z pseudohodowli, ale doskonale sobie zdaję sprawę, że i psy rasowe mogą mieć różne skazy i wady.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
molly12
Ekspert


Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:11, 09 Cze 2010    Temat postu:

zapomniałam dodać, że ogólnie pojęcie ludzi jest cały czas mylne, każdy myśli, że rodowód odrazu oznacza wystawy itd a jeszcze inni wciąż żyją w świadomości, że rodowpdy dostają jedynie pierwsze 3 szczeniaki z miotu, a jak powiesz im, że jest inaczej to mało Cię nie powieszą bo oni wiedzą lepiej... z jednej strony się chce śmiać a z drugiej płakać...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sinead
Ekspert


Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 1696
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Brytania
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:15, 09 Cze 2010    Temat postu:

Wg. mnie o rasowości psa nie decydują Papiery tylko GENY...
Bo jeśli mama to gold z rodem, tata również to nie ma możliwości żeby nie wyszły z tego goldeny !!!
Jeśli kupujesz psa z rodowodem masz 100% pewności że to golden...
Jeśli kupujesz psa bez papierów nie masz żadnej pewności.
Ale nie zawsze pies bez papierów to kundel! Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
.:OLIWKA:.
Ekspert


Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa/Bemowo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:42, 09 Cze 2010    Temat postu:

Nina masz racje, podpisuje się czterema łapami. Wink

Z tym, że no cóż ja cały czas powtarzam, najgorsze jest to, że ludzie są nieuświadomieni. No bo nic nie daje walka z pseudo...jedną uda się zakończyć powstanie inna, jak grzyby po deszczu... jest pełno takich ludzi dla których dobro i zdrowie psa się nie liczą chodzi tylko o pieniądze. Confused
Niestety są również znane hodowle gdzie wszystko ładnie wygląda, hodowca to sędzia a jak z tym swoim psem wyjdzie na ring to aż tego psa szkoda...nieraz niepodobne to do goldena, przestraszone, nieogarnięte... Sad
No cóż niby najlepsze są hodowle domowe ale tam właśnie z kolei pojawia się inny problem- ludzie się nie znają na genetyce, dziedziczeniu i kryją czym pobadnie...bo bliżej, bo tanio, bo ładny, bo champion. Confused

No i co z tym zrobić? Jak wytłumaczyć to ludziom? Jak im powiedzieć, że nie kryje się pierwszym lepszym psem, że tytuł championa czy intera nieraz nic nie znaczy? Że są jeszcze ludzie zdolni działać ku ulepszaniu rasy i jeśli psiak idealnie pasuje do suni to są w stanie pojechać na drugi koniec świata na krycie lub za kupe kasy która nieraz się nie zwraca ściągają nasienie? I to jak wspomniała Nina, jak im wytłumaczyć, że rodowód to nie wystawy a gwarancja, że będzie to golden i prawdopodobnie zdrowy? Bo to, że obydwoje rodzice np. mają A nie znaczy, że dzieciaki nie będą miały D i na odwrót ale to już inna rozmowa.
Naprawdę genetyka jest bardzo ważna i reproduktora powinno się bardzo starannie wybrać. Smile

A gdyby tak ludzi uświadomić i wprowadzić obowiązek badań na łokcie i serce i oczy to już było by 1000x lepiej. Wink
Chociaż w obecnych czasach to że jest obowiązek badań (bioderka) nie znaczy, że ludzie się do tego stosują...jest mnóstwo przypadków gdzie te badania są zwyczajnie podrabiane, zupełnie jak testy psychiczne u On-ków. Sad

PS: A i jeszcze sprawa hodowli kennelowych. Ja osobiście nie popieram ale nie mogę ominąć tego tematu bo Evil or Very Mad więc tak, ogólnie dobra hodowla kennelowa nie jest zła Smile ale zobaczcie na standardy za granicą (nie mówie że wszystkie są idealne) i przyrównajcie do Polskich... Rolling Eyes
Szkoda gadać ale wygląda to mniej więcej tak-
powinno być:
zadbane psy, w dobrze utrzymanych kojcach, mające kontakt z człowiekiem, pod opieką weterynarzy, przebadane, zsocjalizowane
jest:
brudne, zaniedbane, niebadane, niezsocjalizowane (po wyjściu z kennelu zachowują się jak dzikusy Sad (albo są bardzo płochliwe albo agresywne albo tryskające energią i szukające kontaktu z człowiekiem ), mają podrabiane badania...
Różnie bywa ale kennele w Polsce są tragiczne, jak masówki przynajmniej ja nie słyszałam o dobrej hodowli kennelowej w Polsce. Sad


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez .:OLIWKA:. dnia Śro 17:54, 09 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
molly12
Ekspert


Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:55, 09 Cze 2010    Temat postu:

oj o onkach to tez moglabym duzo poopowieadac i o ich "hodowcach" i "hodowlach" zgadzam się również z Oliwią o hodowcach i sędziach, takie hodowle właśnie mają zawsze mnóstwo wygranych i ch. itd dziwne co nie ? Very Happy ja ogolnie przestalam wystawiac molly w okolicy warszawy bo peweien hodowca nie bede wymieniac nazwisk nawet nie zaglada do karty co dostal itd tylko odrazu kieruje sie na pierwsze miejsce i wstyd mi ze molly ojciec jest z tej hodowli no ale coz... taka rada dla tego pana jezeli sledzi nasze forum, moglby pan chociaz udawac zadowolenie Wink a co do psow z tych wasnie "naj" hodowli to kompletna masakra... jak wystawialam molly syna to wygraly z nimi pies wlasnie z tej samej hodowli o ktorej przed chwila pisalam, ktory w klasie otwartej wygladal jak suka z mlodziezy... powinno się rowniez jakos wiekszy nacisk na oceny sedziow klasc, bo ocenią wedle swoich upodobań, według znanych twarzy wystawców lub też psów i tworzą się mody, przez jakiś czas byly dobrze oceniane potezne duze pokazne psy a teraz wygrywaja szczurki... po cos chyba jest ten wzorzec i po cos chyba ten sedzia musi go znac... a kolejna rzecz ktora mnie rozbraja to to, że hodowle nie które, dodają, że jeżeli z pieskiem będzie coś nie tak dysplazja bądź inne choroby itd że można psa zwrócić, jaki człowiek o normalnych zdrowych zmysłach zwróci psa hodowcy jeżeli ten zachoruje po jakimś tam czasie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
molly12
Ekspert


Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:01, 09 Cze 2010    Temat postu:

co do Oliwi "PS" również popieram, pracowałam w paru takich hodowlach w stanach plus odwiedziłam jedną w Austri mojego kolgi cioci (hodowle nie tylko goldenów) i psy mają naprawdę dobre warunki i mimo siedzenia w kojcach jest zatrudniona duża ilość osób która ma pod opieką maxymalnie 3 psy i codziennie zapewni im odpowiednią dawkę ruchu, kontaktu z człowiekiem i światem poza boxem, domem, podwórkiem i tak samo do szczeniakó jeden miot mają dwie osoby, a u nas ? suka niech sie sama zajmuje malymi, ulozymy je tylko ladnie na jakims ladnym poslanku do zdjecia i tyle a potem wola nawet nowym wlascicielom dowiesc szczeniaka, albo nie wpuszcza czlowieka do domu tylko wyniosa np dwa i powiedza ze tylko te zostaly... znam faceta ktory wlasnie tak wynosil psiaki i stopniowo wynosil najpierw te ktore byly najslabsze i najbrzydsze jego zdaniem ktore maja najmniejsza szanse na znalezienie nowych domkow a na koniec zostawial najlepsze a nikgoo nie wposzczal do miejsca gdzie siedzi suka z malymi...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
.:OLIWKA:.
Ekspert


Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa/Bemowo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:11, 09 Cze 2010    Temat postu:

Oj temat rzeka. Very Happy
No cóż od dwóch lat wystawiam i od dwóch lat nie spotkałam się z oceną poniżej dobrej na ringu a nie raz powinna być wystawiona, w Polsce oczywiście.
Bardzo często jest tak, że jeśli sędzia waha się między dwoma psami to wybierze osobę która ma tzw. "plecy" lub tę którą zna z widzenia i poprostu często widuje. Confused
Sędziowie wystawiający goldena u polskich sędziów zawsze wygrywają z jednym takim przypadkiem nareszcie "docenionym" Laughing spotkałam się u zagranicznego sędziego...

No tak co do wzorca to ja się już nie wypowiadam, odnośnie wybieranych typów wystawowych...

Ja popieram i sama tak zrobię, że w przypadku gdy pies będzie musiał być oddany z przyczyn losowych lub jakichkolwiek to chcę aby trafił do mnie a nie potem bidulke przez nieodpowiedzialnych właścicieli (na których bardzo nie chciałabym trafić) znaleźć zostawioną w schronisku.

No z tymi szczeniaczkami to właśnie też różnie bywa. Dlatego osoby które kupują pieska powinny móc zobaczyć przynajmniej matkę szczeniaków bo widomo, że ojciec może być np. z zagranicy ale wtedy hodowca powinien dać na niego namiary np. chociaż jego www jeśli ma. Rolling Eyes Apropo www dla mnie to trochę głupota, że w erze banalnych w wykonaniu stron typu republika ludzie nie zakładają stron hodowlanych.
Wracając do tematu Smile
Muszą mieć do wglądu orginał lub kopie badań ojca i matki, powinni mieć możliwość obejrzenia warunków w jakich maluchy przebywają oraz zasypać pytaniami hodowcę, który powinien być dla nich guru i skarbnicą wiedzy i pomocą w razie potrzeby.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
molly12
Ekspert


Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:17, 09 Cze 2010    Temat postu:

nie no zgadza sie masz tu racje ze wolalabym zeby chory psiak trafil do mnie, ale jezeli wlasciciele go kochaja i sa do niego przywiazani jak do czlonka swojej rodziny to napewno go nie oddadza ani hodowcy ani tym bardziej do schroniska, ja bynajmniej nie oddalabym swojego psa spowrotem hodowcy, tak jak wlasnie ma ta dziewczyna sie teraz z tym podchalanczykiem... tez hodowca jej powiedzial ze moze pani zwrocic psa... tragedia... naprawde na ten temat mozna pisac i pisac... a w sumie i tak obraca sie wogole jednego - ludzkiej glupoty... i my smiemy sie wywyzszac nad zwierzetami... "im bardziej poznaje ludzi, tym bardziej kocham zwierzeta" jak to ktos madry kiedys powiedzial.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
.:OLIWKA:.
Ekspert


Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa/Bemowo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:27, 09 Cze 2010    Temat postu:

Racja Very Happy a raczej w obliczu tej głupoty Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad

Wiesz tylko mi raczej chodziło (poruszam ten temat bo znam takie przypadki goldków które trafiły do fundacji Aurea) że gdyby np. dziecko miało alergie na psa i wyszłaby w tragicznym momencie dla rodziny bo np. za późno, albo brak pieniędzy no cóż ludzie mają różne powody czasem poprostu chcą się pozbyć psa...wtedy lepiej, żeby trafił do mnie niż do schroniska czy fundacji (nie mówie że są złe ale...) a gdyby się okazało, że psiak chory to mam nadzieje że nie będą chcieli go oddać a będą leczyć i dalej kochać ja oczywiście próbowałabym o ile sytuacja finansowa by mi na to pozwoliła wesprzec ich i pomóc pokryć koszty leczenia.

No ona jest biedna...a Falkor taki fajny jest Very Happy ...też bym nie oddała psa tylko leczyła, ewentualnie czasem podpisuje się w umowie warunek o tym, że w takim wypadku hodowca zwraca koszt zakupu psa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
molly12
Ekspert


Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:34, 09 Cze 2010    Temat postu:

no psiak jest niesamowity Smile ale nie każdy oferuje niestety te umowy... a tu zdjecie ktore zrobilam z kolezanka allergiczką żeby wyrazić co sądzimy o tłumaczeniu się, że oddajemy psa bo dziecko ma uczulenie...
[link widoczny dla zalogowanych]
Kasia jest silnie uczulona na to co znajduje się w sierści Savida, dlatego też jego czyszczenie jest dla niej okrponą męczarnią. Mimo to ich więź i uczucie jakim się darzą jest mocniejsze. Chciałam pokazać tym zdjęciem jak beznadziejne -inaczej tego nie umiem nazwać- jest tłumaczenie, że oddam pieska czy kotka bo dziecko ma uczulenie... Przecież alergię można zwalczyć, można z tym żyć, plus dzieci, które wychowują się przy zwierzętach wyrastają na osoby odporne na rzeczy tego typu. Za przykład podam tu również moją mamę, która nabawiła się w wieku 30 lat astmy i alergii (przez swoją pracę, ale nie o tym teraz...) a mimo to cały czas mamy zwierzaki, sama bierze kota do łóżka czy szczotkuje psa. Ale niestety ludzka głupota nie zna granic... Mogłabym dużo jeszcze na ten temat pisać ale to co chciałam już wyjaśniłam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BasiaK.
Rutyniarz


Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jastrzębie Zdrój

PostWysłany: Śro 19:53, 09 Cze 2010    Temat postu:

Droga Moniko, kundlażko kochana! Uściskaj od nas swojego kundla i powiedz mu, żeby Cię częściej wyprowadzał na spacer, bo coś Ci zaczyna się w głowie mieszkać i zaczynasz się pierdołami przejmować.
Podpisana:
Snobka, posiadająca prawdziwego psa goldena, bo z rodowodem.
Ps. Przypominam, że psa z rodowodem kupują ludzie, którzy nie mają co robić z kasą...

No, to tak w skrócie...
A poważniej...

Ktoś, kto w temacie psim trochę siedzi, wie co niesie ze sobą posiadanie przez psa rodowodu lub jego nie posiadanie. Przynajmniej z założenia, bo jak czasami można się przekonać i w tej dziedzinie pieniądz rządzi światem - prawa do rozmnażania dostają się psom, które ich dostać nie powinny, wystawy bywają ustawiane, rodowody kupowane "in blanco", a funkcjonowanie prawdziwej hodowli niewiele różni się od tej przez małe "h".

Ktoś, kto siedzi w psim temacie rozumie sens akcji rasowy - rodowodowy i wie, że nie chodzi tu o same psiaki o dzielenie ich na lepsze/gorsze), ale o ludzi, o podniesieni świadomości nabywców, o poruszenie sumień handlarzy i pseudohodowców.

Ktoś, kto siedzi w temacie psów jako priorytet ma na sercu właśnie ich dobro - znowu bez podziału na rasowe, nie rasowe, rodowodowe, nierodowodowe, czarne, białe, czy w łatki. Ktoś, kto robi tutaj podział i ma inne podejście do którejś z tych grup, którąś lepiej traktuje, nie powinien chyba o sobie mówić, że "kocha psy".

Ktoś, kto jest kulturalny nie używa określeń, które poniżają inną osobę. Jak widać owo "kundlarz" tak jest odbierane, więc ze słownika osób kulturalnych powinno być wykreślone. Kto je nadal używa, daje obraz swojej kultury.

Ktoś kto jest mądry, oddziela sprawy, którymi należy się przejmować, od tych zupełnie nie ważnych. Mnie żadne tam kundlarze ani kundle zupełnie nie ruszają - a niech sobie i na mojego psa "ufo" wołają, a na mnie Yeti. Jeśli komuś ma to poprawić samopoczucie, to proszę bardzo.

Poza tym, to nie wiem skąd wziął się tak negatywny odbiór słowa kundel - kundelek. Ja gdy słyszę to słowo, to widzę obraz małej, czarnej, kudłatej kulki, z błyszczącymi oczkami, machającej ogonem na wszystkie strony, oddającej całe swe serce człowiekowi. I lubię tego kundla.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Golden Retriever moim psem Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 1 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin