Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Golden bez rodowodu
Idź do strony 1, 2, 3 ... 76, 77, 78  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Golden Retriever moim psem
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Magdalena:)
Początkujący


Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:50, 02 Lis 2006    Temat postu: Golden bez rodowodu

Witam:) Potrzebna mi fachowa pomoc! od pewnego czasu przygotowuje sie na kupno psa i byc moze bedzie to wlasnie golden. Nie kupie psa z rodowodem, zwyczajnie mnie na niego nie stac (bo co moze studentka z dorywcza praca?Smile Nie chce psa wystawiac, zalezy mi na psie rodzinnym, golden nadaje sie idealnie. Przegladajac rozne ogloszenia w internecie i wszedzie w ogole zauwazylam MNOSTWO ogloszen o goldaskach - jednak roznice w cenach pomiedzy rodowodowymi a tymi bez rodowodow sa kolosalne! na jakie ryzyko naraze sie kupujac psa bez rodowodu? na jednej ze stron hodowli znalazlam informacje ze te bez rodowodu to "najpewniej kundelki albo po rodzicach ze wzgledu na wazne wady zdrowotne lub w psychice wyeliminowane z hodowli psy". To jak to jest?tu na forum widzialam wiele wypowiedzi ludzi majacycg goldeny bez rodowodu - i byli oni ze swoich zwierzaczkow zadowoleni. JAK kupowac psa bez rodowodu?na co zwracac uwage? czesto w ogloszeniach jest informacja ze rodzice sa z rodowodem. Czy wlasnie takiego psa wybrac? bo przeciez istnieje ryzyko ze (jako niedoswiadczony wlasciciel) kupie mieszanca. Skad zdobyc informacje na temat zdrowia psiaka. To jest dla mnie najwazniejsze! niedawno stracilam Milke - pudelka toy - wlasnie bez rodowodu, chrowita od samego poczatku. Zmarla na bardzo ciezka chorobe nerek, musialam skrocic jej zycie. Zyla tylko 5 lat i wciaz na cos chorowala. teraz mysle ze to moze byc skutek nieprzemyslanego zakupu (choc wychowywala sie w warunkach domowych). Bede wdzieczna za wskazowki!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
md117
Ekspert


Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1257
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:04, 02 Lis 2006    Temat postu:

Moze zaczne od tego, że jeżeli chcesz psa bez rodowodu to sprawdź przynajmniej rodowód rodziców- takowy właściciele powinni mieć i zawsze mozesz zrobić sobie kopie, jeśli nie mają...ja bym nie brała psiaka, bo nigdy nie wiadomo. Jeśli chodzi o zdrowie to szczenaiki powiiny mieć przynajmniej książeczke zdrowia i tam odnotowane wizyty i szczepienia, zawsze moze odwiedzać psiaki(zanim zdecydujesz sie na zakup) i poobserwować- zdrowy psiak na pewno będzie żywiołowy, będzie miał ochote na zabawe, chociaż wyjatki zawsze sie zdarzają Wink poza tym "uczciwy" właściciel powinien udzielić wszelkich informacji o szczeniakach, dać próbke karmy...
już po rozmowie mozna poznać intencje...

powodzenia, jeśli będzie to golden to wszyscy sie ucieszymy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
balbinka
Glob.Moderator


Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:27, 02 Lis 2006    Temat postu:

Od razu napiszę - jestem przeciwnikiem kupowania psów "rasowych" bez rodowodu... Od strony finansowej- rodowodowy golden kosztuje ok 1500zł - to raptem odkładanie przez 15 miesięcy po 100zł a tyle minimalnie kosztuje miesięczne utrzymanie goldena...
A nie pomyślałaś o przygarnięciu jakiegoś goldena lub goldenopodobnego psa? Coraz więcej ich szuka nowego domu - może to jest rozowiązanie dla ciebie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewoja
Ekspert


Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:35, 03 Lis 2006    Temat postu:

balbinka 100 to optymistycznie. Worek karmy 150 zl na miesiąc do tego weterynarz zabezpieczenie przed kleszczami. A co jak piesek zacznie chorować? Jak Cirka miała babeszjozę to kosztowało mnie to ok 300 - 400 zł / tydzień. oprócz przeciez może coś z łapką się stać uchem czy skórą trzeba być przygotowanym na większe wydatki. Ja średnio raz na tydzień kość do ciamkania kupuję (12 zł) bo inaczej pozbyłabym się wszystkich butów i skarpet.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
balbinka
Glob.Moderator


Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:37, 03 Lis 2006    Temat postu:

ewoja napisał:
balbinka 100 to optymistycznie. Worek karmy 150 zl na miesiąc do tego weterynarz zabezpieczenie przed kleszczami. A co jak piesek zacznie chorować? Jak Cirka miała babeszjozę to kosztowało mnie to ok 300 - 400 zł / tydzień. oprócz przeciez może coś z łapką się stać uchem czy skórą trzeba być przygotowanym na większe wydatki. Ja średnio raz na tydzień kość do ciamkania kupuję (12 zł) bo inaczej pozbyłabym się wszystkich butów i skarpet.


dlatego napisałam minimalnie - nie chciałam już pisać o kosztach leczenia dodatkowych atrakcji Wink bo można założyć wersję optymistyczną, że pies będzie okazem zdrowia i tylko raz do roku trzeba go będzie zaszczepić... jeśli ktoś bardzo marzy o goldenie to rok oczekiwania i odkładanie w tym czasie potrzebnej kwoty chyba niczego nie zmieni? wręcz przeciwnie - uważam, że daje czas do namysłu i upewnienia się w swoim postanowieniu - sama jestem tego przykładem - różne okoliczności i czas potrzebny do odłożenia pewnej sumki Wink złożyły się na to, że musiałam trochę poczekać na moje Złotko Smile
Jeśli ktoś nie chce czekać a jest pewny swojej decyzji - to dałam propozycję - przygarnąć psa w potrzebie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
md117
Ekspert


Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1257
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:25, 03 Lis 2006    Temat postu:

No co do kosci...my ich nieco więcej zużywamy Wink także 12zł na tydzień- zbyt piękne by prawdziwe Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aga
Rutyniarz


Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 731
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pią 19:41, 03 Lis 2006    Temat postu:

my kostki tez lubimy Wink , ale kupujemy surowe wołowe lub wieprzowe (nogi !! a z nich gotujemy galaretkę) i są zjadane po obgotowaniu, ale i na surowo. kilogram świńskich nóżek to od 0,6 do 1,3 ( nie wiem od czego zależy podwójna przebitka), kości w niektórych sklepach można dostać nawet za darmo ( tam gdzie "rozbierają" tusze) są to szczególnie kości długie, z pięknymi główkami do obgryzania Laughing Kości preparowane kupujemy od czasu do czasu. Te mniejsze znikają nie wiadomo kiedy, a przy tych olbrzymich psica waruje całymi dniami aż do momentu pozarcia ( nawet się na górę do sypialni nie rusza Exclamation Wink ).
ewoja i balbinka mają rację - najwięcej kosztuje leczenie psa. w ciągu ostatnich 2 tygodni wydałam prawie 200 pln Crying or Very sad (bakteryjki w piesku Crying or Very sad )
A co do psa nierodowodowego, to ja bym podzwoniła po hodowlach i popytała o takie okazje. Poza tym czasem ludzie chcą aby ich sunia miała szczeniaki, ale nie zależy im na rodowodach Znajoma niedawno rozmnażała swoją psicę (rodowodową) a dzieci już rodowodu nie miały ( chociaż gdyby się postarała to mogłyby mieć , bo ich ojciec też rodowodowy) i potem sprzedawała maluchy (śliczne były) po 400 pln. jeden był "felerny" - z jednym jąderkiem cena wynosiła 100 ( nie za darmo, bo czasem tak jest, że jak ludzie dostaną coś free to potem łatwo się tego pozbywają)- jakiś gość wybrał sobie własnie tego pieska drobnym Wink felerem z całej gromadki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
balbinka
Glob.Moderator


Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:17, 03 Lis 2006    Temat postu:

aga napisał:
Poza tym czasem ludzie chcą aby ich sunia miała szczeniaki, ale nie zależy im na rodowodach .


Aga ale po co ci ludzie chcą żeby ich sunia miała szczeniaki? Powiem Ci, że ja też kiedyś miałam takie marzenia żeby Nastka miała szczeniaki - nawet "wyrobiłam" jej - uprawnienia hodowlane /inaczej szczeniaki nie mają rodowdu - sam rodowód rodziców nie wystarczy/jednak gdy obserwowałam w jakim tempie zaczynają się u nas rozmnażać goldeny zrezygnowałam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aga
Rutyniarz


Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 731
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pią 21:50, 03 Lis 2006    Temat postu:

balbinka - ta moja znajoma chciała żeby psica miała szczeniaki "dla zdrowia" ( ropomacicze). psiaczków urodziło się....9 !!! ale wszystkie znalazły dom. Gdyby nie dysplazja Eski to pewnie też byśmy się zdecydowali na jeden miot ( z nadzieją, że nie tak liczny będzie...). Co do rodowodów to czytałam na jakiejś stronie, że wystarczy jeżeli oboje rodzice są rodowodowi, weterynarz jest świadkiem zawarcie związku małżeńskiego, a ktoś ze związku kynologicznego obejrzy maluchy w terminie ( chyba ) 2 tygodni od urodzenia. I maluszki będą rodowodowe.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
balbinka
Glob.Moderator


Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:33, 03 Lis 2006    Temat postu:

aguniu kochana nie ma czegoś takiego jak szczeniaczki "dla zdrowia" i nie chroni to przed ropomaciczem... 9 szczeniaczków u goldenów też nie należy do rzadkości... piszesz, że wszystkie znalazły domy ale czy Ci twoi znajomi są pewni, że to dobre domy? czy wiedzą co się dzieje z "ich" szczeniakami? ja pewnie trochę idealizuję ale m.in. tym powinna się charakteryzować dobra hodowla... sprawdzeniem do jakich domów idą małe i co się potem z nimi dzieje ...
co do rodowodów to ... pies - reproduktor musi mieć z wystaw /w tym jednej międzynarodowej lub klubowej/ trzy oceny doskonałe /suka hodowlana - bardzo dobre/ od conajmniej dwóch sędziów i tylko szczeniaki po takich rodzicach otrzymują metryczki i można im potem wyrobić rodowód...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
md117
Ekspert


Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1257
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:08, 04 Lis 2006    Temat postu:

Jescze apropo szczeniaków- przecież nie ma pewnosci, że szczeniak z rodowodem nie zachoruje na jakas chorobe mniejszą lub wiekszą- nie ma zadnej gwarancji, ja jestem zdania, że "niekonieczny" jest rodowód, (oczywiscie nie popieram takich "hodowli", w których właścieciele nastawieni są jedynie na zysk), jeśli rodzice sa przebadani "z każdej" strony i mają rodowody- to szczeniak przecież jest czysty rasowo, a gwarancji zdrowia tak czy owak nie ma!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aga
Rutyniarz


Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 731
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Sob 13:39, 04 Lis 2006    Temat postu:

balbinka- co do szczeniaczków i ich właścicieli to część rozeszła się po znajomych ( były już umówione przed porodem) i z tego co wiem to się nawet z mamusią spotykają Laughing Laughing . Ponieważ miot był większy niż wet przewidywał to dla części musiały być szukane rodziny po porodzie - w tym przypadku nie wiem jak z kontaktem.
Co do hodowli, hmm szukałam przed chwilą po stronach i wychodzi, że masz rację, to juz sama nie wiem.... mniej więcej 1,5 roku temu zastanawialiśmy się nad szczeniakami i sprawdzałam w internecie i gdzieś wyczytałam to, co poprzednio napisałam . Interesowało mnie to, bo nie chciałam Eski wystawiać. Teraz ze względu na dysplazję i tak już nieaktualne...
A chcieliśmy żeby Eska miała małe ( nawet juz 4 amatorów i narzeczony - wystawowy akurat Wink - był) właśnie dlatego, że wszędzie naokoło nam mówili, żeby albo Eskę poddać operacji upezpładniającej albo raz mieć szczeniaczki bo to dla suni zdrowiej i w w dużej mierze uchroni ją od suniowych choróbsk. Z wetem nie gadałam na ten temat, to fakt. Ciekawe skąd się wobec tego wzieło w narodzie przekonanie , że jak psica ma szczeniaki to ma mniejsze szanse na ropomacicze ?? bo żeby jedna osoba to powiedziała, ale to po prostu chór był.... Może ze względu na takie informacje jest tak duży przyrost liczby goldków ( i nie tylko) ??
ale się rozpisałam Wink ...

no, znalazłam
[link widoczny dla zalogowanych]
Eska jest z PKPR i chodziło mi o te rodowody bez dopisku elita.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
balbinka
Glob.Moderator


Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:46, 04 Lis 2006    Temat postu:

Dla mnie jest oczywiste, że rodowód nie jest gwarancją zdrowia i żaden hodowca nawet najlepszy nie może zagwarantować, że szczeniak z jego hodowli nie zachoruje bo nie jest jasnowidzem Wink
A co do "jednorazowego" posiadania szczeniaczków niestety takie przekonanie w narodzie wciąż pokutuje -nie wiem skąd się to wzięło? - nie tak dawno moja koleżanka, która przygarnęłą bezdomną sunię martwiła się, że będzie musiała ją raz dopuścić żeby była zdrowa... a ile jest psów niechcianych, bezdomnych, w schroniskach... chyba wiecie...
Jeśli chodzi o lawinowy przyrost goldków i labków to powód jest moim zdaniem jeszcze inny - moda, no i łatwy zysk... - policzcie sobie - bez jeżdżenia na wystawy, na kiepskiej karmie, bez opieki weta, przeglądów, szczepienia, odrobaczania itp itd.. - sunia może mieć dwa razy w roku szczeniaki /no bo kto by się tam przejmował jej zdrowiem/ i dopóki znajdą się chętni interes będzie się kręcił... A po kilku latach wyeksploatowaną sunię zamieni się na nową...
Aga co do PKPR to przyznam, że mnie trochę zastrzeliłaś bo niewiele wiem na ten temat... te wymagania o któych pisałam dotyczyły Związku Kynologicznego Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aga
Rutyniarz


Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 731
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Sob 18:00, 04 Lis 2006    Temat postu:

jeżeli chodzi o psy ze schroniska -podoba mi się pomysł moich sąsiadów. To ludzie ok 60-65 lat. teraz mają jamniczke (wiekową już) i postanowili, że ich następnym psem będzie jakaś bidulka ze schroniska. taki piesek, którego nikt nie chce bo jest za stary. sąsiedzi nie chcą brać młodego psa bo nie wiadomo co by się z nim stało gdyby ich zabrakło, a taki starszy to u nich dożyje w spokoju swoich dni...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
md117
Ekspert


Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1257
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:52, 04 Lis 2006    Temat postu:

I takich ludzi właśnie potrzeba... Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Golden Retriever moim psem Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 76, 77, 78  Następny
Strona 1 z 78

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin