Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Ich numery
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Golden Retriever moim psem
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga&Luna
Ekspert


Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 2011
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:08, 14 Lut 2012    Temat postu:

haha Luna tak samo, śpi do póki ja nie wstanę, ale zdarza się jej w nocy mnie obudzić, że to niby na dwór chce iść, a w rzeczywistości nawet się nie załatwia tylko turla w śniegu/trawie i bawi patykami...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:17, 14 Lut 2012    Temat postu:

coma_berenices napisał:
Dianek też jest śpiochem.
Czy leniuchem Surprised Laughing
Cytat:
Czasami wstaję o 10-11 ( Embarassed ), idę do łazienki, myję się, ubieram a suczycho w tym czasie hyc na poduchę i śpi dalej w najlepsze. Wstaje dopiero na "IDZIEMY NA DWÓR!" Very Happy
Ale się nie zrywa Surprised Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coma_berenices
Goldeniarz


Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Węgorzyno (zachodniopomorskie)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:40, 14 Lut 2012    Temat postu:

2 w 1. Dianek to i śpioch i leniuch.
A zryw jest dopiero na hasło: "SPACEREK!" bo "NA DWÓR!" to koło domu na pierwsze siku Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
corsoo909
Ekspert


Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:26, 14 Kwi 2012    Temat postu:

To ja coś opowiem , zdarzyło się w święta Smile . Przyszli do nas goście . Na niskim stoliczku jedzenie , sałatki , pasztety , szynki , kiełbasy itd . Wszystko spoko , Corso trochę zniecierpliwiony " kiedy dadzą kęska tej pachnącej kiełbaski... " Laughing Potem się goście zbierają , ubierają , Corso wstał . Zamykamy już drzwi , a w tym momencie Corso cyk i porwał kawałek pasztetu Laughing . My szok , nigdy mu się to nie zdarzyło Very Happy . A Corso uhahany że coś złapał . No w końcu nie dali , to się sam obsłużył Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Majaa_
Ekspert


Dołączył: 03 Lis 2011
Posty: 1692
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skórcz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:38, 14 Kwi 2012    Temat postu:

To i ja coś opowiem Very Happy
To bylo w ferie zimowe. Siedze z siostrą, same w calym domu. Ogladamy horror. Całe sie trzęsiemy ze strachu i nagle słyszymy jak ktoś gwałtownie i głośno otworzył drzwi na dwór. POKER FACE ! xD nie wiemy co i jak. Wychodzimy z domu i patrzymy jak Maja i Maks sie wymykają. Maks uchyla furtke i długa .. Ciemno na dworzu, ledwo co je widać .. Wołamy psy i po chwili Maja wróciła. Maks miał nas gdzieś i pobiegł dalej ( suczka w pobliżu ma cieczkę. I jak tu z takim zyć ? ;/ ). W nocy wrocił Wink

A drzwi otworzyła Maja..
Skacze na klamkę przednimi łapami. Do dziś tak czasami robi Wink Uczy nas żeby zakluczac drzwi Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
corsoo909
Ekspert


Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:40, 14 Kwi 2012    Temat postu:

Hehehe , to była zmowa !!!! Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:58, 14 Kwi 2012    Temat postu:

corsoo909 napisał:
To ja coś opowiem , zdarzyło się w święta Smile . Przyszli do nas goście . Na niskim stoliczku jedzenie , sałatki , pasztety , szynki , kiełbasy itd . Wszystko spoko , Corso trochę zniecierpliwiony " kiedy dadzą kęska tej pachnącej kiełbaski... " Laughing Potem się goście zbierają , ubierają , Corso wstał . Zamykamy już drzwi , a w tym momencie Corso cyk i porwał kawałek pasztetu Laughing . My szok , nigdy mu się to nie zdarzyło Very Happy . A Corso uhahany że coś złapał . No w końcu nie dali , to się sam obsłużył Laughing


Bo ile można czekać Twisted Evil Laughing Laughing


Majaa_ napisał:
To i ja coś opowiem Very Happy
To bylo w ferie zimowe. Siedze z siostrą, same w calym domu. Ogladamy horror. Całe sie trzęsiemy ze strachu i nagle słyszymy jak ktoś gwałtownie i głośno otworzył drzwi na dwór. POKER FACE ! xD nie wiemy co i jak. Wychodzimy z domu i patrzymy jak Maja i Maks sie wymykają. Maks uchyla furtke i długa .. Ciemno na dworzu, ledwo co je widać .. Wołamy psy i po chwili Maja wróciła. Maks miał nas gdzieś i pobiegł dalej ( suczka w pobliżu ma cieczkę. I jak tu z takim zyć ? ;/ ). W nocy wrocił Wink

A drzwi otworzyła Maja..
Skacze na klamkę przednimi łapami. Do dziś tak czasami robi Wink Uczy nas żeby zakluczac drzwi Very Happy Very Happy
Jak widać niektóre umiejętności mogą się przydać w róznych momentach Laughing Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
corsoo909
Ekspert


Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:51, 14 Kwi 2012    Temat postu:

Albo jeszcze jedno Smile . Dzisiaj się ubieram na spacer Smile . Corso czeka na przedpokoju na którym właśnie stałam . Tam są też buty , które Corso jak się nudzi nosi po całym mieszkaniu Rolling Eyes Od razu ostrzegłam go " ani się waż ! " pokazując na buty . Grzecznie się położył , patrzyłam się na niego . Odwróciłam głowę do lustra, a ten jak się nie zerwał , ziuum w pyska trampka i leeeeci do pokoju . Podstępny wariat Twisted Evil

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lussi
Ekspert


Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: K-ce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:18, 14 Kwi 2012    Temat postu:

Haha, Saba też wykorzystuje momenty jak ktoś nie patrzy Very Happy
Zazwyczaj, żeby zwędzić mi chleb z kaloryfera/parapetu w kuchni (dla moich kucyków oczywiście ) albo wskoczyć na łóżko (wystarczy, że wstanę do toalety, wracam - nie mam gdzie usiąść na kanapie lub na łóżku się położyć.. Laughing)
Dzisiaj wyszłam wcześnie i wróciłam koło 20, Sabcia się więc straszliwie cieszyła, ale po wygłaskaniu poszłam do kuchni usiąść i napić się herbaty, ona chciała iść za mną się poprzytulać (czytaj - 35kg szczęścia chciało mi wskoczyć na kolana i napić się herbatki ze mną), ale tata jej kazał wyjść bo coś gotował, ona mu stała pod nogami. Grzecznie wyszła i położyła się w drzwiach tylko patrząc i oceniając sytuację, tata na sekundę się odwrócił, a ona dosłownie (ewidentnie było widać, że wyczekała odpowiedni moment ) przekradła się do mnie ciesząc się niezmiernie i waląc ogonem w szafkę Very Happy tata tylko jak zobaczył to westchnął i odpuścił, a jak mi wlazła na kolana to skwitował to kolejnym westchnięciem i potrząśnięciem głową LaughingLaughingLaughing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lussi dnia Sob 23:20, 14 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
corsoo909
Ekspert


Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:20, 04 Lip 2012    Temat postu:

hhahaha dobra jest! Very Happy Aparatka!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Majaa_
Ekspert


Dołączył: 03 Lis 2011
Posty: 1692
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skórcz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:19, 04 Lip 2012    Temat postu:

Hahahahahah nieźle Razz

Kiedyś, kiedy mama zmywała podłogi Maja latała na podwórku. Kiedy zobaczyła, że przyszłam ze szkoły chciała wbiec przywitać sie ze mną. Mama jednak nie pozwoliła, bo podłogi były mokre a ,że drzwi do domu były otwarte Maja położyła sie przy progu bacznie patrząc sie na mamę. Mama odwraca się = Maja się czołga, Mama odwraca się = Maja się czołga i tak dalej aż Maja przeszarżowała jeden korytarz i kawałek drugiego Razz Wtedy mama zauważyła Wink Trzeba przyznać, że nieźle jej to wychodziło Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Majaa_ dnia Śro 11:20, 04 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:44, 04 Lip 2012    Temat postu:

Majaa_ napisał:
Maja położyła sie przy progu bacznie patrząc sie na mamę. Mama odwraca się = Maja się czołga, Mama odwraca się = Maja się czołga i tak dalej aż Maja przeszarżowała jeden korytarz i kawałek drugiego Razz Wtedy mama zauważyła Wink Trzeba przyznać, że nieźle jej to wychodziło Very Happy


A najfajniejsze, że była to pierwsza w historii szarża czolgająca Laughing Laughing Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
corsoo909
Ekspert


Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:21, 04 Lip 2012    Temat postu:

To ja coś opowiem Smile Końcówką czerwca wybraliśmy się na działkę Very Happy Pewnego dnia, koło 10 rano poszliśmy pieszo nad rzekę, oczywiście z Corsem. Tak, głupota, bo gorąc. 5 km. Idziemy. Godzina drogi. Piciu było wszystko ok, co jakiś czas przerwy żeby mi się pies nie wykończył. Po drodze malutka rzeczka - a niech się ochłodzi, w końcu między drzewami więc na pewno zimna. Smycz automat. Wchodzimy, Corso kładzie się w najgłębszym dołku. Zimna woda, Corsowi zapewne przyjemnie. Jak zobaczył wodę pieniącą się o kamienie, jak ruszył tak mnie wywalił i przeciągnął po kamieniach.. Masakra. Zepsuł mi japonki. Dałam go tacie, musiałam się trochę ogarnąć. Tata stanął "pod prąd" w rzeczce, a Corso spogląda nadal na pieniącą się wodę.. Już miałam Corsa zawołać bo wyglądał jak zahipnotyzowany, a w tym samym momencie SRUUU poleciał znowu, tata leży, smycz puścił, pies biegnie, automat obija się o kamienie i zanurza, obija o kamienie i zanurza. Wołam psa, wołam, a on 30 m ode mnie skupia się na wodzie.. Idę po niego boso, po oglonionych kamieniach ciągle wołając - NIC. podchodzę, biorę za obrożę wkurzona makabrycznie i idziemy.. wyszliśmy z wody, Corso uhahany, ja się trzepę - 1/4 z zimna i 3/4 z nerwów. Potem szłam boso po wrzącej ulicy grrrrr Evil or Very Mad
























ALE I TAK GO KOCHAM Heart


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Majaa_
Ekspert


Dołączył: 03 Lis 2011
Posty: 1692
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skórcz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:31, 04 Lip 2012    Temat postu:

Hahahahahahhahah to nieźle nabroił Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:32, 04 Lip 2012    Temat postu:

corsoo909 napisał:
To ja coś opowiem Smile Końcówką czerwca wybraliśmy się na działkę Very Happy Pewnego dnia, koło 10 rano poszliśmy pieszo nad rzekę, oczywiście z Corsem. Tak, głupota, bo gorąc. 5 km. Idziemy. Godzina drogi. Piciu było wszystko ok, co jakiś czas przerwy żeby mi się pies nie wykończył.
Żadna głupota tyko spacer Smile . Żaden pies po godzinie bez picia się nie wykończy Cool
Cytat:
Po drodze malutka rzeczka - a niech się ochłodzi, w końcu między drzewami więc na pewno zimna. Smycz automat. Wchodzimy, Corso kładzie się w najgłębszym dołku. Zimna woda, Corsowi zapewne przyjemnie. Jak zobaczył wodę pieniącą się o kamienie, jak ruszył tak mnie wywalił i przeciągnął po kamieniach.. Masakra. Zepsuł mi japonki. Dałam go tacie, musiałam się trochę ogarnąć. Tata stanął "pod prąd" w rzeczce, a Corso spogląda nadal na pieniącą się wodę.. Już miałam Corsa zawołać bo wyglądał jak zahipnotyzowany, a w tym samym momencie SRUUU poleciał znowu, tata leży, smycz puścił, pies biegnie, automat obija się o kamienie i zanurza, obija o kamienie i zanurza.
Ja bez leżenia bym smycz puścił Laughing Laughing
Cytat:
Wołam psa, wołam, a on 30 m ode mnie skupia się na wodzie.. Idę po niego boso, po oglonionych kamieniach ciągle wołając - NIC. podchodzę, biorę za obrożę wkurzona makabrycznie
Klaudio na co Question Shocked Że masz młodego chłopaka bez boja Question Pierwszy raz zobaczył i nie pryskał tylko pognał zobaczyć co to
Cytat:
i idziemy.. wyszliśmy z wody, Corso uhahany, ja się trzepę - 1/4 z zimna i 3/4 z nerwów
ja na Twoim miejscu te 3/4 bym ze śmiechu Laughing Laughing
Cytat:
. Potem szłam boso po wrzącej ulicy grrrrr Evil or Very Mad
Ja tu też tak chodzę. No fakt, że jest tylko jedna ulica z asfaltem ale po piaszczystych i trawie też tak chodzę
Cytat:

ALE I TAK GO KOCHAM Heart
Spróbowała byś nie Twisted Evil Laughing

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jerzy Włodarczyk dnia Czw 13:49, 05 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Golden Retriever moim psem Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin